Albert Rosales
Lokalizacja: w
pobliżu Guayaquil, Ekwador
Data: 1982
Godzina: wczesny
wieczór
Opis
incydentu:
Na ranczu, gdzie świadek
przebywała sama w domu, nagle poczuła zawroty głowy i mdłości. Podeszła do okna
i otworzyła je, żeby zaczerpnąć świeżego powietrza. Spojrzała na wysokie drzewo
rosnące w pobliżu i z fascynacją obserwowała, jak liść oderwał się od gałęzi i
opadł, jakby w zwolnionym tempie, na ziemię. Niesamowite, że liść nagle
przekształcił się w duży, srebrzysty, metaliczny obiekt w kształcie dysku,
który unosił się nisko nad ziemią, niedaleko domu. Świadek poczuła się nagle
wciągnięta przez okno i wpłynęła do środka pojazdu. Wewnątrz znalazła się w
dużym, jasno oświetlonym, srebrzystym pokoju. Tam stanęło przed nią trzech
mężczyzn i kobieta, wszyscy bardzo wysocy, muskularni, o blond włosach i
niebieskich, skośnych oczach; mieli też lekko szpiczaste uszy. Wszyscy mieli na
sobie obcisłe, srebrzyste kombinezony, buty i srebrzyste czapki. Komunikowali
się ze świadkiem telepatycznie i przeprowadzili z nią kilka eksperymentów
mentalnych. Powiedziano jej, że należą do grupy kierowanej przez niejakiego
„Ashtara Sherana”. Później doświadczyła licznych incydentów poza ciałem, w
których spotykała podobne istoty.
Dodatek HC nr
405
Źródło: Rozmowa
telefoniczna z Moniką Girard
Typ: G
Wysoki
wskaźnik dziwności: 7
Wiarygodność
źródła: 8
Komentarze:
Ta narracja wpisuje się w szerszą
tradycję transformacyjnych doświadczeń kontaktowych, w których świadek nie jest
jedynie porwany, ale wtajemniczany w głębsze zrozumienie rzeczywistości.
Ekwadorskie tło dodaje unikalnego regionalnego kolorytu, choć tematyka ma
charakter globalny – nawiązuje do podobnych relacji z Ameryki Północnej, Europy
i Brazylii.
Opracował - ©R.K.Fr. Sas - Leśniakiewicz

