Piszę te słowa z
ciężkim sercem i żalem. Odszedł redaktor naczelny „Nieznanego Świata”,
niestrudzony tropiciel Nieznanego, bojownik o sprawę rzetelności
dziennikarskiej i przestrzeganie praw, broniący praw ludzi i Braci Mniejszych,
pacyfista i po prostu Przyjaciel.
Przypomnę jego
sylwetkę: MAREK RYMUSZKO – reporter,
pisarz, publicysta. Absolwent studiów prawniczych i dziennikarskich. Długoletni
dziennikarz tygodnika „Prawo i Życie” oraz współpracownik wielu czasopism i
serii wydawniczych. Laureat kilkudziesięciu nagród w ogólnopolskich konkursach
reporterskich. W 1986 r. za całokształt dorobku w dziedzinie reportażu
uhonorowany najbardziej cenioną w środowisku Nagrodą im. Ksawerego
Pruszyńskiego. Autor wielu książek, reportaży, kryminału i nawet sztuki
teatralnej.
Od 1990 r. kierował
nieprzerwanie ogólnopolską organizacją reportażystów – Stowarzyszeniem Krajowy
Klub Reportażu. Twórca koncepcji redakcyjnej miesięcznika „Nieznany Świat” i
jego redaktor naczelny.
To wszystko jest
już w czasie przeszłym… Zdaję sobie sprawę, że cokolwiek bym nie napisał byłby
to tylko suchy encyklopedyczny tekst. Będzie Go nam brak, tym bardziej, że i On
sam i Jego pismo, którym kierował stanowiło jakiś powiew świeżości, jakiś pewny
punkt oparcia w zalewającym nas oceanie głupoty i chorego bełkotu różnych
nawiedzonych „mędrców”, „specjalistów od wszystkiego” czy wreszcie „ekspertów”
od „sił wyższych”, szarlatanów, hochsztaplerów i im podobnych kanalii i
kanalijek. Dla wielu ludzi stanowił kompas moralny, którym się kierowali w
swych poglądach, osądach i poczynaniach. Był On człowiekiem o wielkiej prawości.
Odszedł od nas, ale
pamięć o Nim pozostanie w nas na zawsze. Spoczywaj w spokoju! Cześć Twej
pamięci!