Właśnie
otrzymałem taki mail od Akcji Demokracji:
101 organizacji oraz ponad 500
aktywistów i aktywistek zwróciło się do Donalda
Tuska z apelem o usunięcie pushbacków
(zawracania osób przekraczających granicę bez możliwości ubiegania się przez
nich o ochronę międzynarodową) z polskiego porządku prawnego oraz praktyki
Straży Granicznej. To właśnie przez politykę pushbacków od początku kryzysu na granicy polsko-białoruskiej
zginęło co najmniej 55 osób, a setki pozostają zaginione. Podpisz się pod
apelem i pomóż zmienić nieludzkie prawo! Obserwując zmianę kultury politycznej
po przejęciu władzy przez Koalicję 15 X, czuję nieustanną ulgę. Polska wreszcie
zawróciła z drogi permanentnego łamania prawa. Oczywiście wiele jest jeszcze do
zrobienia – naprawienie instytucji publicznych czy porządku prawnego wymaga
czasu oraz przemyślanych decyzji. Jednocześnie jednak od niektórych zmian
zależy – bardzo dosłownie – ludzkie życie.
W wyniku polityki PiS na granicy
polsko-białoruskiej od początku trwającego tam kryzysu życie straciło 55 osób ,
a setki pozostają zaginione. Jest to efekt pushbacków,
czyli zawracania ludzi przekraczających polską granicę, a przy tym pozbawiania
ich możliwości ubiegania się o międzynarodową ochronę. Na szczęście już ruszyły
działania zmierzające do przekonania Donalda Tuska do zakończenia stosowania
tej nieludzkiej praktyki przez funkcjonariuszy Straży Granicznej przy
jednoczesnym uchyleniu rozporządzenia wprowadzającego pushbacki oraz części artykułów pisowskiej ustawy o cudzoziemcach.
Na słuszność takich działań
wskazują rekomendacje międzynarodowych oraz polskich instytucji – Komisarza
Praw Człowieka Rady Europy, Specjalnego Sprawozdawcy ONZ ds. Praw Człowieka i
Rzecznika Praw Obywatelskich. Jednoznacznie wzywają oni do naprawienia prawa
oraz zakończenia nieludzkich praktyk pushbacków.
Podpisz się pod apelem 101 organizacji oraz ponad 500 aktywistów i aktywistek
do Donalda Tuska i pomóż ratować życie na granicy!
Ruch Akcji Demokracji od dawna
wspiera działania Grupy Granica i innych organizacji oraz osób, w tym dr Hanny Machińskiej, stojących po stronie
humanitaryzmu. Razem jesteśmy skuteczniejsi! Teraz wspólnie przygotowaliśmy
apel do Donalda Tuska o usunięcie pushbacków
z polskiego porządku prawnego oraz praktyki Straży Granicznej. Podpisz się pod
nim już teraz!
Pozdrawiam serdecznie
Dominik Puchała z zespołu Akcji
Demokracji
I
moja odpowiedź:
Z przykrością i przerażeniem
stwierdziłem, że odjechaliście i to bardzo daleko. Przecież Łukaszence i Putinowi właśnie o to chodzi, by zdezintegrować, anihilować nasz
kraj od środka dzięki m.in. "migrantom" i wspierającym ich „pożytecznym
idiotom” - to jest ich koń trojański. W życiu tego nie podpiszę i proszę mi nie
przysyłać więcej takich bredni. Trwa wojna przeciwko Polsce – na razie
hybrydowa, która w każdej chwili może się zamienić w normalną, wielkoskalową
jak na Ukrainie. Nigdy nie popierałem ani nie należałem do PiS, ale jego
politycy mają rację w punkcie dotyczącym bezpieczeństwa granic Rzeczpospolitej.
A zagrożenie jest wysokie i to nie
tylko naszej granicy, ale i kraju i całej UE. Podam prosty przykład: władze
Finlandii wpuściły kilkuset „migrantów” na terytorium tego kraju. Dzisiaj nie
są w stanie doliczyć się 140 „kolorowców”. Co się z nimi stało? Gdzie ich
wcięło? Obawiam się, że są już w Europie i że są to agenci przeszkoleni przez
SWR, którzy zaczną działać jako „krety” w przypadku konfliktu z Rosją. Jednym z
celów jest także Polska…
Te pushbacki
bardzo przeszkadzają tzw. demokratom. OK., w takim razie dlaczego nie
przeszkadzają im mury na granicy USA – Meksyk? Dlaczego nie przeszkadzają im
zapory na granicy ze Strefą Gazy z Izraelem? Dlaczego nie przeszkadza im
eksterminacja ludności palestyńskiej? Ale przeszkadza im polska Straż Graniczna
i żywię brzydkie podejrzenie, że te brednie, które Akcja Demokracja wypisuje są
bardzo na rękę Kremlowi. Wpisuje się w to głupi i antypolski film p. Holland.
Ale zakładamy, że zaprzestaniemy
wypychania tej hołoty za granicę Polski i ją wpuścimy do kraju. I co dalej? Na
to pytanie jakoś nikt mi nie udzielił odpowiedzi, a i owszem - zwyzywano mnie
od rasistów, pisowców, faszystów, homofobów, neohitlerowców, ksenofobów, itd.
itp. Nie szczędzono mi słów niechęci i pogardy ze strony niektórych z Bożej
łaski publicystów lewicowych i liberalnych, których nazwisk nie wymienię, bo
nie będę robił reklamy takim ½-mózgom bez elementarnej wyobraźni.
Pomijając już fakt, że ci „migranci”
będą pchali się do Niemiec, to w Polsce nie zabiorą się do żadnej roboty. Wszak
oni to przed nią uciekli ze swych krajów do Euroraju, gdzie nie trzeba pracować,
a kasa sama leci... Widziałem ich w Warszawie, gdzie siedzą po knajpach i nic
nie robią. Niedawno byłem w Szwecji - tam też ich wpuszczano bez miary i
jakiejkolwiek selekcji. Dzisiaj Szwedzi plują sobie w brodę i przeklinają swoją
głupotę, a po ulicach panoszą się kolorowe gangi młodzieżowe.
I jeszcze `a propos pushbacków. Humanitarni Niemcy chcą nam
wrzucić kilka tysięcy "migrantów" w ramach przymusowej relokacji.
Owszem - sami wezmą tych najbardziej wartościowych, a nam przyślą wszelkiego
rodzaju śmierdzirobotki i inne bezproduktywne odpady z marginesu społeczeństwa,
które będziemy musieli wyżywić, odziać, dać mieszkania, zezwolić na łączenie
rodzin, itd. itp. To dopiero będzie pushback!
– ale kto bogatemu zabroni? Gdybyśmy to my ich wywalili, to byłby dopiero
wrzask!
Czy stać nas na to, by przyjmować ich wszystkich
jak leci? A może będzie tak, jak z Ukraińcami - wszak oni już mają większe
prawa niż obywatele Polski! No właśnie – dam jeden, ale jakże wymowny przykład:
nastoletni gówniarz w polskiej szkole powiedział do nauczycielki: „Ty polska
kurwo jeszcze będziesz się uczyła ukraińskiego!” Fajnie, co nie? Nie komentuję,
kto myśli wyciągnie wnioski sam.
I odwieczne pytanie: kto za to
wszystko będzie płacić? Oczywiście my polscy podatnicy. Pieniędzy Unia nie da,
więc pójdą na to nasze podatki…
I jeszcze jedno – wpuszczenie do
Polski Arabów z Bliskiego Wschodu i
palestyńczyków grozi przeniesieniem i rozlaniem się w naszym kraju konfliktu
żydowsko – arabskiego. Co będzie? - strzelaniny na ulicach, bomby w
środkach komunikacji i domach użyteczności publicznej, porwania i skrytobójstwa
staną się czymś powszednim. Tego chcecie panie i panowie z Akcji Demokracja? Weźmiecie
to na Wasze sumienia? Czy będziecie w stanie spojrzeć w oczy rodzinom ofiar
Waszych głupich i nieprzemyślanych działań? Przemyślcie to sobie – jeszcze jest
czas by złemu zaradzić…