Powered By Blogger

wtorek, 24 listopada 2020

Człowiek z Santiago

 


W okolicach Santiago de Chile archeolodzy znaleźli ludzkie szczątki.

W czasie wykopalisk archeologicznych w okolicach miasta Santiago de Chile odkryto ludzkie kości. Badania wykazały, że liczą one sobie 13.000 lat. Wykopaliska były prowadzone w ramach archeologicznego projektu.

Wcześniejsze źródła szacowały, że nieopodal Chile znajdowały się dawne siedziby najpierwotniejszych ludzi, i dzięki znalezisku archeologów dane te się potwierdziły. 

Źródła te twierdzą także, że na tych terenach była wielka bioróżnorodność zwierząt, dzięki czemu mogły one być dobrym siedliskiem dla ludzi przez kilka tysięcy lat.

Archeolodzy uważają, że po przeprowadzeniu eksperymentów i doświadczeń na terenach sąsiadujących z Santiago, uczeni mogą dowiedzieć się więcej o Przeszłości tych terenów, wyjaśnić teraźniejszą sytuację i odchylić kurtynę w Przyszłość.

 

Moje 3 grosze

 

Od dawien dawna w archeologii istnieje dogmat mówiący, że pierwsi mieszkańcy Ameryk przybyli tam z Azji, korzystając z lodowca i lądowego „mostu” w Cieśninie Beringa, i że stało się to 5-10 tys. lat temu. Odkrycie z okolic Santiago de Chile potwierdzałoby dwie rzeczy, a mianowicie:

1.     Ludzie zasiedlili Amerykę znacznie wcześniej, niż to się przypuszcza.

2.    Ludzie przybyli do Ameryki Południowej z innego kierunku, niż północny (od Cieśniny Beringa).

 

Kolonie Atlantydy


Co z tego wynika? Ano to, że jedyną możliwością było zasiedlenie jej z kierunku wschodniego – z Atlantydy, lub zachodniego – z Mu/Pacyfidy.

Na załączonej mapce widzimy pierwotną lokalizację Atlantydy – wedle Platona i podaną nam przez Athanasiusa Kirchera. Zaś w dziele „Atlantis – The Antediluvian World” Ignatiusa Donnelly’ego widzimy inną projekcję wyglądu Atlantydy sporządzona w oparciu o wyniki sondowań dna Atlantyku. Należy pamiętać, że jest to stan wiedzy z końca XIX wieku. Wtedy jeszcze nikomu się nie śniło o Atlantyckim Grzbiecie Śródoceanicznym i tektonice płyt kontynentalnych. Wyróżniłem na niej trzy punkty: miejsce znalezienia szkieletu Człowieka z Santiago oraz dwóch miejsc na polskim wybrzeżu: Vinety alias Jomsborga i Thruso/Truso nad Zalewem Wiślanym. Wedle atlantologów tam także znajdowały się kolonie atlantydzkie, ale… 13.000 lat temu był tam teren polodowcowy, więc trudno sobie wyobrazić, by ludzie mogli tam żyć. Nie zapominajmy, że sam Bałtyk jako morze liczy sobie dopiero 6000 lat. Wcześniej, czyli 13-14 tys. lat temu były tam tylko słodkowodne jeziora powstałe ze stopionego lodowca. W każdym razie sprawa jest problematyczna, ale nie niemożliwa.

Na drugiej mapce z dzieła Donnelly’ego widzimy zasięg Imperium Atlantydzkiego. Wynika z niej, że w rejonie Santiago de Chile znajdowała się kolonia atlantydzka, która musiała prosperować tam przed i po zagładzie atlantydzkiej metropolii, czyli właśnie owe 12.000 lat temu. Uważam, że ten szkielet – i zapewne o wiele więcej – znaleziony w okolicach Santiago de Chile stanowi kolejny z długiego łańcucha dowodów świadczących za tym, że dawno, dawno temu istniało Imperium Słońca opisane przez Aristoklesa Ateńczyka.    

  

Źródło - https://planet-today.ru/novosti/nauka/item/128513-vblizi-santyago-arkheologi-nashli-chelovecheskie-ostanki

Przekład z rosyjskiego - ©R.K.F. Leśniakiewicz