Wyjeżdżamy nad morze i patrząc na
siwe fale nawet nie zdajemy sobie sprawy, co się w nich kryje. Nie zdajemy
sobie sprawy z tego, że głupota ludzka doprowadziła do skażenia wód tego małego
morza w stopniu już ostrzegawczym. I nikt nic nie robi, poza próżnym gadaniem…
- które trwa i trwa.
Rzecz w tym, że oczyszczenie dna
Bałtyku z wraków i zalegających w nich Bojowych Środków Trujących – BŚT czyli
broni C z triady ABC Broni Masowego Rażenia – BMR, jest szalenie kosztowne i
pracochłonne, a ci, którzy je spowodowali – nie kwapią się do tego. To
oczywiste – Niemcy, Brytyjczycy, Rosjanie, Amerykanie którzy topili te świństwa
w naszym morzu najchętniej zrzuciliby te koszty na nasze barki, niech płacą
frajerzy. Tak jak za relokację „migrantów”. To jest dokładnie ten sam mechanizm… pisze o tym w ostatnim numerze "Faktów po mitach":