Babia Góra na tle zorzy wieczornej - widok z Jordanowa
Poszukując sekretów Babiej Góry
zapytałem także znanego słowackiego zagadkologa – dra Miloša Jesenský’ego o to, co mówi się na Słowacji na temat tej
góry. W odpowiedzi przysłał mi bardzo ciekawy materialik na temat diabłów i
diabelstw tam działających, autorstwa E.
Bombovej. Pisze ona co następuje:
Swoją nazwę
Babia Góra zawdzięcza pewnej złośliwej czarownicy. Zamieszkała ona na tej górze
i chciała mieć jak najlepszy wzgląd na okolicę. Ale jako że na sąsiednim Pilsku
(1551 m n.p.m) i także na królewskiej górze Choczskich Wierchów – Vel’kom Choči
(1611 m) usadowiła się już konkurencja, to monitoring musiał być jak najlepszy.
W niewoli u wiedźmy
Babizna to
zrobiła. Uwięziła kilku biednych ludzi i zmusiła ich by przez całe dni znosili
jej na górę skały i kamienie. Czarownicy wciąż się wydawało, że ma daleko do
obłoków, co było dla jej niewolników bardzo męczące. Kiedy niewolnicy
podwyższyli Babią Górę o jakieś 110 m, dobrzy ludzie poradzili im, jak się
uwolnić. Umieścili na skałach krzyż, a kiedy czarownica wpadła w szał, wszyscy
uciekli.
Orawiacy
mówią, że wściekła wiedźma jest tam do dzisiaj – Babia Góra ma aż 200 dni w
roku bardzo nieprzyjemną pogodę. Szaleją tam dzikie burze, ulewy i gradobicia,
wielkie mrozy, potężne śnieżyce, mgły, wieją potężne wiatry i inne paskudztwa
nieprzyjaznej pogody. Piękna beskidzka góra ma niemiłą nazwę – Babia Góra –
Matka Złej Pogody.
Czarownica z
Babiej Góry ma w naszej czarnej magii wcale poczesne miejsce. Miejscowi
twierdzą, że w wiosenną Noc Walpurgii – 30.IV/1.V – jest zawsze terminem jej
narady roboczej z koleżankami z Czechosłowacji (i Polski też! – dop. tłum.). I
wtedy tą górę pełną parchatych bab lepiej omijać szerokim kołem.
Gdzie diabeł ma kuchnię?
Znane są
także inne daty, które związane są z ryzykiem dla ludzi. Poza wiedźmami na tym
terenie pałętają się także i diabli. W okolicach Babiej Góry znajduje się
Piekielny Zamek, Piekielny Tron, Diablak, Diabla Kuchnia, a w okolicach jeszcze
Zła Dolina i Śmierdząca Woda. Ta ostatnia nazwa kojarzy się nam z piekielną
kuchnią. Pasterze często widzieli tam błyski płomieni, a potem cuchnące opary
jak z garnków. Diabli mieli poprzez jezioro Hunt połączenie z morzem i do dziś
dnia traktują tą część Beskidów jak swój dom.
Kilka źródeł wskazuje na interesujący fakt - w słowackich i polskich
wioskach beskidzkich znajduje się duża liczba obrazów, rzeźb i innych
wizerunków mieszkańców Piekła.
Niebo, Piekło, UFO?
Nowe czasy
odsyłają w niebyt czarownice i piekielników, a zamiast bohaterów starych legend
stawia na Przybyszów z Kosmosu. Najpierw speleologów a teraz i zagadkologów od
dziesięcioleci intryguje legenda o Księżycowym Szybie. Podczas II Wojny
Światowej odkrył ją kpt. dr Antonín Horák.
Po latach już jako emigrant w USA napisał o niej w amerykańskim czasopiśmie
speleologicznym. Ukrywał się on przez pewien czas w tajemniczej jaskini, gdzie
znalazł ten zagadkowy szyb. Nazwał on go - Mesačná
šachta czyli Księżycowy Szyb[1] – a hipotez na temat tego,
co właściwie dr Horák tam widział, przybywa do dziś dnia. Według nich ta
formacja o ciemnym pochodzeniu i przeznaczeniu jest np. i tunelem zbudowanym
przez Ufiastych, częścią ogólnoświatowego systemu korytarzy tajemniczych
cywilizacji, wrakiem pozaziemskiego statku kosmicznego, który tu uległ
katastrofie czy tworem podobnym do Czarnego Monolitu z kultowej powieści i
filmu „2001: Odyseja kosmiczna”.
Do dziś dnia
nie udało się odpowiedzieć dokładnie na pytanie, czym ten Księżycowy Szyb
właściwie jest, i spory na ten temat wciąż trwają. Z prostej przyczyny – wielu
szukało tego miejsca i dotąd nie znalazło. Śladem, na którym się badacze
opierają jest bliskość miejsca, które w nazwie ma słowo Babie. Tak więc może to być Babia Dolina w Tatrach Bielskich albo
orawska Babia Góra ze swymi legendami i opowiastkami o wiedźmach i diabłach.
Jeszcze nie wiadomo
Wiemy na
pewno, że na bajkową Babią Górę idzie się koło chaty Hviezdoslava[2] , w której napisał
„Hájnikovu ženu”. Na górze znajdowała się tablica pamiątkowa przypominająca, że
wspiął się na nią w 1912 roku W.I. Lenin.
A kiedy Karol Wojtyła był krakowskim
arcybiskupem (późniejszy papież Jan Paweł II) to często chodził na legendarną
górę.
Prominentni zwiedzający słynną górę – Matkę Złej Pogody – wszakże nie
mówili o tym, że kontaktowali się z czarownicami, diabłami czy Ufitami. Ale
wszystko to można szybko zmienić, przed nami wiosenna Noc Walpurgii, która ma
klucze do dawnych tajemnic…
(Źródło - https://korzar.sme.sk/c/5869512/babia-hora-bosorky-diabli-tunel-ufonov-ale-aj-karol-wojtyla.html)
(Źródło - https://korzar.sme.sk/c/5869512/babia-hora-bosorky-diabli-tunel-ufonov-ale-aj-karol-wojtyla.html)
No, to nie jest całkiem tak,
jak twierdzi autorka tego artykułu. W naszych książkowych opracowaniach pt.
„Tajemnica Księżycowej Jaskini” (Cackatoo 2006) i „Powrót do Księżycowej
Jaskini” (Tolkmicko 2010) podaliśmy Babią Górę jako jedną z wielu możliwości
istnienia tam tegoż dziwu – artefaktu czy dzieła Natury. W tym przypadku chodzi
mi o opisaną przez prof. dr. Jana Pająka
formację, którą on nazwał Tunel o Szklistych Ścianach, a który został rzekomo
wykonany przez eonami przez wszechmocne istoty zamieszkujące głębiny Ziemi, a
posługujące się tymi tunelami do komunikacji pomiędzy sobą.
Jakże dziwnie ów tajemniczy
Tunel kojarzy się z siecią tuneli, którą posługują się mieszkańcy legendarnej tybetańskiej
Agharty do komunikacji z resztą świata! – o czym napisał ongi polski podróżnik Antoni Ferdynand Ossendowski w swej
kultowej powieści „Przez kraj ludzi, zwierząt i bogów” (Warszawa 1923). I tutaj
znów rodzi się paskudne podejrzenie – czy ktoś nie wykorzystał motywu Agharty
do legendy o Tunelu o Szklistych Ścianach? Nie zapominajmy, że początek XX wieku
to rozkwit mody na wszelkie ezoteryczne sensacje: psychotronika, spirytyzm,
wszelkiego rodzaju sztuki mantyczne święciły tryumfy. Bohaterami tłumów byli
przepowiadacze przyszłości i media kontaktujące się z duchami. W III Rzeszy
oberarcyzbrodniarz SS-Reichsführer Heinrich
Himmler wysyłał ekipy „uczonych” z SS na wyprawy do Ameryki Pd., Afryki i
Tybetu nie tylko po to, by udowodnić pokrewieństwo Niemców z Ariami, ale przede
wszystkim w poszukiwaniu nowych broni i narzędzi zniszczenia.
A że to niemożliwe? OK., dam
tylko jeden przykład, ale ciekawy – w latach 60-tych, w trakcie remontu jednego
z domów przy ul. Mickiewicza w Jordanowie na ścianie pod warstwą papy
znaleziono wielki rysunek techniczny wykonany na płycie twardej tektury.
Rysunek ten przedstawiał szczegółowy plan niemieckiego U-boota typu VII lub IX
– z charakterystycznym koszem przy kiosku. Usiłowałem się dowiedzieć, kto i
kiedy wykonał ten rysunek. Nigdy nie udało mi się tego ustalić… No bo gdzie
Rzym, gdzie Krym – gdzie Jordanów, a gdzie najbliższa baza U-bootów? Najbliższa
baza niemieckich okrętów podwodnych znajdowała się ponad 700 km na północ… Nie
mówiąc już o tym, kto w podhalańskim miasteczku się interesował takimi
rzeczami? Ot, kolejna zagadka, do której nie ma odpowiedzi.
A takich jest więcej.
CDN.
[1] W
polskim piśmiennictwie Księżycowa Jaskinia.
[2]
Pavol Országh ps. Hviezdoslav czyli Gwiazdosław (1849-1921) – był słowackim poetą, dramatopisarzem,
tłumaczem, i przez krótki czas członkiem parlamentu Czechosłowacji.