Nocna
faza Bitwy Jutlandzkiej
Po raz kolejny w Grand Fleet zawiodła łączność. Te
jednostki, które wciąż widziały flotę niemiecką na tle zachodzącego słońca, nie
powiadomiły głównodowodzącego o jej ruchach. Dopiero po kilkunastu minutach
admirał Jellicoe rozkazał obrać kurs południowo-zachodni, w pościgu za uchodzącą
Hochseeflotte. Ta już od pewnego czasu płynęła kursem południowym, co około
godz. 20:20 doprowadziło do spotkania, w zapadających ciemnościach, sił
rozpoznawczych obu stron. W krótkim pojedynku artyleryjskim dwoma pociskami
trafiony został niemiecki krążownik lekki SMS München, po czym obie
strony wezwały na pomoc płynące w pobliżu krążowniki liniowe. W ten sposób
doszło do ostatniego w bitwie starcia pomiędzy okrętami admirałów Hippera
(którymi wciąż dowodził komandor Hartog) i Beatty'ego. Tym razem artylerzyści brytyjscy
okazali swą wyższość: Derfflinger otrzymał trafienie z Liona,
które czasowo unieruchomiło jego ostatnią wieżę artyleryjską, Seydlitz
został trzykrotnie uderzony przez pociski z HMS New Zealand
(prawdopodobnie, chociaż jeden z autorów wyraża wątpliwości, czy artylerzystom New
Zealand można zaliczyć jakiekolwiek trafienia podczas bitwy jutlandzkiej,
a inny przypisuje te trzy trafienia Seydlitza pancernikom HMS Hercules
i HMS St. Vincent). Po kilkunastu minutach niemieckie krążowniki
wykonały zwrot i schroniły się w ciemnościach. Brytyjskie jednostki przeniosły
ogień na znajdującą się w pobliżu 2. Eskadrę Pancerników kontradmirała Franza Mauvego. Trafione zostały SMS Schleswig-Holstein,
SMS Pommern
i SMS Hessen, po czym również te przeddrednoty wykonały unik i schroniły
się w ciemnościach.
Jeszcze przed 21:00 okręty niemieckie były atakowane
przez 4. Eskadrę Krążowników Lekkich komodora Charlesa E. Le Mesuriera oraz niszczyciele 11. Flotylli komodora Jamesa R. P. Hawksleya. Dwa lekkie krążowniki:
HMS Caroline
oraz HMS Royalist utrzymały kontakt wzrokowy z przedrednotami 2. Eskadry
i zameldowały ich pozycję idącemu wtedy na czele szyku Grand Fleet
wiceadmirałowi Martynowi Jerramowi
na HMS King George V. Ten jednak uznał, że chodzi tu o krążowniki
liniowe Beatty'ego i nie zmienił kursu, idąc wciąż równolegle do wyprzedzającej
go Hochseeflotte. Według świadectw, dowodzący 2. dywizjonem jego eskadry
kontradmirał Arthur Leveson na Orionie
był naciskany przez młodszych oficerów swego sztabu do złamania szyku i
bezzwłocznego ruszenia na przeciwnika, ale nie odważył się na to mówiąc, że
rozkazano mu podążać za poprzedzającymi okrętami a on zamierza dotrzymywać
rozkazów. Gdy zapadła noc, obie długie linie pancerników płynęły mniej więcej
równolegle, kursem południowym, około 50 mil morskich od wybrzeży duńskich,
przy czym uformowana w cztery kolumny Grand Fleet znajdowała się na wschód od
Hochseeflotte, blokując jej swobodny dostęp do baz. Scheer zmierzał w kierunku
kanału pomiędzy polami minowymi w rejonie Horns Reef, z maksymalną prędkością
16 węzłów, jaką mogły rozwinąć przedrednoty 2. Eskadry, najpowolniejsze
jednostki jego floty. Zamierzał przy tym przejść za rufami Brytyjczyków, w ich
śladzie torowym.
W ciemnościach obie floty przegrupowały się,
przyjmując szyk marszowy, przy czym znalazły się one tak blisko siebie, że z
pokładów okrętów niemieckich zauważono wymianę sygnałów pomiędzy Brytyjczykami,
nie odważając się jednak na otwarcie ognia i zdradzenie swojej pozycji. Obaj
dowódcy chcieli uniknąć bitwy nocnej, ale przedsięwzięli kroki ofensywne przy
użyciu sił lekkich. Niemieckie torpedowce, wysłane w kierunku Grand Fleet dla
przeprowadzenia kolejnego ataku, rozminęły się z celem i, nie ryzykując
dostania się w zasięg ciężkich dział brytyjskich, zawróciły by rankiem wpłynąć
do portu w Kilonii. Druga grupa torpedowców została omyłkowo ostrzelana przez
własne pancerniki, szczęśliwie dla nich niecelnie, by około godz. 22:00 wdać
się w krótką potyczkę z niszczycielami brytyjskimi, bez strat po obydwu
stronach. Niemal w tym samym czasie krążowniki 2. Grupy Rozpoznawczej admirała Bödickera skutecznie zaatakowały ogniem
artyleryjskim okręty brytyjskiej 11. Flotylli Niszczycieli. Poważnie uszkodzony
został lider flotylli, lekki krążownik HMS Castor. Po stronie niemieckiej niegroźnie
trafiony został jedynie SMS Hamburg. Około godz. 22:15 natknęły
się na siebie w ciemnościach krążowniki lekkie 2. Eskadry komodora Goodenougha
i 4. Grupy Rozpoznawczej komodora Ludwiga
von Reutera. W wyniku krótkiej, ale bardzo gwałtownej wymiany ognia na
dystansie około 1500 metrów po stronie brytyjskiej poważne uszkodzenia i duże
straty w ludziach poniosły HMS Southampton i HMS Dublin,
zaś Niemcy stracili storpedowany SMS Frauenlob oraz 321 członków jego
załogi. Wszystkie te potyczki toczyły się na tyłach formacji Grand Fleet, ale
admirał Jellicoe przekonany, że wciąż ma przeciwnika przed sobą, kontynuował w
ciemnościach pościg w kierunku południowym, licząc na dopadnięcie Niemców i
rozegranie walnej bitwy o świcie. Po 22.00 odesłał towarzyszący mu dotychczas
niszczyciel-stawiacz min HMS Abdiel, by postawił zagrodę minową w
rejonie latarniowca Horns Reef, a następnie powrócił do Rosyth.
Około godz. 23:15 brytyjska 4. Flotylla Niszczycieli
(12 jednostek), dowodzona przez komandora Charlesa
J. Wintoura na HMS Tipperary, znajdująca się na
zachodnim skrzydle Grand Fleet, natknęła się na trzy krążowniki niemieckiej 2.
Grupy Rozpoznawczej. Czołowy niszczyciel brytyjski, na którym skupił się ogień przeciwnika,
stanął w ogniu i wkrótce zatonął wraz z niemal całą załogą. Pozostałe
przeprowadziły atak torpedowy, w wyniku którego SMS Elbing został trafiony w
rejon maszynowni. Okręty niemieckie zawróciły w kierunku własnych pancerników,
przy czym uszkodzony krążownik został staranowany przez wykonujący unik drednot
SMS Posen.
Unieruchomiony, został wkrótce opuszczony przez załogę i zatonął nad ranem.
Inny z niemieckich drednotów, SMS Nassau, zderzył się z brytyjskim
niszczycielem HMS Spitfire. Mocno uszkodzona jednostka brytyjska utrzymała się
jednak na powierzchni i zdołała dopłynąć do portu 2 czerwca. Także Nassau
odniósł uszkodzenia, które zmniejszyły jego prędkość do 15 węzłów. Pozostałe
niszczyciele 4. Flotylli wycofały się, by w mniej niż godzinę później ponownie
zaatakować okręty niemieckie. Trafiony torpedą SMS Rostock został wzięty na
hol przez jeden z torpedowców i ostatecznie samozatopiony kilka godzin później,
po opuszczeniu przez załogę. Spośród brytyjskich niszczycieli zatopione zostały
HMS Ardent,
HMS Fortune
i HMS Sparrowhawk. Ten ostatni, po kolizji z liderem HMS Broke,
został wzięty na hol przez Marksmana, ale po zerwaniu drugiej
liny holowniczej zdjęto z niego załogę i zatopiono.
Pancernik SMS Pommern
SMS Seydlitz po bitwie
Uszkodzenia na SMS Derfflinger
Uszkodzenia na SMS Von der Tann
Rozbita wieża B na SMS Seydlitz
Rozbita wieża Q na HMS Lion
40 minut po północy w kolejnym starciu brytyjskich sił
lekkich z niemieckimi pancernikami zatopiony został HMS Turbulent, a poważnie
uszkodzony HMS Porpoise. W tym samym czasie niemieckie okręty natknęły się na
dryfujący wrak krążownika Black Prince i ostrzelały go,
zatapiając wraz z całą, liczącą 857 osób, załogą. Przedzierające się za linią
sił głównych Grand Fleet pancerniki Hochseeflotte były wówczas widziane z
pokładów niektórych jednostek 5. Eskadry Pancerników admirała Evan-Thomasa, ale bez jakiejkolwiek
reakcji z jego strony. Przed świtem znajdująca się już na wschód od zespołu
brytyjskiego Hochseeflotte została zauważona i zaatakowana przez niszczyciele
12. Flotylli komandora Anselana J. B.
Stirlinga. Torpeda z prowadzącego szyk Falknoura lub podążającego za nim Onslaughta
trafiła w burtę przeddrednota SMS Pommern, powodując eksplozję
amunicji i natychmiastowe przełamanie się i zatonięcie jednostki, na której
zginęło 839 (według innego źródła 844) członków załogi. Spośród niszczycieli
12. Flotylli jedynie dwa odniosły uszkodzenia od pocisków niemieckich. Przed
nadejściem świtu również płynący z trudem na południe krążownik liniowy Lützow,
z obawy przed ewentualnym zagarnięciem go przez Brytyjczyków[1],
musiał zostać opuszczony przez załogę i zatopiony torpedami asystujących mu
niszczycieli. Jednak trzon Hochseeflotte dotarł już do kanału pomiędzy polami
minowymi i mógł bezpiecznie schronić się za nimi uciekając przed Grand Fleet.
HMS Idefatigable przed eksplozją komór amunicyjnych...
HMS Repulse w linii pancerników brytyjskich
Salwa pancernika brytyjskiego
Zniszczona wieża C na SMS Seydlitz
III
faza dzienna
Rankiem na kotwicowisko u ujścia Jade dotarły
krążowniki liniowe admirała Hippera (z wyjątkiem mocno uszkodzonego Seydlitza,
którego obciążony wodą kadłub utknął na mieliźnie i ściągnięto go dopiero
następnego dnia), a wkrótce po nich reszta okrętów. Pancernik SMS Ostfriesland
został przy tym uszkodzony po wejściu na minę. Widząc bezskuteczność pościgu i
zdając sobie sprawę z niebezpieczeństwa wejścia na pole minowe bądź przed
wyrzutnie patrolujących U-Bootów, admirał Jellicoe podjął decyzję o zaprzestaniu
pościgu i powrocie do baz. Przez kilka kolejnych godzin flota brytyjska krążyła
jeszcze u brzegów Jutlandii w poszukiwaniu ewentualnych niemieckich maruderów,
potem skierowała się przez akwen wcześniejszej bitwy do Rosyth i Scapa Flow,
gdzie dotarła 2 czerwca.
I to był koniec bitwy.
[1]
SMS Lützow
był najnowocześniejszym okrętem Hochseeflotte i Niemcom bardzo zależało na tym,
by nie wpadł w ręce Brytyjczyków.