Powered By Blogger

poniedziałek, 26 października 2020

Punkt Nemo i jego tajemnice (1)

  

Punkt Nemo na Oceanie Spokojnym

Słynny norweski uczony, pisarz i podróżnik Thor Hayerdahl w swej książce „Aku Aku” pisząc o Wyspie Wielkanocnej stwierdził, że jest to najbardziej odległy ląd na Pacyfiku, i że jest to najbardziej osamotniony skrawek lądu na bezkresie oceanu. To prawda, ale poza tym skrawkiem jest jeszcze bardziej samotne miejsce na Ziemi. Jest to tzw. Punkt NemoNemo Point. Punkt Nemo, to najbardziej odległe miejsce na naszej planecie. Ostatnio zwrócił naszą uwagę przez dziwne rzeczy, które tam mają miejsce. Pisze Gina Dimuro na internetowej stronie ATI:

 

Niesamowite fakty na temat Point Nemo, najbardziej odległej lokalizacji na Ziemi

 

Położone ponad 1000 mil od cywilizacji we wszystkich kierunkach Punkt Nemo nie przypomina żadnego innego miejsca na świecie.

Ludzie często mówią niejasno o „środku pustkowia”, ale jak się okazuje, naukowcy dokładnie zorientowali się, gdzie ten punkt się znajduje. Punkt Nemo, najodleglejsze miejsce na Ziemi, jest tak daleko od cywilizacji, że najbliżsi ludzie w danym momencie mogą być astronautami.

 

Najbardziej odległe miejsce na Ziemi

 

Punkt Nemo jest oficjalnie nazywany „oceanicznym biegunem niedostępności” lub, mówiąc prościej, punktem w oceanie, który jest najbardziej oddalony od lądu. Znajduje się na S 48 ° 52,6 - W 123 ° 23,6, miejsce to znajduje się dosłownie w szczerym polu, otoczonym przez ponad 1000 mil oceanu we wszystkich kierunkach. Wyspy lądowe najbliżej bieguna to jedna z Wysp Pitcairn na północy, jedna z Wysp Wielkanocnych na północnym wschodzie i jedna wyspa u wybrzeży Antarktydy na południu.

Najwyraźniej w pobliżu Point Nemo nie ma żadnych ludzkich mieszkańców (sama nazwa „Nemo” jest łacińskim określeniem „nikogo”, jak również nawiązuje do kapitana łodzi podwodnej Julesa Verne'a z 20 000 mil podmorskich ). W rzeczywistości lokalizacja jest tak odizolowana, że ​​najbliżsi ludzie Nemo nie są nawet na Ziemi. Astronauci na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej znajdują się w dowolnym momencie około 408 mil od swojej macierzystej planety. Ponieważ zamieszkany obszar najbliżej Point Nemo jest oddalony o ponad 1000 mil, ludzie w kosmosie są znacznie bliżej bieguna niedostępności niż ci na lądzie.

 

Mota Nui

 

Motu Nui na Wyspach Wielkanocnych jest lądem położonym najbliżej Punkt Nemo, choć nadal znajduje się ponad 1000 mil na północ.

Nawet człowiek, który odkrył Punkt Nemo, nigdy go nie odwiedził. W 1992 roku inżynier geodezji Hrvoje Lukatela zlokalizował punkt w oceanie, który był najbardziej oddalony od jakiegokolwiek lądu, używając programu komputerowego, który obliczył współrzędne, które były największą odległością od trzech równoodległych współrzędnych lądowych. Jest bardzo możliwe, że żaden człowiek nigdy nie przeszedł przez te współrzędne.

Motu Nui na Wyspach Wielkanocnych

Jeśli chodzi o nie-ludzi, nie ma ich zbyt wielu w okolicach Punkt Nemo. Współrzędne są w rzeczywistości zlokalizowane w Wirze Południowego Pacyfiku: ogromnym wirującym prądem, który w rzeczywistości zapobiega wpływowi wody bogatej w składniki odżywcze na ten obszar. Bez źródeł pożywienia niemożliwe jest utrzymanie życia w tej części oceanu (poza bakteriami i małymi krabami, które żyją w pobliżu otworów wulkanicznych na dnie morskim).

 

Tajemnice związane z Punktem Nemo

 

Ponieważ Punkt Nemo znajduje się w tym, co zostało opisane jako „najmniej aktywny biologicznie region światowego oceanu”, naukowcy byli zaskoczeni, gdy w 1997 roku wykryli jeden z najgłośniejszych dźwięków podwodnych, jakie kiedykolwiek zarejestrowano w pobliżu bieguna.

 

Dźwięk The Bloop

 

Dźwięk został przechwycony przez podwodne mikrofony oddalone od siebie o ponad 3000 mil. Zaskoczeni naukowcy z National Oceanic and Atmospheric Administration nie potrafili wymyślić czegoś wystarczająco dużego, by wywołać tak głośny dźwięk pod wodą i nazwali ten tajemniczy dźwięk „The Bloop”. Entuzjaści science fiction szybko jednak wymyślili jedno wyjaśnienie.

Cthulhu

Kiedy pisarz H.P. Lovecraft po raz pierwszy przedstawił czytelnikom swój niesławny, tytułowy potwór z mackami w „Zewie Cthulhu” z 1926 roku, napisał, że jego kryjówką było zaginione miasto R'yleh na południowym Pacyfiku. Lovecraft podał R'ylehowi współrzędne S 47 °09 - W 126 °43 , które są zdumiewająco zbliżone do punktu Nemo i miejsca, w którym zarejestrowano „The Bloop”. Fakt, że Lovecraft po raz pierwszy napisał o swoim morskim potworze w 1928 roku (prawie całe 50 lat przed obliczeniem przez Lukatela lokalizacji Nemo), skłonił niektórych ludzi do spekulacji, że biegun niedostępności był w rzeczywistości domem dla pewnego rodzaju jeszcze nieodkrytego stworzenia.

 

Cthulhu

 

Jak się okazuje, „Bloop” był w rzeczywistości dźwiękiem odrywającego się lodu na Antarktydzie, a nie zewu Cthulhu. Punkt Nemo ma jednak co najmniej jeszcze jedno niesamowite roszczenie do swojej nazwy. Ze względu na jego oddalenie i odległość od szlaków żeglugowych obszar wokół Nemo został wybrany jako „cmentarz statków kosmicznych”.

Ponieważ automatyczne statki kosmiczne nie są zaprojektowane do przetrwania ponownego wejścia w atmosferę ziemską (ciepło zwykle je niszczy), naukowcy musieli wybrać obszar, w którym istniałoby niezwykle niskie ryzyko uderzenia ludzi latającymi śmieciami kosmicznymi. Przy populacji równej zeru oceaniczny biegun niedostępności w Punkt Nemo stanowił idealne rozwiązanie.

Chociaż potwór Lovecrafta może nie czaić się w jego głębinach, Punkt Nemo jest otoczony pozostałościami statków kosmicznych, które w rzeczywistości nie są z tego świata.[1] 

 

W Punkcie Nemo jednak mogą kryć się kryptydy w rodzaju super-rekina Megalodona czy potwornego Krakena. Warunki dla ich przetrwania panują tam idealne: daleko od ludzi, minimalny ruch jednostek pływających. Z kolei Jonno Turner pisze o ośmiu osobliwościach Punktu Nemo:

 

Łodzie Volvo Ocean Race ścigają się obok kultowego punktu - Point Nemo, najbardziej samotnego miejsca na świecie - na etapie 7, a oto wszystko, co musisz wiedzieć o miejscu, które jest uważane za najtrudniej dostępne miejsce na Ziemi.

1.       Właściwie nie możesz go zobaczyć. To dlatego, że „Punkt” Nemo w rzeczywistości nie jest kawałkiem ziemi. To niewidoczne miejsce na rozległym Oceanie Południowym, najbardziej oddalone od lądu w każdym kierunku. Inne bieguny niedostępności to biegun euroazjatycki w Chinach czy południowy biegun niedostępności na Antarktydzie - bardzo trudne do odwiedzenia miejsce.

2.      To dość daleko od innych miejsc. Dokładnie 2688 km w każdym kierunku, albo na Pitcairn, Moto Nui na Wyspach Wielkanocnych, jak i wyspa Maher na Antarktydzie. Jeśli musisz zdecydować, zasugerujemy udanie się na Wyspy Wielkanocne - Ducie Island to niezamieszkany odcinek skały o długości około 2 km, a Antarktyda to, cóż, Antarktyda.

3.     Oficjalnie ma dopiero 25 lat. Punkt Nemo technicznie istniał dopiero w 1992 roku - a jeśli tak, to nie zdawaliśmy sobie z tego sprawy. Chorwacko-kanadyjski inżynier geodezji, Hrvoje Lukatela, wykorzystał program komputerowy do analizy geograficznej. Nawet tam nie pojechał, używając technologii do obliczenia dokładnej lokalizacji. Zdał sobie sprawę, że skoro Ziemia jest trójwymiarowa, najbardziej odległy punkt oceanu musi znajdować się w równej odległości od trzech różnych linii brzegowych.

4.     Point Nemo to źródło emocji dla naukowców.  W latach 90. niecałe 1250 mil na wschód od Point Nemo wykryto tajemniczy hałas. Dźwięk, nazwany „Bloop”, był głośniejszy niż płetwal błękitny - co prowadzi do spekulacji, że został wydany przez jakiegoś nieznanego potwora morskiego - i skłonił wszystkich oceanografów do pracy.[2]  Po wielu obawach NOAA (National Oceanic and Atmospheric Administration) odkryła, że ​​był to dźwięk pękania i pękania gigantycznej góry lodowej.

5.     Nie został nazwany na cześć ryby.[3]   To pseudonim to hołd złożony kapitanowi Nemo z „20 000 mil podmorskich” Juliusza Verne'a - a łacińskie tłumaczenie „Nemo” w rzeczywistości oznacza „żaden człowiek”, co jest odpowiednią nazwą dla miejsca tak samotnego. Kiedy łodzie mijały Point Nemo, były bliżej astronautów na stacji kosmicznej niż innych ludzi na Ziemi.

Punkt Nemo i odległości do najbliższych lądów

6.     Krążą plotki, że to kosmiczny cmentarz śmieci. Gdy nikogo nie ma w pobliżu, jest to idealne miejsce do wyrzucenia starych rakiet i satelitów. Uważa się, że w okolicy znajduje się ponad 100 wycofanych z eksploatacji statków kosmicznych.

7.     Volvo Ocean Race prowadzi przełomowe badania naukowe w tym obszarze. Nikt nie jedzie do Punktu Nemo - to znaczy, dlaczego miałbyś to robić? - ale w latach 2017-18 łodzie Volvo Ocean Race będą zbierać próbki w ramach programu naukowego, finansowanego przez Volvo Cars. Łodzie zrzucają boje dryfujące w określonych miejscach wokół Punktu Nemo, które będą zbierać kluczowe dane dla naukowców z całego świata. Dwa zespoły - Turn the Tide on Plastic i zespół AkzoNobel - zbierają dane z mikroplastiku, aby przyczynić się do trwającego badania, którego celem jest przedstawienie stanu zdrowia oceanu na podstawie próbek pobranych na torze wyścigowym.

8.     Możesz tam iść, jeśli to twoja sprawa - po prostu nie oczekuj sklepu z pamiątkami. Po prostu wprowadź te cyfry do swojego GPS [S 45º52,6  - W 123º 23,6] i zacznij żeglować - i pamiętaj, że kiedy już tam jesteś, masz tyle samo do pokonania, aby wrócić na ląd. Nie zapomnij przywitać się z chłopakami w Kosmosie![4]


CDN.