Stanisław Bednarz
Jest okazja napisać o
trudnych początkach polskiej floty handlowej, o statku SS Wisła i kapitanie Knoetgenie.
W nocy z 9 na 10
października 1926 miała miejsce pierwsza katastrofa morska z ofiarami, statku pod polska banderą.
Parowiec SS Wisła płynąc z Rotterdamu
z koksem, wpadł w sztorm. Doszło do awarii steru, po czym rano statek został
wyrzucony na mieliznę u wybrzeża Holandii. Utonęli drugi oficer Bolesław Dunin Marcinkiewicz i marynarz
Józef Łabuń, pierwsze ofiary polskiej marynarki - uratowało się 14
marynarzy.
SS Wisła
– to masowiec o napędzie parowym o
nośności 830 ton, w polskiej służbie w latach 1922-1926. Był jednym z
pierwszych polskich statków handlowych i pierwszym, który zawinął do Gdyni 12
maja 1926 r. Zbudowany w 1908 w Szwecji, służył najpierw u Szwedów
jako Ernst. W 1915 nabyty przez
norweskie przedsiębiorstwo pod nazwą Edna.
Podczas I wojny
światowej, służył pod banderą brytyjską, W 1922 został wniesiony przez Norwegów
do polsko-norweskiej spółki Towarzystwo Żeglugowe „Sarmacja”. Towarzystwo to
miało jeszcze statek SS Wawel oraz wcześniej mały SS Kraków (420 BRT) , który
zatonął w styczniu 1922 na Bałtyku bez
ofiar na polu lodowym Kattegat.
Był to pierwszy statek pod polską banderą ale w załodze nie było Polaków. W listopadzie 1922 „Sarmacja” zakupiła dwa bardzo stare norweskie statki SS Warta (626 BRT, 1875) i SS Bug (688 BRT, 1873), które były używane do eksportu polskiego drewna, a po zakończeniu koniunktury, już 1923 sprzedane na złom. Towarzystwo „Sarmacja” zeszło ze sceny po sześciu latach 1920-1926 skromnej, pionierskiej działalności, ułatwiła start następcy, „Żegludze Polskiej”.
Wróćmy do SS Wisła. Statek podniósł polską
banderę i nadano mu nazwę Wisła 30 marca 1922. W polskiej służbie, eksportowano na nim drewno i zboże, przywożono m.in. śledzie,
węgiel. Pływał do Europy Zachodniej.
Statek został w grudniu 1926 wielkim kosztem ściągnięty z mielizny.
Został zakupiony przez armatora z Göteborga. Otrzymał nazwę Runa
i pływał do 1931.
Następnie sprzedany do
Chile, gdzie służył pod nazwą Lontue do 1960. Kapitanem Wisły był legendarny Zdenko
Knoetgen. Poświęćmy mu parę słów. W
1911, po ukończeniu c. i k. Akademii Marynarki Wojennej w Rijece przydzielony do załogi pancernika
SMS Radetzky.
W okresie międzywojennym uzyskał polskie obywatelstwo i był kapitanem transatlantyków. Pierwszym statkiem, jakim
dowodził w Polsce, była właśnie SS
Wisła. Jako syn Austriaka i Słowaczki słabo mówił po polsku.
W trakcie II wojny
światowej dowodził transatlantykiem Sobieski. Kolekcjonował spreparowane motyle. Posiadał też oswojoną
przez siebie samicę pająka ptasznika o imieniu Czikita. Jego dewizą było: Szczęśliwy,
kto niepostrzeżenie przejdzie przez życie. Zatopieniu statku SS Wisła
poświęcona była miniatura morska pt.
„Trzy awarie”.