Miloš Jesenský
Wczoraj Erika Wahpía Jarkovská zapytała czy Oni mogą już tu być? Śledzę
to od pierwszych wiadomości 3I/ATLAS i bardzo mnie kusi, żeby powiedzieć Tak. A
co ma do powiedzenia mój drogi przyjaciel i kolega Robert Leśniakiewicz?
Wreszcie coś podobnego
mieliśmy tutaj w ostatniej przeszłości (‘Oumuamua) i wcześniejsze narodziny na
pewno zapamiętają, że dziś z historii radioastronomii prawie
"zniknęło" (dlaczego może? ) interpretacja opóźnionego powrotu
sygnałów radiowych z Ziemi obserwowana od 1920 roku. W latach 60. australijski
astronom R. N. Bracewell stwierdził,
że w sąsiedztwie naszej planety może znajdować się pozaziemska sonda innej
cywilizacji, która uchwyciła nasze sztuczne fale elektromagnetyczne i w
określonych odstępach czasu zwraca je nadawcy (czyli nam) jako dowód swojej
obecności. Od szkockiego astronoma Duncana
Lunana był tylko krok, aby odkryć, że modyfikacje i celowe deformacje
sygnału „odbitego” lub „odwróconego” są nośnikami dalszych informacji, które
Lunan zinterpretował tak:
Początek
stąd. Nasz dom to gwiazda Epsilon Bootes. On jest podwójną gwiazdą. Żyjemy na
szóstej planecie z siedmiu, licząc od naszego słońca, które jest większe od obu
gwiazd. Szósta planeta ma miesiąc, czwarta planeta trzy, pierwsza i trzecia po
jednym. Nasza sonda jest na orbicie wokół twojego księżyca. wysłane mapy
określają położenie Arctura.
Cóż, jak widać, adres zwrotny
był dostępny od ponad 60 lat i... nawet teraz wyglądamy na zaskoczonych 🙂
Myślę, że dużo usłyszymy o
Atlasie, więc powodów do zaskoczenia będzie więcej.
Co ja na to? Oczywiście, że powodów
będzie jeszcze więcej, ale to będziemy wiedzieć, kiedy 3I podleci do nas na
jeszcze mniejszą odległość. Dlatego też się jeszcze nie wypowiadam.
Co do Bracewella i jego sond, to
rzeczywiście – taka możliwość istnieje i kto wie, czy tajemniczy obiekt
widziany w latach 50. zwany Czarnym Baronem/Księciem/Rycerzem nie był/jest nim,
a dzisiaj jego szczątki orbitują gdzieś wokół Ziemi?
Czy 3I jest międzygwiezdnym/międzygalaktycznym
nawet statkiem kosmicznym? Czemużby nie? Akurat nie sądzę, by pochodził on z ε-Wolarza
(Izara, Pulcherrimy) bo to daleko – jakieś 202 ly i gwiazda niezbyt przyjazna
życiu – układ podwójny gwiazd o klasie widmowej G9 II-III i A0 V – a zatem
podolbrzym i biały karzeł. Epsilon Boötis A (właściwy Izar) to pomarańczowy
olbrzym lub jasny olbrzym, należący do typu widmowego K0 lub G9. Gwiazda ma
temperaturę 4500 K i jasność 400 razy większą niż Słońce. Jest około cztery
razy masywniejsza od Słońca, a jej promień jest 33 razy większy. Gwiazda ma
około 300 milionów lat, początkowo była znacznie gorętszą gwiazdą typu B, a
10–20 milionów lat temu w jej jądrze ustała synteza wodoru w hel. W przyszłości
gwiazda odrzuci otoczkę i stanie się białym karłem.
Epsilon Boötis B to biała gwiazda
ciągu głównego (karzeł) należąca do typu widmowego A. Jej temperatura to 8700
K, a jasność jest 27 razy większa od słonecznej. Masa i promień tej gwiazdy są
około dwukrotnie większe niż masa i promień Słońca. Będąc mniej masywnym,
składnik ten ewoluuje wolniej i stanie się pomarańczowym olbrzymem dopiero za
około miliard lat, gdy jaśniejsza gwiazda już umrze.
Bardziej przemawia do mnie to, że ta
bracewellowska sonda pochodzi z układu gwiazdy τ-Ceti w
konstelacji Wieloryba. Jest ona oddalona tylko o 11,8 ly. I co najciekawsze –
gwiazda ta ma najprawdopodobniej własny układ planetarny! Poza tym z planet Tau
Ceti nasze Słońce jest widoczne na tle konstelacji Wolarza! Zbieg okoliczności
czy…?
Tau Ceti to pojedyncza gwiazda ciągu
głównego, żółty karzeł należący do typu widmowego G. Jest to najbliższa Słońca
pojedyncza gwiazda należąca do tego samego co ono typu widmowego (druga po Alfa
Centauri A, należącej do układu potrójnego). Ma ona jasność równą 0,45 jasności
Słońca i temperaturę równą 5344 K. Jej masa to 0,78 masy Słońca, a promień jest
równy 0,79 promienia Słońca.
Gwiazda ta jest starsza niż Słońce,
jej wiek szacowano dawniej na około 5,8 miliarda lat, ale obecnie za bardziej
prawdopodobny uważa się wiek 7,6 mld lat. Pomimo tego okrąża ją masywny dysk
materii, o masie około 12 razy większej niż łączna masa ciał w pasie Kuipera
wokół Słońca, który ma największą gęstość w obszarze od 10 do 55 AU od gwiazdy.
Ze względu na wiek gwiazdy, jej aktywność jest niska, cechy wskazujące na
obecność plam i związanej z nimi aktywności magnetycznej są słabsze niż w
przypadku Słońca, choć może występować tam jedenastoletni cykl zmian aktywności.
Skład chemiczny tej gwiazdy odbiega od słonecznego, co ma wpływ na możliwy
skład planet; w szczególności ma ona znacznie wyższy stosunek zawartości
magnezu do krzemu (1,78 ± 0,04) niż Ziemia (1,21).
A zatem jeżeli gdzieś mogłaby się
rozwinąć jakaś cywilizacja w pobliżu Ziemi, to właśnie tam, bowiem tamtejszy
układ planetarny byłby (i jest) starszy od naszego o co najmniej 1 - 2 mld lat.
A to już jest cała przepaść. I kto wie, czy ten tajemniczy dysk z asteroid nie
jest czasem jakimś odpowiednikiem Strefy Dysona, którą Oni wykorzystują do
pozyskiwania energii swej gwiazdy centralnej? Myślę, że warto jest się nad tym
zastanowić…

