Powered By Blogger

wtorek, 11 listopada 2025

3I/ATLAS i problem z adresem zwrotnym

 


Miloš Jesenský

 

Wczoraj Erika Wahpía Jarkovská zapytała czy Oni mogą już tu być? Śledzę to od pierwszych wiadomości 3I/ATLAS i bardzo mnie kusi, żeby powiedzieć Tak. A co ma do powiedzenia mój drogi przyjaciel i kolega Robert Leśniakiewicz?

Wreszcie coś podobnego mieliśmy tutaj w ostatniej przeszłości (‘Oumuamua) i wcześniejsze narodziny na pewno zapamiętają, że dziś z historii radioastronomii prawie "zniknęło" (dlaczego może? ) interpretacja opóźnionego powrotu sygnałów radiowych z Ziemi obserwowana od 1920 roku. W latach 60. australijski astronom R. N. Bracewell stwierdził, że w sąsiedztwie naszej planety może znajdować się pozaziemska sonda innej cywilizacji, która uchwyciła nasze sztuczne fale elektromagnetyczne i w określonych odstępach czasu zwraca je nadawcy (czyli nam) jako dowód swojej obecności. Od szkockiego astronoma Duncana Lunana był tylko krok, aby odkryć, że modyfikacje i celowe deformacje sygnału „odbitego” lub „odwróconego” są nośnikami dalszych informacji, które Lunan zinterpretował tak:

Początek stąd. Nasz dom to gwiazda Epsilon Bootes. On jest podwójną gwiazdą. Żyjemy na szóstej planecie z siedmiu, licząc od naszego słońca, które jest większe od obu gwiazd. Szósta planeta ma miesiąc, czwarta planeta trzy, pierwsza i trzecia po jednym. Nasza sonda jest na orbicie wokół twojego księżyca. wysłane mapy określają położenie Arctura.

Cóż, jak widać, adres zwrotny był dostępny od ponad 60 lat i... nawet teraz wyglądamy na zaskoczonych 🙂

Myślę, że dużo usłyszymy o Atlasie, więc powodów do zaskoczenia będzie więcej.

 

Co ja na to? Oczywiście, że powodów będzie jeszcze więcej, ale to będziemy wiedzieć, kiedy 3I podleci do nas na jeszcze mniejszą odległość. Dlatego też się jeszcze nie wypowiadam.

Co do Bracewella i jego sond, to rzeczywiście – taka możliwość istnieje i kto wie, czy tajemniczy obiekt widziany w latach 50. zwany Czarnym Baronem/Księciem/Rycerzem nie był/jest nim, a dzisiaj jego szczątki orbitują gdzieś wokół Ziemi?  

Czy 3I jest międzygwiezdnym/międzygalaktycznym nawet statkiem kosmicznym? Czemużby nie? Akurat nie sądzę, by pochodził on z ε-Wolarza (Izara, Pulcherrimy) bo to daleko – jakieś 202 ly i gwiazda niezbyt przyjazna życiu – układ podwójny gwiazd o klasie widmowej G9 II-III i A0 V – a zatem podolbrzym i biały karzeł. Epsilon Boötis A (właściwy Izar) to pomarańczowy olbrzym lub jasny olbrzym, należący do typu widmowego K0 lub G9. Gwiazda ma temperaturę 4500 K i jasność 400 razy większą niż Słońce. Jest około cztery razy masywniejsza od Słońca, a jej promień jest 33 razy większy. Gwiazda ma około 300 milionów lat, początkowo była znacznie gorętszą gwiazdą typu B, a 10–20 milionów lat temu w jej jądrze ustała synteza wodoru w hel. W przyszłości gwiazda odrzuci otoczkę i stanie się białym karłem.

Epsilon Boötis B to biała gwiazda ciągu głównego (karzeł) należąca do typu widmowego A. Jej temperatura to 8700 K, a jasność jest 27 razy większa od słonecznej. Masa i promień tej gwiazdy są około dwukrotnie większe niż masa i promień Słońca. Będąc mniej masywnym, składnik ten ewoluuje wolniej i stanie się pomarańczowym olbrzymem dopiero za około miliard lat, gdy jaśniejsza gwiazda już umrze.

Bardziej przemawia do mnie to, że ta bracewellowska sonda pochodzi z układu gwiazdy τ-Ceti w konstelacji Wieloryba. Jest ona oddalona tylko o 11,8 ly. I co najciekawsze – gwiazda ta ma najprawdopodobniej własny układ planetarny! Poza tym z planet Tau Ceti nasze Słońce jest widoczne na tle konstelacji Wolarza! Zbieg okoliczności czy…?

Tau Ceti to pojedyncza gwiazda ciągu głównego, żółty karzeł należący do typu widmowego G. Jest to najbliższa Słońca pojedyncza gwiazda należąca do tego samego co ono typu widmowego (druga po Alfa Centauri A, należącej do układu potrójnego). Ma ona jasność równą 0,45 jasności Słońca i temperaturę równą 5344 K. Jej masa to 0,78 masy Słońca, a promień jest równy 0,79 promienia Słońca.

Gwiazda ta jest starsza niż Słońce, jej wiek szacowano dawniej na około 5,8 miliarda lat, ale obecnie za bardziej prawdopodobny uważa się wiek 7,6 mld lat. Pomimo tego okrąża ją masywny dysk materii, o masie około 12 razy większej niż łączna masa ciał w pasie Kuipera wokół Słońca, który ma największą gęstość w obszarze od 10 do 55 AU od gwiazdy. Ze względu na wiek gwiazdy, jej aktywność jest niska, cechy wskazujące na obecność plam i związanej z nimi aktywności magnetycznej są słabsze niż w przypadku Słońca, choć może występować tam jedenastoletni cykl zmian aktywności. Skład chemiczny tej gwiazdy odbiega od słonecznego, co ma wpływ na możliwy skład planet; w szczególności ma ona znacznie wyższy stosunek zawartości magnezu do krzemu (1,78 ± 0,04) niż Ziemia (1,21).

A zatem jeżeli gdzieś mogłaby się rozwinąć jakaś cywilizacja w pobliżu Ziemi, to właśnie tam, bowiem tamtejszy układ planetarny byłby (i jest) starszy od naszego o co najmniej 1 - 2 mld lat. A to już jest cała przepaść. I kto wie, czy ten tajemniczy dysk z asteroid nie jest czasem jakimś odpowiednikiem Strefy Dysona, którą Oni wykorzystują do pozyskiwania energii swej gwiazdy centralnej? Myślę, że warto jest się nad tym zastanowić…