W prasie ukazały się newsy z
Egiptu, np. :
Władze
Egiptu poinformowały w czwartek o odkryciu w Wielkiej Piramidy w Gizie
ukrytego, dziewięciometrowego korytarza — pierwszej tego rodzaju struktury,
znalezionej po północnej stronie tej sławnej budowli.
A pamiętacie mój mail z
12.10.2022 roku ?
Pisałem :
Jakiś
czas temu, a będzie to już parę dobrych lat doborowy zespół naukowców z
Japonii, Francji, Wielkiej Brytanii oraz Egiptu po raz kolejny „badał” piramidę
Cheopsa w pobliżu Gizy w Egipcie. Naukowcy korzystali z najnowocześniejszych
urządzeń jakimi dysponuje nauka i prześwietlili piramidę korzystając z
promieniowania kosmicznego. Jego aktywne cząstki , czyli miony, przenikają
przez wszystko na swej drodze.
Oczywiście gdy natrafią na zbitą i gęstą materię to zwalniają nieco.
Przez piramidę Cheopsa, ogromną bryłę głazów i kamieni, powinny odczuwalnie
zwolnić. I tu naukowców spotkała niespodzianka, były takie strefy i rejony
gdzie miony przyspieszały, co świadczyło, że natrafiono na przestrzenie puste !
Odkryto, że nad korytarzem prowadzącym do Komory Królewskiej znajduje się pusta
przestrzeń. Po przekształceniu danych na obraz komputerowy odkryto puste
pomieszczenie o powierzchni około 30 metrów kwadratowych.
Co odkryto ? Opinii jest wiele.
Być może jest to jakiś korytarz, może inna
galeria, może pomieszczenie gdzie pochowano mumię faraona. A może jest
to korytarz prowadzący do głębiej krytych pomieszczeń. Gdyby do środka
wprowadzić sondę lub jakieś inne urządzenie penetrujące to kto wie co byśmy
odkryli. Ale, choć minęło już parę lat to nic się nie dzieje. Podobnie jak z
rewelacjami profesora Dobsona, który badał komorę grobową w dolinie grobowców i
stwierdził, że obok komory grobowej Tutenchamona znajduje się zamurowane
pośpiesznie przejście do dalszych korytarzy …
Lata biegną nieubłaganie i
wygląda na to , że nie doczekam się odpowiedzi na pytania, których mam
mnóstwo...
S.S.
Moje
3 grosze
Kiedy patrzę na te wszystkie „badania”
i badania piramid i innych megalitów, to widzę, że komuś bardzo zależy na tym,
by z tych badań nic nie wyszło… Dlaczego? Po prostu dlatego, że naukowy beton
nie zamierza zejść z wieży z kości słoniowej, na który wylazł przed laty. Nie wyobraża
on sobie sytuacji, w której musiałby pisać podręczniki historii od nowa i na
dodatek wyrzucać z nich ukochane teorie i teoryjki.
Swoją drogą powinniśmy być wdzięczni
dr. Zahi Hawassowi za to, że żelazną
ręką trzyma w Egipcie skarby kultury starożytnej i nie pozwala na ich rabunek
różnym Indiana Jonesom i im podobnym. Pół biedy, gdy skarby te znajdą się
w muzeum a nie w prywatnych kolekcjach.
Piramidy są zbadane w znikomym
procencie i na razie lepiej, niech tak zostanie. Obawiam się bowiem, że nowe
odkrycia mogą być spożytkowane nie na korzyść Ludzkości lecz przeciwko Niej. Nie
wiem, co tam się kryje i obawiam się, że nic dobrego – np. przetrwalniki
zarazków chorobotwórczych, które wyrwawszy się na wolność mogłyby wywołać
kolejną pandemię jakiejś paskudnej infekcji – podobnie jest zresztą z mikrobami
zamrożonymi w okolicach biegunów Ziemi. Wystarczy nam na razie COVID-19 δ…
Już raz tak było w historii nauki, że
mikrospory grzyba Aspergillus aureus
zabiły kilkanaście osób, które naruszyły spokój władców Egiptu i… Polski! Swoją
drogą zastanawiające jest to, czy starożytni Egipcjanie nie wprowadzali celowo
do grobowców zarodniki tego kropidlaka w celu zabicia hien cmentarnych?
Przy ich wielkiej wiedzy medycznej to
jest całkiem możliwe…