Powered By Blogger

wtorek, 26 stycznia 2021

Tajemnice watykańskich archiwów

 


Borys Szarow

 

Bazylika św. Piotra – to największy chrześcijański kościół na świecie. Wysokość kopuły – 119 i średnica – 42 m. W czasach Nerona na tym miejscu znajdował się cyrk, gdzie chrześcijanie ginęli męczeńską śmiercią.

Od końca XIX wieku każdy z papieży obiecuje otworzyć dla badaczy część tajnego archiwum watykańskiego. A co znajduje się w tym archiwum? Tam znajduje się zbiór dokumentów Kurii Rzymskiej, papieskich nuncjatur i wszystko to, co było ważne dla Kościoła katolickiego. Archiwum wyprowadzono z Biblioteki Watykańskiej 400 lat temu i od tego czasu jest ono największym zbiorem dokumentów i tajemnic światowej polityki. Aktualnie historyk może się zapoznać z dokumentami sporządzonymi do 1939 roku, ale musi dobrze wiedzieć, czego szukać: w archiwach Watykanu znajduje się 85 km stelaży…

 

Zbiór informacji

 

Problem leży nie tylko w ogromie pojemności zbiorów bibliotecznych. Dokumenty odnoszące się do tego czy innego okresu od początku przechodziły selekcję. Wszystko, co może być jeszcze aktualne – wycofuje się. Swobodny dostęp mamy do dokumentów, które jak wiadomo, są znane uczonym. Tak więc nie jest ważne to, co Watykan udostępnił do wglądu ale to, co do dziś dnia jest ukryte w archiwach.

Kościół katolicki od samego początku istnienia był idealną maszyna do zbierania informacji. Każdy duchowny był agentem, każdy legat papieski – rezydentem. Czasami przedstawiciele Watykanu dzielili się wiedzą z współczesnymi im ludźmi, ale najczęściej chowali ją dla siebie, zgodnie z zasadą WIEDZA = WŁADZA.

W swoim czasie rzymscy papieże byli ważnymi figurami na politycznej arenie międzynarodowej i posiadanie ekskluzywnych informacji pozwalało im na aktywne włączanie się w procesy polityczne. Ale teraz jest im trudno rywalizować z potężnymi aparatami państwowymi. Watykan był i wciąż jest państwem, które prawnie chroni swoje sekrety. Szczególnie tym bardziej, że niektóre z nich mogą nadszarpnąć autorytet Kościoła katolickiego. Czy będzie zatem ujawniona jakaś poważna informacja dotycząca ubiegłego wieku? Stosunków papieży z reżymem nazistów, działalności Kościoła katolickiego w czasie Zimnej Wojny, tajemnice przewrotów wojskowych i inne aktualne tematy, które pojawiały się na świecie Bożym, a które jeszcze długo będą kisły w sejfach pod gryfem ŚCIŚLE TAJNE.

 

Kto naciskał na papieża?

 

Jan Paweł II odtajnił archiwa dotyczące pontyfikatu Piusa XI w latach 1922-1939, ale i nie wszystkie. Następne miały być dokumenty dotyczące panowania papieża Piusa XII, którego także nazywano „papieżem Hitlera”. Ale jak na razie, to wszystko, co dotyczy II Wojny Światowej pozostaje utajnione. Kurtyna tajemnicy z lekka uniosła się w 2014 roku.

Chociaż wedle wszelkich znaków, prace nad przygotowaniem dokumentów do ich ujawnienia i ukazania na światło dzienne były prowadzone. Na ten przykład wiadomo, że Watykan nie miał zamiaru ujawniać papierów z berlińskiej nuncjatury (ambasady – przyp. aut.) z lat 1931-1934 i 1939-1945. Niektóre z nich uznaje się za zniszczone w czasach wojny. Pozostałe próbowała zbadać specjalna komisja złożona z katolików i żydów powołana przez Jana Pawła II.

Prawdą jest, że w 2001 roku, kiedy wyjaśniło się że kanonizacja Piusa XII, izraelscy historycy zrezygnowali z prac w komisji i do dziś dnia milczą na temat tego, co doczytali się w archiwach. Watykan miał nie tylko przedstawicielstwo w III Rzeszy, ale także posyłał emisariuszy do Hitlera oraz zbierał informacje o liderach nazistów. To się przydało w czasie wojny. Zgodnie ze zdaniem historyków, wysłańcy Kościoła katolickiego drogą szantażu, przekupstwa, a czasami i posługując się starymi kontaktami z faszystowskimi urzędnikami oswobodzili z hitlerowskich koncentraków ponad 800.000 Żydów.

Przedstawiciele Izraela obwiniali Piusa XII o to, że ratował on tylko Żydów-katolików, a Holokaust oceniał on bardzo strachliwie. W odpowiedzi na to Watykan opublikował relację papieskiego nuncjusza ze spotkania z Hitlerem, w czasie którego mowa była o polityce nazistów względem Żydów. Rozmowy te miały miejsce w 1943 roku i jak widać, nie przyniosły one żadnych rezultatów.

Oficjalne stanowisko Watykanu było takie: pontifex zmuszony był do milczenia, ale dzięki temu Kościół istniał.

Niestety, gdyby papież chciał głośno krzyczeć, to zarzucono by mu oczekiwanie i milczenie; gdyby on chciał by działać i pomóc, to znowu wymówiono by mu oczekiwanie i cierpliwość – pisał po wojnie Pius XII.

O naciskach ze strony Hitlera i Mussoliniego można by było mówić otwarcie, a wyrażenia użyte przez papieża świadczą o zaangażowaniu się innych sił, które były aktywne także w powojennej Europie. Odpowiedź na pytanie, co to były za siły na pewno są ukryte w archiwach.

 


Miliony Mussoliniego

 

Jeszcze jedna tajemnica ukryta w archiwach Watykanu to los gigantycznych sum przekazanych papieżowi w zamian za uznanie faszystowskiego reżimu Mussoliniego. Duce dogadał się z Kościołem w 1929 roku, a już w 1931 papieski finansista Bernardo (Bernardino) Nogara założył w Luksemburgu obszerny holding dla skupywania nieruchomości w całej Europie.

Istnieje przypuszczenie, że Nogara działał nie tylko w interesach Watykanu, ale także na wyraźne polecenia Mussoliniego. Ten uważał, że wcześniej czy później może rozstać się w władzą i zamierzał ukryć się za granicą. Swoją przyszłość włoski dyktator planował zabezpieczyć przy pomocy dziesiątków podstawionych firm posiadających nieruchomości w Londynie, Paryżu, Berlinie, Madrycie i Nowym Jorku.

Brytyjscy dziennikarze niedawno podliczyli, że za holdingiem British Grolux Investments Ltd. tylko w Londynie stoją nieruchomości za 680 mln €. Poza tym są tam także całe dzielnice mieszkaniowe w Szwajcarii, biurowce w Paryżu i jakieś przedsiębiorstwa w Ameryce. Poprzez łańcuszki podstawionych firm ślady wiodły do nie istniejącego już trustu Profima. W lata wojny firma ta była obwiniana o „działalność sprzeczną z interesami alianckich mocarstw”. Nogara chciano w 1943 roku wyrzucić z Anglii na próbę sprzeniewierzenia środków finansowych, należących do włoskich banków, na drodze przekazania ich Profimie. Ale wmieszała się w to Stolica Apostolska, której przedstawiciele oświadczyli wprost, że jest to holding Watykanu.

Dalsze śledztwo weszło w ślepą uliczkę: brytyjskie ustawodawstwo pozwala komercyjnym strukturom nie publikować danych swoich beneficjentów. Nie zamierza się spieszyć rozpowszechnić informację o milionach Mussoliniego i Watykanu.

 

Z pozdrowieniami – matka Teresa

 

Nieźle byłoby zajrzeć także do spraw dotyczących rachunków wystawionych przez błogosławionych. Wszak Kościół katolicki dokładnie sprawdza wszelkie relacje o życiu i działalności kandydatów, godnych najwyższych zaszczytów. Ot, np. w stosunku do Piusa XII procedura kanonizacji została zawieszona – coś w życiu tego papieża okazało się dla komisji wątpliwe.

A taka matka Teresa z Kalkuty przeszła przez komisję śpiewająco. Faktem jest, że medycy mieli niejakie wątpliwości z powodu leczenia nałożeniem rąk, ale to już sprawa Kościoła – przyznanie do kategorii cudu czy nie. Pozostaje tylko dowiedzieć się, jak to się stało, że wysoka komisja obeszła wielkiej ilości skarg na założycielkę zakonu Sióstr Misjonarek Miłości. Nie patrząc na wysyp kościelnych i cywilnych nagród i zaszczytów, wielu jej podopiecznych nie wspomina jej dobrym słowem.

Kanadyjscy dziennikarze niedawno opublikowali pracę, poświęconą krytyce błogosławionej Teresie. Mówi się w niej, że finansowa działalność zakonu była ciemna i nieprzejrzysta, metody leczenia – wątpliwe, pracoterapia obowiązkowa, prawa kobiet, które trafiły pod jej opiekę były poważnie naruszane, i wiele, wiele innych przestępstw. Dziennikarze twierdzą, że na matkę Teresę nie tylko skarżono się do władz Indii, ale także do Watykanu. Jednakże pozostawało to bez odpowiedzi. I nie patrząc na to, że kobiety były umieszczane w schroniskach na siłę, a wielu pacjentów zakonnic zmarło z powodu nieumiejętnego leczenia czy nieotrzymania pomocy – w ogóle!

 

Pius XII w Argentynie

Ostatnia wycieczka na Zachód

 

W XX wieku Watykan zwrócił uwagę na Amerykę Pd. Jest tam o wiele więcej wierzących niż w Europie, a autorytet papieża nie podlega dyskusji. Poza tym z Kościołem musieli się liczyć także południowoamerykańscy dyktatorzy. Oni tak czy inaczej budowali swe stosunki ze Stolicą Apostolską – najczęściej na dwustronnych warunkach. Także USA w czasie prezydentury Johna F. Kennedy’ego (był on katolickim prezydentem) Kościół uzyskał tam nigdy niewidziane wcześniej przywileje. Ten zaś z kolei, od specjalnego wysłannika papieża uzyskał wstępną informację o rozmieszczeniu na Kubie rakiet z głowicami jądrowymi, którą później tylko potwierdził wywiad. Wysoko postawieni katolicy ostrzegali go także przed zamachem.

Minister spraw wewnętrznych Chile w rządzie Salvatora Allende  - Carlos Prats wspominał, że katoliccy hierarchowie wiedzieli o przygotowywanym przewrocie Pinocheta. W czasie Wojny Falklandzkiej w 1982 roku, Watykan jakimś sposobem dowiedział się o tym, że Wielka Brytania była gotowa do użycia broni jądrowej.

Jest pewnym, że archiwa watykańskie mogą zawierać dokumenty, które mogą rzucić światło na losy wielu hitlerowskich zbrodniarzy wojennych, którzy po wojnie uciekli do Ameryki Południowej. Ponadto o planach Hitlera założenia IV Rzeszy w dżunglach Amazonii doskonale wiedziano w Watykanie.[1]

W 1945 roku, naziści rozumieli, że wojna jest przegrana. W krótkim terminie zbudowano dziesiątki nowoczesnych okrętów podwodnych, które były w stanie przepłynąć 15.000 mn/27.780 km. Ale nie były przeznaczone do walki – ich celem było dostarczenie do Ameryki Pd. hitlerowskie kierownictwo, pieniądze i dokumenty.

Dowódcy tych U-bootów szkolili się w Danzig – w Gdańsku. W styczniu 1945 roku zostali oni załadowani na ogromny liniowiec MV Wilhelm Gustloff. Danzig w tym czasie już padł, ale radzieccy lotnicy nie atakowali statku – był on zamaskowany jako statek szpitalny i spokojnie wyszedł w morze. I wtedy polscy partyzanci przekazali radzieckiemu dowództwu, kto naprawdę znajduje się na pokładzie pasażera.[2]

W rezultacie tego tysiące marynarzy poszło na dno. Wiele później stało się wiadomym, że partyzanci otrzymali tą informację od swego księdza. Wątpliwe jest, że skromny duchowny uzyskał ją samodzielnie i przekazał bez wiedzy wyższej instancji kościelnej.

Ale większość tajemnic archiwów Watykanu zostaje nadal utajnionych. Stolica Apostolska bez entuzjazmu rozstaje się ze swymi sekretami. Szczególnie wtedy, kiedy do spraw dawno minionych dni wmieszani byli hierarchowie kościelni. Teraz na Stolicy Apostolskiej jest 226. papież – Franciszek. Wybrano go w dniu 13.III.2013 roku, a do tego od 1200 lat stał się on pierwszym pontifex’em spoza Europy ale z Nowego Świata. A do tego jest to pierwszy papież jezuita. Jest on nazywany najbardziej liberalnym papieżem, być może dlatego, że on popiera gejów i lesbijki, obmywa nogi uchodźcom, więźniom i mafiosom, i zawsze jest gotów sfotografować się z tymi, kto go o to proszą. I oto niedawno stało się wiadomym, że Franciszek zamierza otworzyć wszystkie archiwa dotyczące Holokaustu. Stało się to w dniu 2.III.2020 roku.

- Kościół nie boi się historii – twierdzi papież.

Przede wszystkim na to oświadczenie zareagowano w Izraelu. Prezydent tego kraju Re’uwen Riwlin nazwał takie oświadczenie Franciszka odważnym i długo oczekiwanym.

- Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, są skazani na jej powtórzenie – powiedział on.

 

Źródło – „Tajny XX wieka” nr 7/2020, ss. 20-21

Przekład z rosyjskiego - ©R.K.F. Leśniakiewicz              

 



[1] Obecnie uważa się, że naziści zbiegli najczęściej do tzw. południowego stożka Ameryki Pd. – Argentyny, Chile, Urugwaju, Paragwaju, a także Peru i Brazylii. Ponoć Hitler do śmierci ukrywał się w Chile, co udowadniają prywatni badacze historii z krajów zachodnich, ale nie przedstawiają na to ostatecznych dowodów.

[2] Jestem przekonany, że na pokładzie Gustloffa znajdował się także personel i dokumentacja Torpedo u. U-boot Waffe Versuchen Anstallt w Gotenhafen-Hexelgrund/Gdynia-Babie Doły oraz poligonu lotniczego SS w Grossendorf/Władysławowo, gdzie testowano maszyny z napędem odrzutowym, rakietowym i rozwojowymi. Dokumentacja ta została wydobyta z wraku już po wojnie i wywieziona do ZSRR bez zgody polskich władz, w ramach radzieckiej wersji amerykańskiej Operacji Spinacz...