No i mamy kolejny kwiatek na łączce wyścigu zbrojeń po Zimnej Wojnie. Nie dalej jak wczoraj agencje prasowe i portale internetowe przyniosły następującą informację:
PAP, 2011-11-18. Armia USA przeprowadziła pomyślnie pierwszy test Zaawansowanej Broni Hipersonicznej (AHW), rakiety mogącej przemieszczać się z prędkością 5-krotnie większą od prędkości dźwięku i dotrzeć do dowolnego celu na świecie mniej niż w godzinę.
Rzeczniczka Pentagonu ppłk Melinda Morgan poinformowała, że AHW wystartowała z bazy wojskowej na wyspie Kauai na Hawajach w czwartek o godz. 1.30 czasu lokalnego. Niecałe pół godziny później rakieta dotarła do oddalonego o ok. 4 tys. kilometrów atolu Kwajalein w archipelagu Wysp Marshalla.
Dzięki precyzyjnemu systemowi nawigacji i możliwościom manewrowania, których nie mają rakiety balistyczne, AHW będzie można prowadzić tak, aby w razie potrzeby uniknąć przelatywania nad państwami trzecimi podczas zbliżania się do celu.
Celem testu było zebranie informacji dotyczących "technologii aerodynamiki, nawigacji, sterowania, kontroli i ochrony termalnej" - powiedziała Morgan.
AHW jest częścią programu Błyskawicznego Globalnego Uderzenia, którego zadaniem jest umożliwienie amerykańskiej armii przenoszenia głowicy konwencjonalnej w dowolne miejsce na świecie w ciągu godziny. Na rozwój programu przeznaczono w tym roku 240 mln dolarów, z czego 69 mln na AHW.
W sierpniu 2010 roku Pentagon przeprowadził test innej hipersonicznej broni - HTV-2 - zdolnej do przemieszczania się z prędkością 27 tys. kilometrów na godzinę, jednak nie zakończył się on powodzeniem.
Autor: ES (Onet.pl)
I jeszcze do tego komentarz od Mariusza Fryckowskiego:
Zastanawiam się, czy nie czeka nas kolejny po Ziemnej Wojnie wyścig zbrojeń. Tylko, że tym razem wystartowałyby w nim również Chiny, które powoli przeganiają swoich rywali.
Rosjanie postraszyli świat swoim systemem TOPOL-M/Buława i oto jest amerykańska odpowiedź, ściśle wpisująca się w Program S³. Ba, idę o zakład, że agencje informują o tym, co mogły powiedzieć – to znaczy przekazały to, co Pentagon mógł przekazać szerokiej publiczności, a to automatycznie sugeruje, że prace trwają nadal i to już nad następną generacją wektorów przenoszenia BMR.
Tego można się było spodziewać i nie ma w tym niczego dziwnego. Zimna Wojna się skończyła, ale wyścig zbrojeń strategicznych trwa w najlepsze. Nie ma się co łudzić, że strategia odstraszania stosowana przez obydwa supermocarstwa ma się w najlepsze. NB., ciekawy jestem, co na to nasi politycy i wojskowi? Pewnie jak zawsze zajmą się wszystkim, tylko nie tym, co stwarza realne zagrożenia – zresztą postępujący kryzys ekonomiczny sprawia, że na świecie znów zaczyna śmierdzieć prochem, a sytuacja jest nader podobna do tej, która panowała w dwudziestoleciu międzywojennym: rok 1929 – Wielki Kryzys, rok 1933 dojście do władzy NSDAP, rok 1939 – II Wojna światowa. A teraz? – rok 2010 – najgłębszy kryzys od 80 lat, rok 2011 – wystąpienia neofaszystów i ultranacjonalistów – rok ??? – III Wojna Światowa? No cóż – historia ma to do siebie, że powtarza się tyle razy, ile tylko może. A właściwie tyle razy, ile jej na to pozwolimy.
Skoro Zimna Wojna się skończyła, to jak nazwać taki stan polityczno-militarny panujący teraz? Globalne Odstraszanie? Myślę, że ten termin jest bardzo adekwatny…