Wczoraj minęła 79. Rocznica tragicznej
i zagadkowej śmierci gen. Władysława Sikorskiego – premiera rządu polskiego na
uchodźstwie. Jedno jest pewne – jego śmierć była bardzo potrzebna Aliantom do
scementowania aliansu i wygrania wojny z Hitlerem. Dlatego też jego śmierć
dokładnie pasowała wszystkim uczestnikom przymierza antyhitlerowskiego: Anglii –
bo znikał komplikator procesu sojuszu z ZSRR, ZSRR – bo ukrywało to prawdę o
Zbrodni Katyńskiej i innych zbrodniach Sowietów na ziemiach polskich i innych.
Ameryka też wydawała się być tym zainteresowana, by Zbrodnia Katyńska nie przeszkadzała
w pokonaniu III Rzeszy. Analizując wydarzenia z 4 lipca 1943 roku widać
wyraźnie grę służb angielskich i radzieckich, ale wszędzie w tle są także
Amerykanie…
Jeszcze jednym powodem mógł być flirt
gen. Sikorskiego z diukiem Kentu Jerzym Windsorem, któremu nasz premier zaproponował
koronę Polski i unię personalną. Trudno powiedzieć, czy tak było na pewno,
bowiem diuk Kentu zginął w tajemniczej katastrofie lotniczej w Szkocji lecąc
na Islandię w dniu 25 sierpnia 1942 roku… Zamordowano go przypiąwszy mu uprzednio
gębę sympatyka nazizmu i awanturnika.
To, że prawda o tzw. „katastrofie”
gibraltarskiej zawarta w dokumentach angielskich służb została utajniona na 100
lat jest dokładną przesłanką co do tego, że Anglicy nie mają w tej materii
czystego sumienia. A zatem najbardziej prawdopodobnym jest to, że gen. Sikorski
został zamordowany rękami Polaków na garnuszku brytyjskich służb, na zlecenie samego
Stalina i z błogosławieństwem Amerykanów.
Mamy 5 lipca 2022 roku. Przeglądaliśmy wszystkie
możliwe wiadomości i dzienniki PR i TVP oraz innych stacji TV. W żadnej z nich,
podkreślam ŻADNEJ, nie padło ani słowo na temat katastrofy w Gibraltarze. A przecież
nasi patrioci i „patrioci” powinni choćby słowem wspomnieć o nim i jego
śmierci. Przecież wedle niektórych miłośników spiskowych teorii dziejów, były
prezydent RP Lech Kaczyński był inkarnacją gen. Sikorskiego 😂😂😂 i podobnie jak on
zginął w katastrofie lotniczej czyli zamachu… I tyle warta jest pamięć
prawicowych oszołomów, którzy dorwali się do żłobu i koryta po przewrocie w
czerwcu 1989 roku.