Andrzej
Kotowiecki
Ostatnio odkryto we wschodniej
partii Ślęży oraz w części Wzgórz Kunowskich obfite występowanie minerału
ilmenitu - FeTiO3, z którego można uzyskiwać bardzo rzadki i drogi metal tytan. Odkryto
ślady jego wydobywania i to przed wiekami!!!
W okresie
największych zlodowaceń około 600 000 lat temu, szczyt Ślęży wystawał ponad 200
m ponad powierzchnię lądolodu tworząc tzw. nunatak, który był poddawany dużym
wahaniom temperatury. Wahania te spowodowały popękanie skał o różnych odpornościach
i powstanie bloków oraz nanosu skalnego. Po ustąpieniu lodowca góra ta została
skolonizowana przez florę i faunę zachowując jednak odrębność od reszty
Sudetów. Z biegiem czasu Ślęża stała się również Siedzibą Bogów, a dla
ludzi Świętą Górą. Nawet klimat, tak jak wszystko na Ślęży, urąga
naukowym koncepcjom. Roślinność, która jest okryta Ślęża występuje w takim
połączeniu gatunków, w jakim nie powinna się tutaj pojawić.
Zgodnie z najnowszymi badaniami archeologicznymi najstarsze ślady pobytu człowieka na Ślęży sięgają młodszej epoki kamienia, czyli około 4500 do 1900 p.n.e. Powstanie ośrodka kultowego wiąże się z ludnością kultury łużyckiej czyli 1200 do 400 p.n.e. mogły wtedy powstać kamienne kręgi i rzeźby.
Za
pierwszych właścicieli Ślęży i okolicznych obszarów uważa się magnatów śląskich
z rodu Łabędziów, a później książąt wrocławskich. Przyjmuje się, że klasztor
benedyktyński powstał na górze Ślęży około 1110 roku z późniejszym osiedleniem
się tam zakonników regularnych z Arrovaise. Niektórzy przyjmują, że był to rok
1090, chociaż sprawa jest naprawdę niejasna. W każdym razie zakon augustianów
nie mogąc znieść trudnych warunków atmosferycznych przeniósł się do
Sobótki-Górki, a potem do Wrocławia.
Jeszcze
przed X w. zbudowano na szczycie Ślęży gród obronny, który jest wymieniany w
latach 1242 i w 1247 w źródłach historycznych, a jego kasztelanem był Przedbór.
Obecnie, tuż za budynkiem XVIII wiecznego kościoła, znajdują się ruiny XIV
wiecznego zamku zbudowanego z łamanego kamienia. Z zamku przetrwały jedynie
ruiny muru obwodowego oraz pozostałości dwóch budynków zamkowych na poziomie
piwnic. Nazwa Sobótka po raz pierwszy pojawia się w dokumencie papieskim w 1148
roku.
Od strony
południowej szczytu znajduje się dobrze zachowana konstrukcja kamienna w postaci
potężnego muru wykonanego bez spoiwa murarskiego, która stanowi nie rozwiązaną
zagadkę po dzień dzisiejszy. Pierwsze badania archeologiczne podjęte przez
uczonych niemieckich zostały rozpoczęte w 1903 roku i były prowadzone do roku
1926. Na dzień dzisiejszy przetrwał jedynie w stanie szczątkowym mur od strony
południowej. Reszta uległa dewastacji dostarczając kamieni do budowy
średniowiecznego zamku na szczycie Ślęży, dwóch kaplic ślężańskich, a na
początku XX wieku do budowy nowego schroniska na krawędzi łąki szczytowej.
Część
badaczy jest zdania, że powstanie grodu ślężańskiego na przełomie epoki brązu i
żelaza oraz budowli kamiennych świadczy, że przyczyną sprawczą powstania tych
budowli były zagrożenia prawdopodobnie ze strony plemion scytyjskich, które
nawiedzały Europę Środkową na początku V w p.n.e. lub też innymi ludami
irańskimi osiadłymi na nizinie węgierskiej. Na Ślęży i w jej okolicach
znaleziono trójgraniaste scytyjskie grociki do strzał z łuku.
Wśród
różnych teorii są również takie, że twórcami budowli były ludy germańskie, a
także uznawana przez większość badaczy, że byli nimi Celtowie.
Kręgiel przy drodze na Wierzycę
Niedźwiadek na szczycie Ślęży
Panna z Rybą i Niedźwiedź
Panna z Rybą
Bogowie babilońscy
Bóg Oannes
Enki
Oannes
Najbardziej reprezentatywnym zabytkiem tej grupy
jest niewątpliwie blok granitowy przypominający kręgiel (lub np. rakietę z
kapsułą na wierzchu), nazwany przez okoliczną ludność mnichem. Rzeźba ta przed
ponad 30 laty została przetransportowana z pól z granicy Garncarska i Wielkiego
Mianowa odległej o ok. 8 km od Ślęży i
ustawiona w Sobótce przy drodze
prowadzącej do schroniska „Pod Wieżycą”. W roku 1950 przeprowadzono badania archeologiczne wokół
tej rzeźby, gdyż była ona częściowo zakopana w ziemi i nigdy nie było wiadomo
jak wyglądała w całości. Po odkopaniu stwierdzono, że ma ok. 2,6 m wysokości.
Okazało się również, że rzeźba ta posiada na czubku tj. spłaszczonej kuli znak
ukośnego krzyża o wymiarach 20 x 19cm i podobny krzyż znajduje się również na
podstawie, której średnica wynosi 0,8m , krzyż tutaj ma wymiary 32 x 31cm.
Całość została wykonana na bardzo wysokim poziomie technicznym, z zachowaniem
doskonałej symetrii. Aby wykonać taką rzeźbę np. bez urządzeń stalowych,
trwałoby to na pewno wiele miesięcy. drugi wilkowi. Za pomnik wilka uważano lwa znalezionego na
początku XIX w. na gruntach mieszkańca
Garncarska, który nazywał się Wolf
(wilk). Zabrał on w roku 1812 tę rzeźbę z pola i postawił przed swoim
domem, obecnie lew stoi przy kościele Świętej Anny w Sobótce.
Do końca II wojny światowej okoliczna ludność np.
składała u stóp mnicha ofiary z żywności. Ta praktyka była prawdopodobnie
pozostałością po dawnych obrzędach pogańskich. Tego typu obrzędy związane były
z kultem zmarłych.
Mnich
podobny jest do znajdującego się w Koninie starożytnego słupa drogowego.
Przepływający przez zachodnią część Sobótki strumyk po ulewie w 1933 r. odsłonił
na brzegu granitową kolumnę w formie walca o wysokości ok. 2,4 m i 0,45 m
średnicy. Obecnie znajduje się na terenie Muzeum w Sobótce. Znaleziona kolumna
jest prawdopodobnie półfabrykatem, gdyż posiada ślady obróbki wstępnej,
dokonanej za pomocą grubych ciosów prowadzonych z góry w dół bez śladów
gładzenia powierzchni. Chociaż niewykluczone, że mógł spełniać jakąś funkcję,
nie posiada on znaku ukośnego krzyża. Największa grupa występuje w murach
kościółka na Ślęży i zostały one znalezione w jej okolicach. Wbudowano ich również
wiele w narożniki murów kościółka w Starym Zamku, gdzie tkwi również okienko
bliźniacze z kolumienką zakończoną okrągłym kapitelem, mała kolumienka, a także
szalka do mycia rąk lub misa chrzcielnicy.
Na
szczycie Ślęży nadto znaleziono również fragment kolumny, ledwie rozpoznawalny
kapitel o średnicy 0,4 m oraz wiele innych ociosanych kamieni wydobytych w
czasie budowy schroniska na Ślęży.
W latach
1908 – 1910 w trakcie badań archeologicznych w pobliżu rzeźb postaci z rybą i
niedźwiedzia natrafiono na kawałki obrobionych dużych bloków granitowych i
płyt oraz w kształcie półłukowych
obramowań okiennych, nadproży oraz walca o średnicy 15cm i długości 22cm, tzw.
kolumnę okienną. Znaleziono tutaj również cztery kawałki płyty granitowej
pokrytej pismem łacińskim. Nadto tak przy źródle Świętego Jakuba, jak również
obok źródła pod szczytem znajdują się dużych rozmiarów głazy, na których można dopatrzyć się
wykutych wyżłobień, które można interpretować jako cieki krwi zabijanych tutaj
ofiar.
Znaki te znajdują się również na
postaci z rybą (na rybie), na dwóch niedźwiedziach, na „grzybie”, na mnichu (i
to dwa) oraz na ciosach kamiennych z Górek, Będkowic i Starego Zamku.
Wykute
znaki ukośnego krzyża można spotkać również na skałach i głazach znajdujących
się na zboczach Ślęży. Najłatwiejsze do
odnalezienia znaki są ulokowane przy drodze prowadzącej od północy na Ślężę:
- pierwsze dwa można zobaczyć w
odległości ok. 50m od miejsca, w którym łączą się drogi prowadzące w górę od Sobótki i Strzegomian,
jeden jest o wymiarach 23 x 20cm i umieszczony został na wystającym z ziemi
głazie, drugi jest uszkodzony w odległości ok. 8m od pierwszego
- idąc dalej w odległości kilku metrów
od połączenia drogi prowadzącej z Górki z drogą główną można spotkać kolejny krzyż o wymiarach 34 x
31cm, jest on na płaskiej skale wystającej z ziemi
- idąc w kierunku szczytu, obok
potrójnego muru na bloku skalnym widnieje ukośny krzyż o wymiarach 34 x 31cm, znajduje się w sąsiedztwie skał
zwanych kamieniem Grymhildy. W pobliżu znaleziono inny kamień ze znakiem na
ruchomym kamieniu, który został przeniesiony do Sobótki; znak krzyża ma wymiary
18 x 17cm
- ostatni ukośny krzyż znajduje się na
południowym stoku Ślęży w połowie drogi
prowadzącej do wsi Tąpadło, znajduje się na skale zwanej kazalnicą , jego
wymiary wynoszą 44 x 40 cm
CDN.