Z powodu wielkich upałów ziemia popękała i asfalt też - oczywiście to tylko żart, ale niedaleki od prawdy...
Każdy chyba zna przepowiednie
św. Jana zawarte w Apokalipsie, w których mówi on o przybyciu Drugiej Bestii i
wielu innych nieprzyjemnych rzeczach, które czekają Ludzkość u końca dziejów i
powstaniu Królestwa Niebieskiego? A brzmi to tak:
Potem
ujrzałem inną Bestię, wychodzącą z ziemi: miała dwa rogi podobne do rogów
Baranka, a mówiła jak Smok. I całą władzę pierwszej Bestii przed nią wykonuje, i
sprawia, że ziemia i jej mieszkańcy oddają pokłon pierwszej Bestii, której rana
śmiertelna została uleczona. I czyni wielkie znaki, tak iż nawet każe ogniowi
zstępować z nieba na ziemię na oczach ludzi. (Ap 13,11-13).
Zdjęcia wykonane w kierunku wschodnim...
...i zachodnim
Rzadkie zjawiska atmosferyczne
też mogą się kojarzyć ludziom z interwencją jakichś nieziemskich sił
nadprzyrodzonych. W dniu 2.IX.2015 r., ok. g. 19:40 – 19:42 CEST, miałem okazję
widzieć ciekawe zjawisko pasów cienia na niebie, które przebiegały od miejsca
zachodu słońca do miejsca leżącego dokładnie naprzeciwko niego. Efekt niezwykły,
ale wytłumaczalny na gruncie praw optyki. Szkoda tylko, że było ono tak
subtelne, iż trudno to było sfotografować. Niestety, nie mam dobrych zdjęć tego
fenomenu, więc te, które zrobiłem muszą wystarczyć Czytelnikowi…
Przemarsz przez Polskę chłodnego frontu burzowego w nocy 1/2.IX.2015 r.
(Źródło - DWD)
Czego mogłoby to być znakiem?
Końca tych apokaliptycznych, morderczych upałów i suszy? No nie bardzo, bo
upały się wprawdzie skończyły i temperatura spadła o 20°C, ale susza – niestety
– wciąż trwa. W dniu 3.IX w nocy i rankiem spadło zaledwie 1,56 mm deszczu – to
jest dokładnie 100 razy mniej, ile potrzeba do przywrócenia równowagi w
Przyrodzie.
Czekamy nadal i modlimy się o
deszcz…!