Powered By Blogger

czwartek, 25 listopada 2021

Czy UFO podróżują w Czasie?

 


Obcy są Amerykanami: czy UFO są pilotowane przez wędrujących w Czasie ludzkich „odległych potomków”?

Obserwacje Dalekie i Bliskie Spotkania z UFO miały i nadal mają miejsce od stuleci, od czasów faraona Tutmozisa III, którego skryba opisywał „gorejące dyski”, które widział on płynące niebem w 1440 r. p.n.e. Potem odnotowano niezliczoną ilość tego rodzaju doświadczeń od czasu tego pierwszego znanego nam ufoincydentu, z ogromną ilością w ostatnich latach, które nie przypominają jeden drugiego.

Pewien akademik stał się znanym po opublikowaniu nowej teorii „obalającej paradygmat”, że obserwacje UFO są realne – a Obcy są odległymi potomkami ludzi, którzy powracają na Ziemię z odległej Przyszłości w celu badania swego gatunku od swej ewolucyjnej Przeszłości.

Dr Michael Masters – profesor biologicznej antropologii w Montana Technological University w Butte (MO) jest przekonany, że jego teoria wyjaśnia wszelkie osobliwości w opisach Obcych.

- To jest głębokie spojrzenie w naszą ewolucyjną Przeszłość – mówi on w wywiadzie dla Express.co.uk - w kontekście naszej biologicznej i kulturowej ewolucji i jeżeli te same dominujące trendy, które charakteryzują ostatnie 6 mln lat ewolucji hominidów są kontynuowane w Przyszłość, to będziemy mieli taką formę bardzo podobną do tej, jaka jest raportowana w przypadkach wielu CE z Obcymi. Oni będą mieli znacznie rozwiniętą mózgoczaszkę dzięki rozwojowi mózgu i co najważniejsze zmieni to zasadniczo kształt czaski na bardziej kulisty  i okrągły, dojdzie do redukcji jej dolnej części, która dominowała przez ostatnie 6 mln lat ludzkiej ewolucji.

Tak więc patrząc na opisy tych wszystkich istot, jeżeli potraktujemy je poważnie i uwierzymy w ich prawdziwość, to fakt że wciąż są w nich opisywane dwunożne, wielkogłowe, o małej twarzy i bezwłose człekokształtne istoty – jak sądzę jest to godne rozważenia.

 

Prof. Masters, który napisał książkę pt. „Identified Flying Objects” właśnie na ten temat sądzi, że teoria ta jest słuszna z dwóch powodów.

- Jest to przede wszystkim testowalny model, który daje mu trochę więcej wiarygodności, przynajmniej jako naukowego środka do badania tego – w tym sensie, że jeśli nadal będziemy istnieć, w końcu osiągniemy punkt, w którym wiemy niezależnie od tego, czy to my wsiadamy do tego statku i cofamy się w czasie, aby zbadać naszą własną ewolucyjną przeszłość, czy nawet unicestwiamy siebie i niszczymy rasę ludzką, nadal zasadniczo testowaliśmy i fałszowaliśmy tę hipotezę – powiedział on.

- Ale nawet poza tym, biorąc pod uwagę którekolwiek z tych doniesień, ponieważ ponownie nie można ich uznać za dowód w sensie naukowym – byłyby one rozpatrywane w wątpliwość zeznania świadków sądowych, ale w nauce nie całkiem pasuje do ustawy, jeśli chodzi o dowody. Patrząc na historię naszego gatunku i rodowód hominidów, nie tylko w kontekście zmian biologicznych, które właśnie opisałem, ale także technologicznych. Wiemy, że jesteśmy tutaj teraz – wiemy, że istniejemy i prawdopodobnie będziemy istnieć w przyszłości, prawdopodobnie będziemy mieć tę fizyczną formę, którą opisałem, i prawdopodobnie będziemy mieć bardziej zaawansowaną, bardziej wyrafinowaną technologię, która, ponieważ nic w prawach fizyki nie zabrania, prawdopodobnie wiąże się również z możliwością cofania się w czasie. Więc łącząc wszystkie te elementy razem, spodziewalibyśmy się zobaczyć coś bardzo podobnego do tego, co tak powszechnie opisuje się w odniesieniu do tego zjawiska.

Naukowiec, mający doświadczenie w anatomii ewolucyjnej człowieka i badaniach biomedycznych, nie zraża się sceptycyzmem wielu ekspertów co do możliwości podróżowania w czasie.

- Jeśli spojrzymy na sposób, w jaki cofnęlibyśmy się w czasie, możemy faktycznie czerpać z ponad 100 lat rzetelnych badań naukowych w dziedzinie fizyki – stwierdził on. - W 1915 roku, kiedy Einstein opublikował swoją ogólną teorię względności i wraz z 10 równaniami pola, które jej towarzyszyły, przedstawił sposób, w jaki może być możliwe podróżowanie w czasie wstecz.

Mając van Stockuma, profesora Franka Tiplera, wszechświat Gödla, wszystkie te modele i wszystkie te wzory, które zostały opracowane z oryginalnych równań pola Einsteina, pokazują, że jeśli masz wystarczająco dużą masę lub wysoce energetyczne ciało z siłą obrotową, może tworzyć renderowanie i może tworzyć reorientację późnych stożków w przeszłość, a zatem zamkniętą krzywą przypominającą czas.

Więc więcej niż tylko wiara i to, czy to ma miejsce, czy nie, istnieje szeroki konsensus fizyków, że nie ma nic w prawach fizyki, które tego zabraniają, a jeśli tak jest, biorąc pod uwagę naszą długą historię innowacji technologicznych, jest bardzo prawdopodobne, że wymyślimy sposób na zaprojektowanie czegoś i sposób na zbudowanie materiałów, które wytrzymają te energie i te siły.

Ponieważ tak powszechnie czerpie z energetycznych, masywnych bytów z rotacją, które wydają się być czymś podobnym do UFO, twierdzę, że są to prawdopodobnie same wehikuły czasu, które mają formę, która może pozwolić na funkcję podróż w czasie do tyłu.

Profesor Masters przyznaje jednak, że dziwnym jest, że lepsi technologicznie Obcy chcieliby odwiedzić Ziemię.

- Dlaczego mieliby Oni odwiedzać naszą Przeszłość? – pyta on. – Czego chcielibyśmy się z tego dowiedzieć i nauczyć? Jakie mają bodźce, aby nie tylko to robić, ale pozostać ukrytym w swoich działaniach i starać się nie wtrącać się zbytnio w przeszłość – ma to sens w kontekście podróży w czasie, ale nie w kontekście dodatkowej hipotezy pozaziemskiej.

Dlaczego mieliby wędrować przez cały wszechświat, po prostu pojawiali się tutaj i badali kilka osób, a następnie wracali do domu, bez względu na to, jak długo zajęłoby to, dokąd zmierzają we Wszechświecie.

 

Hitlerowskie UFO i...

...tajemnicze urządzenie zwane Dzwonem

Moje 3 grosze

 

Nie jest to nowa idea, bowiem od czasów H.G. Wellsa i H.P. Lovecrafta pisze się o podróżach w Czasie i roztrząsa się możliwe ich konsekwencje. Także wielu autorów powiązało podróże w Czasie z Ufiastymi. Ja pisałem o tym jeszcze w 2010 roku w książce pt. „UFO i Czas” (Tolkmicko 2011) w której napisałem wprost, że gatunek ludzki wskutek zatrucia środowiska i nierozważnej zabawy z atomami zdegenerował się tak dalece, że wytworzył całą gamę form i kształtów, które obserwujemy w czasie CE w tym Szaraków. I najgorsze – od procesów tych nie było już jakiegokolwiek odwrotu. Degeneracja zagroziła nam tym, że nie mogliśmy egzystować jako gatunek Homo sapiens sapiens. Trzeba było znaleźć sposób odwrócenia tego procesu – i znaleziono! Była to chronomocja.

To właśnie dzięki niej można było odwrócić wszystkie negatywne trendy i przywrócić istotom ludzkim normalny wygląd – stąd właśnie wzięły się te wszystkie anielskie istoty widziane w czasie CE. Są Oni finalnym produktem procesu odwrócenia degeneracji Ludzkości. Wszystkie szczegóły Czytelnik znajdzie w powołanej książce.

Reasumując – NOL-e są niczym innym jak pojazdami poruszającymi się w Czasie i to wydaje się być pewnym. Ale początki tego sięgają czasów pierwszych prób z chronomocją, które miały miejsce jeszcze w latach 40-tych XX wieku. To właśnie te wszystkie nazistowskie UFO alias V-7, Haunebu, Glocke i urządzenia Bell-jar były de facto pierwszymi chronotrakami, które (na szczęście) nie działały jak należy, powodując ofiary śmiertelne wśród eksperymentatorów, co opisał w swych pracach Igor Witkowski. Ale Niemcy już myśleli na poważnie o zastosowaniu czasolotów do działań wojennych i zmian Rzeczywistości. Na szczęście dla Ludzkości ich plany runęły w gruzach, chociaż kto wie, co kryje się w zawalonych korytarzach i komorach kompleksów Riese w Górach Sowich i innych odludnych miejscach. Co mogłoby się z tego wykluć, to opisał barwnie Daniel Laskowski w swych powieściach hipotetycznych.    

  

Źródło – Science Mystery News - http://newsnow24hrs.com/?p=453&fbclid=IwAR3vI9OFJRHE3qQNA120ZOStdqPG7kLFpJNlZ4i0l7oLqWJOTdPdcgU6e8M

Przekład z angielskiego - ©R.K.F. Leśniakiewicz