Al Rosales
Lokalizacja: Valley
of Fire, niedaleko Las Vegas, NV, USA.
Data: początek
listopada 2003.
Godzina: noc
Opis
incydentu:
Świadek imieniem James późną nocą odpoczywał na
niewielkim wzniesieniu skalnym, kiedy po zażyciu pejotlu spokojnie zobaczył
zbliżającą się z daleka ogromną, cienistą istotę lecącą nisko na wieczornym
niebie. James powiedział, że początkowo nie był w stanie określić jego charakteru
i przyjął, co jest całkiem zrozumiałe, że być może była to jakaś forma szybowca
lub zdalnie sterowanego prototypu drona wojskowego. Nie było żadnego. Kiedy
powietrzna istota zbliżyła się i zbliżyła, James zobaczył, że było to żywe
stworzenie: gigantyczne zwierzę o skrzydłach nietoperza, podobne do ptaka, o
rozpiętości skrzydeł około dwudziestu stóp, które było koloru czarnego i
wyglądało na mokre i błyszczące. James wyjaśnił, że w żadnym momencie nie
widział, jak skrzydła bestii trzepoczą lub biją, raczej po prostu wydawało mu
się, że szybuje nad pustynnym krajobrazem. Obserwował go przez minutę lub dwie,
aż w końcu rozpłynął się w oddali i ciemności. James był pewien, że jego
spotkanie zostało w jakiś sposób spowodowane spożyciem pejotlu; nie był jednak
przekonany, czy miał halucynacje. Był raczej pewien, że dano mu wyjątkowe
spojrzenie na bestię zamieszkującą krainę bardzo odmienną od naszej, ale taką,
do której dostęp był możliwy, jeśli pozwalały na to okoliczności i sposób
myślenia.
Uwagi
Źródło: Nick
Redfern - “There’s Something in the Woods: A Transatlantic Hunt for Monsters
and the Mysterious (s.85). Anomalist Books. Kindle Edition.
Typ: E lub F?
Komentarz: Dolina
Ognia położona jest w dorzeczu około pięćdziesięciu mil (80 km) od Las Vegas,
na wysokości od 2000 do 2600 stóp (666 – 867 m n.p.m.). Na szorstkim podłożu i
poszarpanych ścianach parku znajdują się wspaniałe formacje zerodowanego
piaskowca i wydm, których historia sięga co najmniej 150 milionów lat. Do
prehistorycznych użytkowników Doliny Ognia należeli starożytni ludzie Pueblo,
znani również jako Anasazi, którzy byli rolnikami z pobliskiej żyznej Doliny
Moapa.
Uważa się, że zażywanie pewnych
halucynogenów, takich jak D.M.T., pejotl, ayahuasca, zapewnia użytkownikowi
wgląd w inne rzeczywistości i być może umożliwia użytkownikowi lub
doświadczającemu interakcję w tych wymiarach.
Moje
3 grosze
Słynny polski ufolog Bronisław Rzepecki postawił kiedyś na
forum taki problem: czy ktoś widzący
NOL-a w pijanym widzie może być wiarygodnym świadkiem? No właśnie? Jeżeli idzie
o samo stwierdzenie faktu – to oczywiście tak. Gorzej jest, kiedy zaczynamy go
wypytywać o szczegóły. Świadek myli się i plącze w zeznaniach. Innymi słowy
ogólnie tak, ale w szczegółach – nie. Sprawa jest nadal nierozstrzygnięta i
osobiście uważam, że należy przystępować indywidualnie do każdego przypadku.
Przekład z angielskiego - ©R.K.F. Sas – Leśniakiewicz