Od wielu dni po różnych portalach
internetowych krążą zdjęcia i relacje o obserwacjach tzw. samoświecących czy bardziej uczenie luminescencyjnych obłoków
zwanych także obłokami srebrzystymi –
z ang.: silver clouds.
Te ciekawe chmury znajdują się na
najwyższym piętrze chmur i występują na pułapie 80 km nad powierzchnią Ziemi. Są
to cząstki pary wodnej i żelaza – stanowiących pozostałość po rojach meteorów wpadających
w atmosferę naszej planety. Obserwuje się je tylko nad północną hemisferą, a to
dlatego, że gros rojów meteorytowych
znajduje się na północnej półkuli nieba.
A oto metryczka wczorajszej
obserwacji:
TYP
INCYDENTU: obłoki luminescencyjne
MIEJSCE: Jordanów
- N 49°38'57” - E 019°49'48”
DATA: 5.VII,2020
CZAS: 21:40 –
22:10 CEST
CZAS
TRWANIA: ok. 30 min.
ILOŚĆ
OBIEKTÓW: 2 ławice chmur na AZ = 10° i 340°, H = 20-30°
ŚWIADKOWIE: 6 osób
ZDJĘCIA: 25
Warunki pogodowe były
następujące:
TEMPERATURA
POWIETRZA: +20°C
WILGOTNOŚĆ
POWIETRZA: ok. 60%
WIATR: słaby z
kierunku N.
CIŚNIENIE
ATMOSFERYCZNE: 1013 hPa
ZACHMURZENIE: 0.0
WIDZIALNOŚĆ: CAVU –
doskonała.
SMOG: minimalny
- CAQI 20
Obserwowaliśmy początkowo słabo
widoczne obłoki w zenicie i na kierunku zachodnim – AZ = 270°, a potem w miarę
zapadania ciemności widoczne były doskonale dwie ławice srebrzystych obłoków
nad Pasmem Babiogórskim i górą Przykiec, przy doskonałej przejrzystości
powietrza. Wykonałem ogółem 25 zdjęć, z czego 4 odrzucono jako nieudane.
Poza tym udało mi się
sfotografować wschód Księżyca i Jowisza w koniunkcji.
W ogóle widoczny tej nocy
był także Saturn – w koniunkcji z Księżycem i Jowiszem w konstelacji Strzelca i
Koziorożca, Mars w Rybach i Wenus w Byku. Niestety – Merkury ze Słońcem
znajduje się w Bliźniętach, więc nie jest widoczny w blasku naszej dziennej
gwiazdy. Mam nadzieję, że jeszcze nieraz tego lata zobaczymy takie widowisko.