Igor Nikitin
Lubimy sobie
pogadać o ekologii i ochronie środowiska naturalnego. Wielu z nas nie tylko
mówi, ale także działa w tym kierunku – nie rozrzuca śnieci gdzie popadnie,
sortują je przebierając materiały do opakowania… Ale są niektóre rzeczy,
których nie zauważamy, a które są prawdziwymi „mordercami” Przyrody.
Peeling i pasta do zębów
Czyścicie zęby przy
pomocy pasty do zębów. A czy zauważyliście, że niektóre z nich zawierają
mikrogranulki przeznaczone dla lepszego czyszczenia zębów? Podobne
mikrogranulki są w niektórych rodzajach peelingu do ciała. Ich rozmiary są
bardzo małe i w rezultacie wpadają one do kanalizacji, przechodząc swobodnie
przez wszystkie typy filtrów i trafiają wreszcie do Wszechoceanu, a że te
granulki są zrobione z plastików i corocznie wpada ich do wód Oceanu Światowego
aż 8 mln ton (!!!) i oto mamy
ekologiczną katastrofę.
Pałeczki do jedzenia
Ten problem jest
bardziej charakterystycznym dla krajów azjatyckich. Chodzi tutaj o chińskie
pałeczki do jedzenia, które są jednorazowe i tradycyjnie sporządzane z drewna.
I tak więc corocznie 4 mln drzew
wycina się dla podtrzymania tej tradycji. Z nich robi się 57 mld par pałeczek i
każda para znajduje swego użytkownika.
I jeszcze jedna
mała uwaga – każda pałeczka dla lepszego użytkowania jest obrabiana różnymi
chemikaliami. I chociaż wytwórcy przysięgają, że są one ekologiczne, sam proces
ich sporządzania daleko odbiega od naturalności z punktu widzenia ekologii.
Jednorazowe ściereczki
Już od dawna
przyzwyczailiśmy się do posługiwania się jednorazowymi serwetkami i
ściereczkami. Są one bardzo wygodne w użyciu i trudno jest z nich rezygnować. A
jedna trzeba by to zrobić. Rzecz w tym, że zawierają one pewien procent
plastyku i to powoduje, że bardzo trudno rozkładają się w wodzie i przechodzą
trudno przez kanalizację powodując jej zatkania. I tam, gdzie kanalizacja
uchodzi do morza to można je często znaleźć na plażach, co wcale ich nie
upiększa…
Torby plastikowe
Na temat
szkodliwości plastików napisano już wiele. Przypomnę tylko, że każdego roku do
lasów i wód oraz na wysypiska trafia do 1
tryliona (1018) praktycznie niezniszczalnych opakowań
plastykowych, które spalane czy rozkładające się są źródłem toksycznych
substancji.
Do tego należałoby
zaliczyć także plastykowe torebki do herbaty. Uważa się, że w nich herbata się
lepiej zaparza niż w papierowych, jednak plastyk to plastyk, i dlatego należy
zaprzestać produkcji takich torebek.
Bateryjki i golarki
Już od pewnego
czasu w wielu miejscach pojawiły się kontenery do zbioru wyczerpanych baterii i
akumulatorów. I to jest bardzo dobre, a to dlatego, że baterie zawierają całą
masę toksycznych związków chemicznych – w tym ołów i rtęć, które przedostają
się do środowiska i trują wszystko co żyje.
To, co powiemy, nie
zabrzmi dobrze dla mężczyzn i kobiet, bo jednym z najpaskudniejszych zatruwaczy
środowiska okazują się być… jednorazówki golarki. Tylko w USA w każdym roku
zużywa się 2 mld takich golarek, co
wcale nie jest bez znaczenia dla ekologii. Specjaliści rekomendują posługiwanie
się maszynkami wielokrotnego użytku, które trują mniej niż jednorazówki.
Źródło – „Tajny XX
wieka” nr 7/2020, s. 3
Przekład z
rosyjskiego - ©R.K.F. Leśniakiewicz