W dniu wczorajszym spotkałem
się z naszym przyjacielem – dr Milošem Jesenským, który właśnie wydał swe dwie
kolejne książki, są to: „Utajené dějiny středověku”, („Tajna historia Średniowiecza”,
AOS Publishing, Ústi n./Labem 2014, w j. czeskim) oraz „Bohovia a astronauti” („Bogowie
i astronauci”, Żylina 2014, w j. słowackim).
Pierwsza z nich to kompendium
wiedzy autora o dziwnych osobach i wydarzeniach, wynalazkach i artefaktach z
europejskiego Średniowiecza. Pisze tedy on o czarnej magii, o słynnych mieczach
króla Artura, Joanny d’Arc, Rolanda i Świętopełka, tajemnicach Zakonu
Templariuszy, Świętego Graala i twierdzy Montsegur, tajemnicy wiecznej młodości,
tajemnicom świętych relikwii, o Golemie i innych automatach, o alchemii i
naukach pokrewnych, o tajemnicach średniowiecznych katedr, o klątwie Kopernika
i o czarnym zakonie SS, który odprawiał starożytne i średniowieczne rytuały.
Słowo wstępne napisał znany
badacz tajemnic Ivo Wiesner, co jeszcze bardziej podnosi wartość tej pracy. No i wreszcie wysoki
poziom edytorski tej książki – duży format, twarda, ozdobna okładka
upodabniająca ja do średniowiecznych foliałów, kremowy papier i krój czcionki
też tchną dawnymi czasami, o których traktuje ona… Poza tym ilustracje –
czarno-białe przydają jej patyny wieków. I jaka szkoda, że nie mam żadnych możliwości,
by wydać ją po polsku, a jest ona już częściowo przełożona. No cóż – żyjemy w
kraju, w którym najważniejsze są błazeństwa polityków, a społeczeństwo ma
igrzyska i kogo obchodzą najbardziej nawet wartościowe prace naukowe? W kraju,
w którym czytelnictwo leży na obie łopatki, a ceny książek są bajońskie i taka
pozycja nie ma nawet szans się przebić ponad drukowany u nas chłam.
Drugą pozycją jest coś w
rodzaju leksykonu autorów tzw. „literatury spekulatywnej”. Dr Jesenský podaje w
niej biogramy, fragmenty prac, udzielonych mu wywiadów i innych materiałów
pochodzących z prac autorów takich, jak Jacques Bergier, Charles Berlitz,
Johannes von Buttlar, Luc Bürgin, Erich von Däniken, Johannes Fiebag, Hartwig
Hausdorf, Ivan Mackerle, Arnold Mostowicz, Jenny Randles, Zacharia Sitchin,
Ludvik Souček, Immanuel Velikovsky, Michael White, Ludwik Zajdler i niżej
podpisany. Trochę szkoda, że nie ma tam także Lucjana Znicza-Sawickiego, ale
problem polega na tym, że jego prace nie były tłumaczone na język czeski lub
słowacki.
Książka ta jest popularnym pocket-bookiem, z miękką i barwną
okładką, przyciągającą wzrok. Edytorsko jest ona bez zarzutu. Nie pozostaje mi
nic, poza pogratulowaniem autorowi wydania dwóch ciekawych i wartościowych prac.