Marzena Rabczewska
na swym blogu zamieściła niepokojącą wiadomość odnośnie zagrożenia erupcją
wulkanu Cumbre Vieja na wyspie La Palma de Canaria, która może być zagrożeniem
dla wszystkich miast na wybrzeżach Atlantyku. Pisze ona:
Pojawiły się oznaki przebudzenia
wulkanu na Kanarach. Czy mamy się czego obawiać?
Jego erupcja może skończyć się
wygenerowaniem wielkiej fali tsunami.
Władze Wysp Kanaryjskich
uruchomił specjalny plan ochrony ludności z Uwagi na Zagrożenia Wulkaniczne
(PEVOLCA) na obszarze Cumbre Vieja (La Palma) ze względu na obserwowany gwałtowny
wzrost aktywności sejsmicznej ]w ostatnich dniach. Naukowcy biją na alarm, że
wulkan – jeśli przebudzi się ze snu – może się zawalić i doprowadzić do
wielkiej katastrofy w obrębie Basenu Atlantyku.
Jak donosi hiszpańskie
Ministerstwo Administracji Publicznej, Sprawiedliwości i Bezpieczeństwa,
decyzję o wdrożeniu planu przyjął Komitet Naukowy PEVOLCA zwołany w
poniedziałek w celu oceny sytuacji. Plan w szczególności został aktywowany dla
Fuencaliente, Los Llanos de Aridane, El Paso i Mazo, gdzie obowiązuje pierwszy
w trzystopniowej skali stopień zagrożenia.
Urzędnicy ostrzegają, że
najwyższy od trzydziestu lat poziom izotopu helu-3 w grzbiecie wulkanicznym
może okazać się detonatorem.
Cumbre Vieja, co po hiszpańsku
oznacza Stary Szczyt jest aktywnym, ale uśpionym grzbietem wulkanicznym
wznoszącym się na wulkanicznej wyspie La Palma na Wyspach Kanaryjskich. Wulkan
dwukrotnie wybuchł w XX wieku – w 1949 i ponownie w 1971.
Eksperci na razie uspokajają, że
szansa na erupcję jest niewielka, choć mimo wszystko nie można tego wykluczyć.
Nemesio Perez, dyrektor Instytutu Wulkanologii Wysp Kanaryjskich (INVOLCAN),
uspokoił w poniedziałek mieszkańców i wczasowiczów, że na razie nie ma
zagrożenia. „W 80 procentach przypadków procesy te pozostają głęboko pod ziemią
i nie powodują erupcji wulkanu” – czytamy w oświadczeniu. „Przechodzimy od
sytuacji normalnej do czujności (…). Dostrzegamy zmiany aktywności sejsmicznej
i zalecamy ludności zwrócenie uwagi na informacje wydawane przez władze” –
dodał.
Pan Perez podał również trzy
czynniki, które odegrały rolę o podjęciu decyzji o podniesieniu alarmu – wzrost
liczby wstrząsów, które występują bliżej powierzchni ziemi, średnio na
głębokości 11 kilometrów. „W ciągu ostatnich kilku lat w obrębie wulkanu Cumbre
Vieja odnotowano 10 rojów trzęsień ziemi, jednym z nich jest rój, który
rozpoczął się w sobotę. Nie ma wątpliwości, że obecny rój świadczy o znacznej
zmiany w aktywności” – informuje INVOLCAN.
Żółty alarm nie oznacza wzrostu
ryzyka dla lokalnej ludności, ale mobilizuje władze do wzrostu poziomów nadzoru
oraz lepszego monitorowania aktywności wulkanicznej i trzęsień ziemi.
Aktywność sejsmiczna na południu
wyspy La Palma jest, z przerwami „anomalna”, od 2017 r., a w ciągu minionego
roku zarejestrowano ram aż osiem rojów trzęsień ziemi.
Naukowcy ostrzegają, że La Palma
jest zagrożona katastrofalnym osunięciem ziemi, które może wyzwolić nawet
stumetrową falę tsunami na Atlantyku.
W artykule badawczym z 2001 roku
stwierdzono, że zmiana aktywności wulkanu Cumbre Vieja i jego pęknięcie, które
powstało podczas erupcji z 1949 roku, może być preludium do gigantycznego
osuwiska.
Autorzy Steven N. Ward i Simon
Day oszacowali, że taki upadek może spowodować tsunami na całym północnym
Atlantyku i poważnie uderzyć w kraje tak odległe, jak Ameryka Północna.
Tymczasem w
Internecie pojawiły się jeszcze groźniejsze informacje:
Rój
trzęsień ziemi
Hiszpania: Wstrząsy sejsmiczne na
Wyspach Kanaryjskich.
Ostatniej doby w rejonie Wysp
Kanaryjskich odnotowano kilkaset wstrząsów sejsmicznych, które dochodziły do
magnitudy 4. Najwięcej wstrząsów wystąpiło na wyspie Palma - poinformował
Hiszpański Instytut Geograficzny.
Władze IGN podały, że
najsilniejsze wstrząsy wystąpiły w gminie El Paso, usytuowanej na wyspie Palma.
Dotychczas nie potwierdzono tam żadnych ofiar, ani zniszczeń.
Eksperci z Kanaryjskiego
Instytutu Wulkanologii (Involcan) wskazują, że na archipelagu w ostatnich
dniach notowano niewielkie, choć liczne wstrząsy. Przypuszczają, że ruchy ziemi
mają związek ze zwiększeniem aktywności wulkanu Cumbre Vieja. W jego rejonie od
soboty zanotowano ponad 400 wstrząsów.
W obecnym roku zaobserwowano
znaczący wzrost aktywności sejsmicznej również w regionie Andaluzji, na południu
Hiszpanii. Tylko w styczniu i sierpniu zanotowano w okolicach miast Grenada i
Malaga tysiące wstrząsów. Najsilniejsze przekroczyły magnitudę 4.
Wstrząsy powtórzyły się w tym
regionie Hiszpanii 28 sierpnia. W ciągu zaledwie kilku godzin ziemia zadrżała w
południowej części Andaluzji ponad 50 razy. Najsilniejszy wstrząs miał
magnitudę ponad 4,9.
Moje 3 grosze
Uczeni już od dawna
ostrzegają Ludzkość przed możliwością katastrofalnego supertsunami, którego
źródłami są wyspy La Palma i Hawai’i. Pisałem o tym na tym blogu i w „Nieznanym
Świecie”:
·
https://wszechocean.blogspot.com/2015/05/apokalipsa-zacznie-sie-w-ameryce.html
·
https://wszechocean.blogspot.com/2011/10/finis-america.html
·
https://wszechocean.blogspot.com/2021/02/budzi-sie-cumbre-vieja.html
·
https://wszechocean.blogspot.com/2014/05/czekajac-na-superkatastrofe.html
Ale jak widać, świat
się tym nie przejmuje i będzie jak zawsze – ludzie zaczną się przejmować, jak nieszczęście
już się zdarzy… A zdarzy się, bo już się zdarzało więc zdarzyć się musi, bo
takie są prawa fizyki.
W tym kontekście bardzo niepokoją
trzęsienia ziemi na południu Hiszpanii, czyżby Europa zaczęła pękać pod naciskiem
Płyty Afrykańskiej? Tam znajduje się grzbiet oceaniczny prowadzący od
Gibraltaru do środka Atlantyku, a w drugą stronę aż do Pakistanu i Afganistanu
przez całe Morze Śródziemne… Na wszelkie sposoby nie wygląda to dobrze.
Źródła: