10. Ilustracje
A oto ilustracje które Autor zamieścił w
swej pracy:
Artykuł z zachodnioniemieckiego tygodnika
„Neues Zeithalter” w Monachium, z dnia 20.VIII.1966 roku.
Przekrój poprzeczny latającego dysku
Schriewera. Wymiary: średnica – 16,3 m, wysokość – 4 m, szerokość pierścienia –
20,35 m.
Schemat ideowy działania silnika
odrzutowego ARGUS:
1. Wlot
powietrza
2. Żaluzje
wlotu powietrza
3. Dysza
wtrysku paliwa
4. Świece
zapłonowe
5. Komora
detonacyjna
6. Wylot
gazów spalinowych (dysza wylotowa)
Na identycznej zasadzie działały silniki
odrzutowe pocisków Fi-103/A-2/V-1.
W dniu 14.II.1945 roku ten typ pojazdu –
dysk pionowego startu i lądowania – osiągnął w ciągu 2,4 minuty wysokości
12.000 m i prędkość horyzontalną 2000 km/h. Użyto silników zastosowanych w
rakietoplanach V-1, ale nie rozwiązało to problemów z paliwem i stabilizacja w
locie. Pojazd pilotowany był przez 2 ludzi – pilota w kokpicie i mechanika w
pomieszczeniu pod kokpitem pilota.
Latający dysk Hitlera – plan ogólny:
1. Pokrywa
z wielkich płyt
2. Drążki
sterowe
3. Włazy.
Niestety dr Stranges nie podaje żadnych
innych wyjaśnień, ale wszystko wskazuje na to, że był to typowy wentylatorowiec
napędzany wielkim śmigłem, które unosiło całe urządzenie ku górze i małe
silniczki odrzutowe na obwodzie, które nadawały mu ruch postępowy.
Ten rysunek pochodzi z książki znanego
niemieckiego historyka II Wojny Światowej Rudolfa
Lusara pt. „The German Weapons
and Secret Weapons of World War Two and Their Subsequent Development”, J. F.
Lehmans Verlag, Monachium 1964.
Tak najprawdopodobniej wyglądał typ N-3
hitlerowskiego latającego talerza, znanego także pod kryptonimem V-7.
Jego średnica – w zależności od wyposażenia – wynosiła od 12 do 40 m. pancerz
wykonano z tytanu, a okna ze szkła kompozytowego lub kwarcu. Stabilność maszyny
w locie zapewniały sloty i 42 silniki odrzutowe. Być może był to, jak twierdził
Sol Szulman – latający talerz inż. Zimmermanna, który został pokazany
Führerowi w 1944 roku. Jednakże inne źródła wskazują na zespół konstruktorów
Miethego – Schriewera – Bellonzo vel
Belluzzo z Wrocławia.
Latające talerze Księżyczan z książki Krystyny Korewicko-Adamskiej pt.
„Podróż na Księżyc” bardzo przypominają opisane tutaj konstrukcje nazistów.
Ciekawy jestem, skąd ilustrator tej książeczki dla dzieci Czesław Zborowski wziął pomysł na swe ilustracje w 1961 roku? Wizja
czy realna wiedza? Nawiasem mówiąc – jego rakiety kosmiczne bardzo przypominają
rakiety V-2… - co jest o tyle zrozumiałe, że tylko takie rakiety były
najbardziej znane.
Autor niniejszej pracy. Poza „Hitlerowskimi
UFO…” wydał on następujące pozycje: „Saucerama”, „The Stranger at the
Pentagon”, „My Friend Beyond Earth” oraz „The UFO Conspiracy”. Jeżeli zechcesz
Czytelniku się z nimi zapoznać, podaję adres kontaktowy Autora:
Dr. Frank E. Stranges
U.F.O.
P. O.
Box 5
Van
Nuys, CA 91408-0005
USA