Nagromadzenie
radioaktywnej wody, skażone pola ryżowe i małpy
Amerykańskie media (być może
także światowe), ciągle piszą na temat Fukushimy, przekazując prawie
niewiarygodne informacje, kontynuując zakrywanie krytycznych ocen tego zdarzenia,
które ma potencjalnie globalne konsekwencje, nawet jeżeli nie jest to
rozkładanie tego minuta po minucie. Milczenie rządów na temat
rozprzestrzeniania się radiacji stwarza
próżnię informacyjną. Zamiast robić własne reportaże, większość głównościekowych
mediów wzmiankuje tylko akcydentalnie o nich, o ile w ogóle. A to z kolei
pozwala na działanie różnym podżegaczom i oszołomom głoszącym apokaliptyczny
kryzys – np. „Jak cały Pacyfik jest skażony i jak to może zabić wszelkie życie
w morzu”.
Tak rozprzestrzeniały się radioaktywne substancje po katastrofie nuklearnej w Fukushimie na półkuli północnej Ziemi. Jak widać, radioaktewne obłoki obleciały Ziemię nad Ameryką Północną, Azją i Europą, by powrócic do punktu wyjścia...
A teraz przedstawię w
ograniczony sposób kilka streszczeń ostatnich doniesień na temat bieżących
trudności w Fukushimie:
Tysiące
galonów radioaktywnej wody jest aktualnie trzymanych w setkach zbiorników w
Fukushimie, które już osiągnęły swoją pojemność. W dniu 7.VIII.2014 roku, TEPCO
ogłosiło swój plan wpuszczenia większości tej wody do oceanu, ale pierwej ma
ona być „oczyszczona przez najnowocześniejszy system filtrów”. Plan ten nie
dostał zezwolenia na realizację. „Japan Times” donosił w dniu 31 sierpnia, że
TEPCO odrzuciło ten plan filtrowania wody dla Reaktora nr 1, chociaż TEPCO
oświadczyło oficjalnie, że proces filtrowania będzie zakończony pod koniec roku
finansowego 2014.
TEPCO aktualnie ma, z grubsza
licząc 100 mln galonów/400.000 ton radioaktywnej wody na terenie Fukushimy. Kolejne
100.000 galonów/4000 ton świeżej wody jest skażane codziennie. Systemy
stosowane przez TEPCO są efektywne jedynie do redukowania poziomu strontu w
wodzie, ale poza nim żadnych innych radioaktywnych substancji. (!!!)
Plan
TEPCO budowy ściany z lodu w celu zamrożenia radioaktywnej wody nie idzie jak
trzeba – oświadczyła kompania w dniu 5 sierpnia. Inżynierowie nie są w stanie przezwyciężyć
trudności mrożenia wysokotoksycznej, radioaktywnej wody już będącej na miejscu.
Pręty mrożące wprowadzone w kwietniu nie były w stanie zamrozić tej wody.
Usunięto je po trzech miesiącach.
Teraz TEPCO ładuje lód do rowów
wypełnionych 11.000 ton wody zanieczyszczonej materiałami radioaktywnymi
zawierającymi uran i pluton. Chociaż TEPCO wrzuciła tam już 58 ton lodu, to
woda jest wciąż mrożona. Kompania zamierza wykorzystać do tego celu suchy lód
(czyli zamrożony CO2 do temperatury -78,5°C – przyp. tłum.)
Japoński Urząd ds. Energii Jądrowej (NRA)
nakazał TEPCO rozwiązać ten problem, zanim radioaktywnie skażona woda zacznie
być zrzucana do Pacyfiku. Zgodnie oświadczeniem przewodniczącego NRA Pana Sunichi Tanaka z dnia 6 sierpnia – Największym ryzykiem jest ten rów wypełniony
wodą. Jak długo ta sprawa jest omawiana, będzie trudno procedować inne
rozwiązanie tego problemu. Wygląda na to, że oddalamy się od zasadniczej
sprawy.
TEPCO tymczasem dokonuje
znaczącego postępu w kontroli wód gruntowych, które przepływają przez tereny
oczyszczania, tam się zanieczyszczają i skażone wypływają na zewnątrz. Kompania
nie próbowała i nie próbuje zmienić kierunku wypływu wody z terenu elektrowni,
jak było to rekomendowane przez Międzynarodowy Instytut Likwidacji Skażeń
Nuklearnych (IRID). Ten wodny problem jest skomplikowany przez podstawową
ignorancję realiów: TEPCO nie zna
dokładnego położenia trzech stopionych rdzeni reaktorów, a także nie zna
precyzyjnie przebiegu podziemnych cieków wody wchodzących i wychodzących ze
strefy.
Postępujące skażenie promieniste wód Oceanu Spokojnego po katastrofie w Fukushimie - dane z marca 2012 roku
Technologia obrazowania mionowego i detektory śledzenia mogą
pomóc TEPCO zlokalizować stopione rdzenie. W dniu 8 sierpnia Decision Sciences
International Corp. – DISC ogłosiła, że ma kontrakt na:
…zaprojektowanie,
wykonanie i dostarczenie detektora i anten, które zostaną zamontowane do
budynków elektrowni. Detektor będzie częścią należącą do Toshiby ogólnego
projektu Kompleksu Fukushimy zlokalizowania i określenia stanu stopionego
paliwa jądrowego wewnątrz elektrowni…
Technologia
mionowego obrazowania polega na użyciu mionów (lekkich
cząstek elementarnych +μ i –μ, i o masie 105,66 MeV/c2 o krótkim
okresie istnienia wynoszącym 2,2 x 10-6 s – przyp. tłum.) z promieniowania kosmicznego do określenia
gęstości materii przez którą przelatują. Miony są śledzone przez detektory
śledzące miony w czasie ich przelotu przez materię skanowanych obiektów.
Delikatne zmiany ich trajektorii w czasie penetracji materiału i zmiany
kierunku ich poruszania się mają związek z gęstością materiałów. Materiały takie
jak uran czy pluton są bardzo gęste i dzięki temu łatwe do znalezienia.
Pola ryżowe na zewnątrz strefy
ewakuowanej w Fukushimie zostały skażone materiałami promieniotwórczymi –
zgodnie z czerwcowym raportem z japońskiego Ministerstwa Rolnictwa. Ministerstwo
podejrzewa, że skażenie – zwłaszcza cezem – przyszło z usuwanych radioaktywnych
ruin wokół Reaktora nr 3. Kiedy szczątki te były usuwane, najwidoczniej
radioaktywny kurz znajdujący się wewnątrz nich, został uwolniony i wydostał się
na zewnątrz. TEPCO nie poinformowało natychmiast publiczności o informacjach z
ministerstwa.
I wreszcie od 2013 roku, rząd
japoński pozwolił farmerom na zebranie ryżu z pól w ewakuowanej strefie w
Prefekturze Fukushima, do odległości 6 mi/9,6 km od kompleksu atomowego. Ryż jest
sprzedany komercjalnie. Farmerzy używali nawozów potasowych w celu zredukowania
ilości cezu zaabsorbowanego przez ryż. Rząd oświadczył, że ryż z Fukushimy
został przebadany na radioaktywność zanim wprowadzono go do obrotu.
Dzikie
małpy mieszkające w odległości 43 mi/~69 km od Fukushimy wykazują podwyższony
poziom skażenia radioaktywnym cezem, podczas kiedy dzikie małpy żyjące dalej
nie wykazują skażenia – twierdzi „Scientific Report” z 24 lipca.
Skażone radioaktywnie małpy miały zaniżone poziomy ilości zarówno białych jak i
czerwonych ciałek krwi, co wskazywało na uszkodzony system immunologiczny.
Profesor Shinchi Hayama z
Japońskiego Towarzystwa Weterynarii i Nauk o Życiu przy Uniwersytecie
Tokijskim, tak powiedział reporterom „Guardiana”:
…w
czasie śnieżnej zimy w Japonii, małpy żywiły się pąkami i korą drzew, w których
cez skumulował się w dużej ilości.
Te
pierwsze dane otrzymane z naczelnych (poza człowiekiem), które są zbliżone
taksonomicznie do ludzi – powinny być bardzo ważnym przyczynkiem do przyszłych
badań efektów zdrowotnych ekspozycji na promieniowanie u ludzi – powiedział
on.
Anomalie
takie jak obniżenie liczby komórek krwi stwierdzone u ludzi żyjących w
skażonych terenach raportowano z Czarnobyla jako długoterminowy efekt
ekspozycji na niskie dawki promieniowania.
Japonia wydała ponad 3,7 mld $
USA na składowanie brudów skażonych przez promieniowanie z Fukushimy. Te 3,7
mld USD to tylko początek, a sam projekt nie ma swej daty końcowej. W dniu 8
sierpnia, japoński minister środowiska Nobuteru
Ishihara ogłosił, że da grant lokalnej władzy w celu udzielenia pomocy im
przeniesienie wszystkich skażonych rzeczy do narodowych centrów składowania
odpadów (tzw. mogilników – przyp. tłum.), które będą zbudowane.
Południowa Korea zwróci
radioaktywne opiłki do Japonii, jak to ogłosiła Koreańska Komisja
Bezpieczeństwa Nuklearnego w dniu 10 sierpnia. Komisja ta ma detektory promieniowania
we wszystkich większych portach. Zgodnie z agencją prasową Yonhap:
Niewielkie
ślady cezu-137 zostały wykryte w około 20 kg opiłków metalowych, które
zatrzymano w kwarantannie.
Ogólna ilość tego metalu
wynosiła 20 ton.
Wielokrotne doniesienia o „radioaktywnych
samochodach” z Japonii, włączając wiadomości z takich krajów jak Jamajka, Holandia,
Kirgistan i Rosja, które wykryły je i zwróciły z powrotem do Japonii. Rosja
donosi o silnej radioaktywności niektórych rzeczy, która została wykryta przez
tamtejszych celników od 2011 roku. W kwietniu 2011 roku, Unia Europejska
przyjęła „bezpieczny” poziom radioaktywności (powyżej poziomu promieniowania
tła) dla wszystkich statków przybywających z Japonii. Poziom ten jest nieznacznie
niższy niż „bezpieczny” poziom napromieniowania jaki Japończycy ustanowili dla
regionu Fukushimy. Europejski limit nie jest wiążący i może być, ale nie musi,
stosowany przez indywidualne kraje Unii w ich portach.
Południowa Korea kontynuuje
embargo na ryby importowane z Prefektury Fukushima i siedmiu innych prefektur z
okolic stopionych reaktorów, które wciąż skażają Ocean Spokojny z różną
intensywnością od marca 2011 roku.
CDN.