Powered By Blogger

środa, 22 października 2025

CE0 na polu kukurydzy w Wisconsin

 


Albert Rosales

 

Miejsce: Hrabstwo Dane, WI

Data: 31.X.2001 (Dzień Halloweenu)

Godzina: wieczór

Opis incydentu:

Główny świadek miał wówczas 4 lub 5 lat. Jego czteroosobowa rodzina i siedmioosobowa rodzina jego wuja wybrali się w Halloween do labiryntu kukurydzianego. Nigdy nie lubił się bać dla rozrywki i naprawdę nie chciał tam iść. Pamięta, jak zaciekle odmawiał nawet wejścia do labiryntu i ostatecznie został podstępem nakłoniony. Pamięta, jak trzymał ojca za rękę, gdy szli przez kukurydzę, płacząc za każdym razem, gdy ktoś na niego wyskakiwał. Następną rzeczą, jaką pamięta, jest to, że był zupełnie sam, daleko przed wszystkimi innymi. Odwrócił się i słyszał ich śmiech/krzyk za sobą, ale ich głosy ani się nie przybliżały, ani nie oddalały. Szedł dalej, niepewny, co robić i kompletnie zagubiony. Wszedł do dużej, okrągłej części labiryntu, gdzie wiele ścieżek rozchodziło się we wszystkich kierunkach. Nie było żadnych konstrukcji ani dekoracji, tylko spłaszczona kukurydza. Stał jak sparaliżowany. Czekał, aż rodzina go dogoni, ale nie mógł już ich słyszeć i znów zaczął płakać, jak dziecko. Usłyszał szelest w kukurydzy dookoła i zaczął płakać jeszcze głośniej, bo wiedział, że coś zaraz na niego skoczy. Mylił się jednak. Nic nie rzuciło mu się w oczy, ale cztery bardzo wysokie istoty o szarych twarzach, ubrane w najbardziej dekadenckie, lśniące i niezwykłe szaty, jakie kiedykolwiek widział, zaczęły powoli zbliżać się do niego. Przestał płakać i zaczął się trząść, a nawet wibrować.

Pamięta, że ​​im bliżej się zbliżyli, tym bardziej robiło mu się ciepło. Gdy byli jakieś 3 metry od niego, wszyscy wyciągnęli ręce na jego ramionach i głowie. Pracownikom tego labiryntu w kukurydzy surowo zabroniono dotykania gości i pamięta, że ​​to było coś, co mówił mu ojciec, gdy szli. Pamięta, że ​​od tego momentu słyszał bardzo wysoki dźwięk, który przerywał jedynie odgłos jego zrozpaczonej matki wbiegającej na okrągły skrawek kukurydzy. Wszystko się tu zmieniło. Istoty zniknęły, a pusty skrawek kukurydzy wypełnił się dekoracjami, takimi jak stare drewniane wozy i plastikowe szkielety. Będąc tak młodym, nie miał absolutnie pojęcia, co się właśnie wydarzyło, ale zakładał, że to część labiryntu. Z biegiem czasu dorastał i nadal nikomu nie opowiedział o swoim doświadczeniu.

Musiał mieć jakieś 12 lat, kiedy po raz pierwszy zapytał rodzinę, czy pamiętają jego zgubienie się w labiryncie kukurydzianym. Pamiętali, ale ich historie nigdy nie pokrywały się z jego. W oczach matki coś go tak przestraszyło, że zaczął uciekać, a ona straciła go z oczu. Wielokrotnie pytał każdą osobę, która tam była, czy w labiryncie jest jakaś część, w której przebywają ludzie przebrani za kosmitów, i za każdym razem, gdy pytał, był wyśmiewany i stanowczo odpowiadał, że nie, bo po prostu ma nadpobudliwą wyobraźnię.

Według świadka, to doświadczenie odmieniło jego życie i pamięta je tak dokładnie, że mógł bezbłędnie narysować każdy szczegół. Ich skóra, kolor, faktura, a nawet blizna na policzku jednej z istot wciąż są widoczne.

Dodatek HC

Źródło: MUFON CMS

Typ: E

Opracował - ©R.K.Fr. Sas - Leśniakiewicz