Al Rosales
Lokalizacja: Santo
André, SP, Brazylia
Data: 23.II.2019
r.
Godzina: noc
Opis
incydentu:
Świadek Mara Fator pojechała odwiedzić swoją siostrę w Santo Andre, w nocy
jej siostra z mężem położyli się spać w swojej sypialni, podczas gdy Mara spała
sama na sofie w salonie, w mieszkaniu, które znajduje się na 10 piętrze. Kiedy
spała na sofie, nagle bardzo „techniczny”,
natarczywy i powtarzający się dźwięk próbował ją obudzić, nie ustał, dopóki
tego nie zrobiła. Był to potężny, surrealistyczny, dziwaczny, inny dźwięk i
bardzo dziwny (bardzo trudne do opisania zdaniem Mary Fator), może było to coś
w rodzaju tych profesjonalnych gwizdków sędziego, które mają w sobie piłkę, ale
z absurdalną technologią, dźwiękiem nie z tego świata, ani z tej planety, a
może nie tego wymiaru, było zbyt piękne. Poczuła nawet trzepotanie w żołądku,
jakby próbował się z nią porozumieć, „jakby
ptak próbował z nią porozmawiać”.
To było bardzo uporczywe, ale
uważano, żeby jej nie przestraszyć, ponieważ głośność była niska i delikatna, a
jednocześnie potężna. Technologiczny dźwięk „gadającego
gwizdka” nie ustał, dopóki się nie obudziła i nie usiadła na kanapie, aby
spojrzeć na okno. Blisko szyby paliło się oślepiające, intensywne, białe
światło, wyglądało jak słońce, ledwo mogła na nie patrzeć, bo ją oślepiało. Noc
zamieniła się w dzień, rozświetliła cały pokój. Zebrała się na odwagę i poszła
zobaczyć, co to jest. W tym momencie była bardzo przestraszona i przestraszona,
ponieważ wydawało się, że podejrzewa, co to jest, musiała stawić czoła swoim
lękom i przyszła jej do głowy myśl: „Czy
to UFO?” spojrzała i była oszołomiona, gdy zobaczyła coś bardzo dużego i
długiego na zewnątrz, bardzo blisko szyby, a nad nią znajdował się statek.
Panowała cisza, ale ona czuła, że silnik jest tak „potężny i technologiczny”, że drżał i wprawiał jej ciało w
wibracje. Jej zdaniem był mniej więcej wielkości samochodu i prawdopodobnie był
załogowy, ale nie była w stanie tego stwierdzić. To wydawało się potężne i
zastraszające. Widziała bardzo mocne czerwone światło, które mrugało obok
białego światła. Miało około ośmiu pięter i wyglądało jak gigantyczna „choinka” pełna migających
geometrycznych świateł. Nagle coś pojawiło się tuż przed nią w pokoju.
Wydawało się, że jest to nieznana
istota lub coś takiego, stojącego około metra od niej. Było to coś
nieziemskiego, niewytłumaczalnego, wyglądało jak hologram, było przezroczyste i
kolorowe, prawdopodobnie znajdowało się w trakcie materializacji. Najbliżej
mogła to porównać do „poruszającej się
energii lub mieszaniny ośmiornicy z żywą wodą”. Poruszał się powoli i
pięknie, unosząc się pół metra nad ziemią. „Istota”
miała około 1–1,50 m wzrostu, poruszała się w powietrzu i miała coś w rodzaju „ramion lub macek”, które wyglądały jak
półprzezroczyste paski, które poruszały się powoli. Poczuła czystą miłość od
tej istoty i była zahipnotyzowana jej wyglądem. Chciała tylko patrzeć na to bez
przerwy, tak długo jak to będzie trwało. Istota następnie zniknęła i ponownie
zobaczyła statek, który znajdował się teraz około 5 metrów dalej, był bardzo
blisko i tuż za szybą, a następnie przeleciał nad piorunochronami budynku, a
następnie ponownie opadł, aby zawisnąć na zewnątrz szyby. Fator pobiegła po
telefon komórkowy i próbowała sfilmować statek, ale ręce bardzo jej się
trzęsły. Na filmie widać migające czerwone i białe światła oraz zielone światło
w rogu. Wkrótce potem statek lub obiekt zniknął.
Dodatek HC
Źródło: Mara Fator, „Alenigenas
na Minha Janel: Memorias do meu Contato físico com extraterrestres” (s. 3-4).
Wersja Kindle.
Typ: C
3
grosze od Czytelników
Podobało jej się to, że czuła miłość
od dziwnego stworzenia, co oznacza, że nigdy nie oceniaj na podstawie samego
wyglądu. (Tom Fox)
To
było dziwne! (Rafael
A. Carrion)
Cóż za wspaniałe doświadczenie! (Steven
Burgoyne)
To nie był żaden Obcy. To był holograficzny
fantom wygenerowany przez baterię komputerów w UFO… (Robert Konstanty Leśniakiewicz)
Przekład z angielskiego - ©R.K.F. Sas – Leśniakiewicz