Stanisław Bednarz
Każdy handlarz
skamielin wam to powie: najlepiej sprzedają się amonity, a trylobity dopiero po
amonitach. Dla mnie fascynujące są - jak je nazywam - pluskwy morskie, które
pasły się na dnach oceanów, czyli trylobity. Są kolczaste, ogoniaste, ślepe,
świetnie widzące, duże i małe… Grupa wymarłych paleozoicznych zwierząt,
należąca do stawonogów. Trylobity pojawiły się we wczesnym Kambrze, a wyginęły
z końcem Permu, podczas Wielkiego Wymierania Permskiego (Epizod P/T)…
Grzbiet trylobitów
przykryty był kalcytowym pancerzem, stanowiącym zewnętrzny szkielet i
chroniącym zwierzę przed drapieżnikami. Składał się on z trzech części, czyli
tak zwanych tarcz: Nazwa tej grupy zwierząt oznacza trzy płaty i została wprowadzona
w Niemczech w XIX wieku. Wierzchnia część zwierza pokryta była zwapniałym
pancerzem, który często się zachowywał w zapisie kopalnym, spodnia – chityną,
która już nie.
Trylobity osiągnęły
szczyt swojego rozwoju w Kambrze, a później w Ordowiku. Wiele gatunków wymarło
w końcu Kambru, a potem podczas Wymierania Ordowickiego. W Kambrze były
podstawowymi skamieniałościami przewodnimi. W Sylurze i Dewonie były jeszcze
częste, ale ich zróżnicowanie było o wiele mniejsze. Z końcem Syluru stały się
bezużyteczne jako skamieniałości przewodnie, czyli te do oznaczania wieku skał.
W ostatnich dwóch okresach ery paleozoicznej – czyli Karbonie i Permie – ta
grupa stawonogów stanowiła już rzadkość, a z końcem Permu wymarła całkowicie,
ostatnie osobniki znajdujemy w osadach południowo-wschodniego USA. Najczęściej
miały około 3-10 cm, ale w Maroko, Portugalii spotyka się osobniki do 80 cm , a
są i mniejsze np. 1,5 mm. Te płytkowodne miały bardzo skomplikowaną strukturę
oka ale np. te głębokowodne w ogóle nie widziały.
Były kolczaste i
gładkie. Skamieniałości trylobitów są znajdowane bardzo licznie. Zwierzęta te
zrzucały bowiem swoje pancerze kilka razy w ciągu życia. Stąd też pojedynczy
osobnik mógł potencjalnie pozostawić po sobie kilka skamieniałości. Najstarsze
trylobity pojawiają się w połowie dolnego Kambru. Okres kambryjski do
pojawienia się ich nazywany bywa Kambrem przedtrylobitowym. Najstarszym
trylobitem są osobniki z rodzaju Holmia.
Na dużym obszarze Gór Świętokrzyskich odsłaniają się dolnokambryjskie piaskowce
formacji z Ociesęk. Formacja ta reprezentuje dwa zespołowe poziomy trylobitowe:
Holmia- i Protolenus-, Z tych powodów ta świętokrzyska wieś staje się Mekką
dla kolekcjonerów.
Trylobity w tych
skałach są naprawdę liczne. Najmłodsze trylobity spotykamy w Permie najczęściej
w USA, ale to już wegetacja przed zniknięciem. Co ciekawe osady Kambru Gór
Kaczawskich w Sudetach nie zawierają trylobitów Do dziś sklasyfikowano około 4
tys. gatunków. Tajemnic ich życia codziennego, pokarmu, wydalania, prawdopodobnie
nie poznamy. Mam jakąś głupią nadzieję, że pewnego dnia jakiś statek rybacki w
swych sieciach znajdzie trylobita to by była sensacja przy której żyjąca
skamieniałość ryba Latimeria blednie.
Moje 3 grosze
No cóż, ja też pragnąłbym, by
trafiło się takie
znalezisko! I kto wie, czy gdzieś w jakimś zapadłym (dosłownie i w przenośni)
kącie dna Wszechoceanu nie znajdują się niedobitki różnych wygasłych gatunków
zwierząt morskich w rodzaju trylobitów, morskich skorpionów alias wielkoraków, łodzików i prostej
skorupie no i oczywiście legendarnych Megalodonów czy dinozaurów wodnych…
Chciałbym tylko
przypomnieć Czytelnikom dawną, bo jeszcze z XIX wieku, powieść sci-fi Erazma Majewskiego pt. „Profesor Przedpotopowicz” (1898), którego
bohaterowie: rzeczony naukowiec, jego służący Stanisław i towarzysz podróży lord Puckins of Puckinstone pojechali do Karstu Dynarskiego, gdzie po
straszliwym trzęsieniu ziemi otwarła się głęboka dziura w ziemi. I tam właśnie
wędrując w Czasie pierwszymi żywymi istotami, jakie napotkali, były Olenus i Asaphus – trylobity z zarania życia na Ziemi… Dr Majewski przebił
tym samym samego Juliusza Verne’a,
który w „Podróży do środka Ziemi" [1864]) zatrzymał się „tylko” na dinozaurach! Oczywiście
polecam lekturę obu tych fascynujących powieści.
Czy żyją gdzieś
na Ziemi kryptydy z czasów Paleozoiku? Mówi się, że nie, bo to ponad pół
miliarda lat temu, więc żadne nie mogłyby dożyć do naszych czasów, ale…
Słynny przedwojenny
pisarz i podróżnik Antoni Ferdynand
Ossendowski w swym absolutnym bestsellerze „Przez kraj ludzi, zwierząt i
bogów” (1922) opisuje podziemne państwo Agharty (Agharti) które zamieszkują m.in.
żółwie o 16 nogach. Czyżby więc chodziło właśnie o trylobity ukrywające się
gdzieś w planetarnych podziemiach? A dlaczego nie? Mogły one zmienić środowisko
po pogromie dwóch epizodów Wielkich Wymierań – Epizod Ordowik/Sylur (O/S) i
Epizod Perm/Trias (P/T). przystosowały się do życia pod ziemią i przetrwały,
podobnie jak np. rzeczona Latimeria,
więc największe odkrycia są wciąż przed nami!