Zostawcie „Titanica”!
Nie wyciągajcie go!
Tam ciągle gra muzyka
A oni w tańcu śnią!
(Lady
Pank)
W
dniu 18.VI.2023 roku odbyło się turystyczno-wycieczkowe nurkowanie do wraka
brytyjskiego parowca – najsłynniejszego w swej klasie ze względu na rozmiary
luksus i liczbę pasażerów – RMS Titanic, który zatonął po zderzeniu
z górą lodową w dniu 14.IV.1912 roku na Atlantyku, a jego szczątki znajdują się
na pozycji N 41°43′55″ - W 049°56′45″, ok. 600 km/334 mn na wschód od Nowej
Fundlandii.
W
kierunku rozpadającego się wraku udała się łódź podwodna, a właściwie batyskaf
DSV Titan,
który wraz z 5 osobami na pokładzie miał zanurzyć się na głębokość ponad 4000 m
w ciemnych i lodowatych wodach Atlantyku. Udali się tam i zginęli w katastrofie:
dyrektor wykonawczy OceanGate Stockton Rush,
jeden z najbogatszych Pakistańczyków Shahzada
Dawood i jego syn Suleman,
brytyjski miliarder i podróżnik Hamish
Harding oraz francuski nurek Paul-Henry
Nargeolet. Wiadomo, że łódź implodowała w pobliżu wraku Titanica. Obecnie
trwa dochodzenie, które pozwoli ustalić, kiedy i w jakich okolicznościach
doszło do katastrofy. Karl Stanley,
który pływał już wcześniej Titanem, powiedział, że katastrofa
była do przewidzenia. W 2019 roku, kiedy sam był uczestnikiem wyprawy OceanGate, zauważył wiele
nieprawidłowości. Wszystkimi podzielił się później ze Stocktonem Rushem, czyli
prezesem firmy. Podczas podmorskiej wycieczki u wybrzeży Bahamów w kwietniu
2019 r. Stanley poczuł, że coś jest nie tak. Dźwięki, które słyszał w trakcie
podróży mocno go zaniepokoiły. Dzień później napisał do Rusha maila, w którym
podzielił się swoimi obawami. No i miał rację – pięć kolejnych ofiar dołączyło
do ofiar katastrofy RMS Titanic…
Samo
odkrycie wraku transatlantyku ma posmak sensacji, bowiem jego odkrywca kmdr
prof. dr Robert „Bob” Ballard
wykonywał przy okazji ściśle tajną misję szpiegowską dla CIA… Poza tym dr
Ballard znany był z akcji poszukiwawczych wraków pancernika Bismarck,
USS Yorktown,
RMS Lusitania
oraz atomowych okrętów podwodnych USS Thresher i USS Scorpion, a zatem mógł
się tego podjąć, bo miał doświadczenie.
Do
wraka Titanica odbyło się kilkanaście nurkowań przy użyciu
głębinowców, co James Cameron
wykorzystał w filmie „Titanic” i Jerry
Jameson w „Podnieść Titanica” wg powieści Clive’a Cusslera. Ten ostatni proroczo przewidział katastrofę
takiego głębinowca, który został zmiażdżony przez potężne ciśnienie – wynoszące
tam blisko 440 at!
Obszar
ten został uznany za cmentarzysko morskie i jako takie jest prawnie chronione.
Niestety – do niektórych to nie dociera i w zasadzie takie wyprawy powinny być
zakazane. Ale firma OceansGate
Expeditions jak widać miała to za nic i organizowała głębokowodne wycieczki
dla bogatych turystów. A przecież wszyscy wiedzą o tym, że NIE WOLNO zakłócać
zmarłym ich spokoju! Czyżby była to jakaś zemsta za zakłócenie im wiekuistego
spokoju?
Mnie
od razu przypomniała się tragedia z 10.IV.2010 roku, która rozegrała się w
Smoleńsku w okolicach lotniska Siewiernyj. Tego dnia o godzinie 08:41 CEST rozbił
się samolot Tu-154M nr 101 z polską delegacją na uroczystości na cmentarzu
polskich żołnierzy i inteligencji w Katyniu. Tak naprawdę miał to być
przedwyborczy Parteitag PiS-u na
poświęconej, cmentarnej ziemi. Jak widać ten taniec chocholi na grobach
pomordowanych Polaków nie spodobał się im i do niego nie doszło. Do listy
katyńskiej dopisano kolejne 96 ofiar tej katastrofy, choć nie zamordowano ich,
jak Katyńczyków…
A zatem mamy kolejny dowód na to, że NIE WOLNO niepokoić umarłych, bo to się mści…