Albert Rosales
Lokalizacja: Maues,
Amazonas, Brazylia
Data: 2013
Godzina: 23:30
AMT
Opis
incydentu:
Główny świadek, 17-letnia
dziewczyna o imieniu Romana
rozmawiała z przyjaciółką w kuchni swojego domu, podczas gdy rodzina spała.
Kiedy spojrzała przez okno z widokiem na plażę, zobaczyła coś, co na początku
uznała za „prześcieradło kołyszące się na silnym wietrze”. Jednak kiedy
przyjrzała się bliżej, zdała sobie sprawę, że był to mężczyzna o nieokreślonych
nogach, ubrany w zwiewny biały strój, tańczący i wirujący z uniesionymi rękami.
Zauważyła również coś świecącego w jego klatce piersiowej. Była już godzina
23:30 i Romana postanowiła zadzwonić do siostry, aby pokazać jej, co widzi, ale
siostra się nie obudziła. Zadzwoniła więc do rodziców, a kiedy ojciec spojrzał,
stworzenie już się oddaliło, chodząc w dziwny sposób. Ojciec chwycił lornetkę i
zauważył, że stworzenie tańczyło z uniesionymi rękami, a jego nogi wydawały się
nieco falować. Kiedy stworzenie odwróciło się na bok, Rogerio (ojciec) zauważył, że było ono znacznie szczuplejsze od
normalnego człowieka i zdecydowanie nie było człowiekiem.
Rogerio zawołał żonę, a wraz z
córką Romaną postanowili podejść do stworzenia. Zbliżając się do stworzenia,
zauważyli, że jego dolne kończyny przypominały węża, a górna część miała
ramiona i głowę w kształcie kobry, z której wystawała ludzka twarz. Kiedy
stworzenie zauważyło ich obecność, urosło dość wysoko i przyjęło postawę
obronną. W tym momencie Rogerio poprosił o interwencję „istoty pozaziemskie”,
które spotkał wcześniej, i według jego żony, która patrzyła przez okno na
dziwaczny spektakl, nad stworzeniem utworzył się rodzaj kręgu i wciągnął go,
najwyraźniej ratując ojca i córkę przed możliwą konfrontacją. W tym samym
momencie cały niezwykły wiatr, który wył, natychmiast ustał, a wzburzone wody
rzeki uspokoiły się.
Dodatek
HC
Źródło: Umaia Ismail, https://opovoamazonense.com.br/familia-de-ufologo-se.../
Typ: E
Komentarze: Istota
ta jest prawdopodobnie związana z Nagą z mitologii buddyjskiej.
Moje 3 grosze
Być może opowiadania Roberta Howarda o Ludziach-wężach z
Valussii (Waluzji) stały się podstawą do scenariusza filmu „Kobieta wąż” z 1966
roku w reżyserii Johna Gillinga. W tym
przypadku też mamy coś podobnego, na szczęście niejadowitego. Na uwagę
zasługuje fakt, że jeden ze świadków miał już wcześniej Bliskie Spotkanie z
jakimiś istotami, które w tym przypadku najwyraźniej pomogły mu pozbyć się
tajemniczego, wężowatego „gościa”. W ogóle można powiedzieć za REH-em, że mógł
to być jakiś demon, który objawił się zza zasłony piątego wymiaru, gdzie wedle
niego – jest tam ich jak pcheł… Tak czy owak, ta historia brzmi dość
prawdopodobnie, ale czy dotyczy to istot pozaziemskich – już bardziej
pozawymiarowych czy wielokształtnych, jakby określił je Krzysztof Dreczkowski, który zajmuje się ich badaniami.
Przekład z angielskiego - ©R.K.Fr. Sas - Leśniakiewicz