To musiało kiedyś
nastąpić. Satelita TESS odkrył planetę okrążającą podwójną gwiazdę, jak planeta
Tatooine z „Gwiezdnych wojen”. Ale czy są szanse na to, że planeta ta jest
zdatna do życia? Przypomnijmy sobie lemowską Solaris i jej rozumny choć
ahumanoidalny organizm – żywy ocean. Kto wie, czy nie spotkamy się z czymś
podobnym na tej nowoodkrytej planecie?
Planeta
odkryta przez TESS okrąża dwa słońca
Astronomowie ogłosili w tym
miesiącu (10.XI.2021 r.), że kosmiczny łowca planet TESS (Transiting Exoplanet Survey Satellite)
odkrył swoją pierwszą egzoplanetę krążącą wokół dwóch gwiazd. Mówi się, że
takie planety są światami okołobinarnymi. Nowo odkryta planeta jest gazowym
olbrzymem, prawie dokładnie tej samej wielkości co największy świat naszego
Układu Słonecznego, Jowisz. Ale jest około trzy razy masywniejsza niż Jowisz. I
znajduje się 818 lat świetlnych od Ziemi, w przeciwieństwie do odległości
Jowisza, która wynosi mniej niż godzinę świetlną.
Nowo odkryta planeta nazywa
się TIC 172900988(AB)b i znajduje się na REC 08:34:39,0 DEC +31:33:14 (Rak). Okrąża
swoje podwójne gwiazdy macierzyste w zaledwie 200,5 ziemskich dni (Jowiszowi
zajmuje 12 ziemskich lat, aby raz okrążyć Słońce). Odkrycie jest ważne dla
naukowców, ponieważ wykazało, że możliwe jest wykrycie TIC 172900988(AB)b przy
ograniczonej ilości danych. Naukowcy zaobserwowali, jak planeta przechodziła
tranzyt swojej gwiazdy głównej, a następnie tranzyt gwiazdy drugorzędnej pięć
dni później. Dwie gwiazdy również uległy wzajemnemu zaćmieniu podczas
20-dniowej orbity. Naukowcy powiedzieli w oświadczeniu:
- Aby umieścić to wszystko w jakimś kontekście, sprawdź poniżej
ciekawy tweet od Vivien Parmentier z
10 listopada. Nie jest on związany z tym odkryciem. Ale jest fizykiem
zainteresowanym egzoplanetami w Somerville College w Anglii.
Tymczasem JPL ogłosił dnia 22.XII.2021
r., że metoda głębokiego poszukiwania dodała kolejne 301 nowych egzoplanet –
oprócz tych wymienionych w poniższym tweecie
– do ich całkowitej liczby.
Cienie
Tatooine
Oczywiście odkrycie TIC
172900988(AB)b jest również ważne dla fanów science
fiction. Przypomina klasyczny (i wtedy bardzo szokujący) pierwszy widok
Tatooine, fikcyjnej planety z dwoma słońcami, ukazanej po raz pierwszy w filmie
„Gwiezdne wojny: Część IV – Nowa nadzieja” z 1977 roku.
Teraz astronomowie znajdują
prawdziwe egzoplanety, które naprawdę krążą wokół dwóch gwiazd. Do tej pory
astronomowie korzystający z najnowszych narzędzi obserwacyjnych odkryli 14
obiegowych układów planetarnych.
TIC 172900988(AB)b jest
pierwszym dla TESS, który został wystrzelony w kwietniu 2018 roku na
pokładzie rakiety SpaceX Falcon 9. Pierwsza faza misji TESS zakończyła się w
kwietniu 2020 r., po tym, jak satelita wykrył około 2600+ egzoplanet. Odkrycie
przez TESS planety obiegającej dwie gwiazdy pokazuje, że ten łowca
planet ma jeszcze więcej światów do odkrycia!
Odkrycie TESS obejmuje nową
technikę opracowaną częściowo przez naukowców z Planetary Science Institute, organizacji non-profit założonej w
1972 roku z siedzibą w Tucson w Arizonie i poświęconej eksploracji Układu
Słonecznego. Veselin B. Kostov z
Instytutu SETI – opartej na badaniach organizacji non-profit z siedzibą w
Mountain View w Kalifornii – kierował nowym badaniem.
„Astronomical Journal”
opublikował 10 listopada nowy recenzowany artykuł szczegółowo opisujący
odkrycie. Jest on również dostępny w wersji wstępnej.
Planeta
orbitująca dwa słońca odkryta przez TESS
Tak więc ta nowa planeta jest
pierwszym planetarnym światem łowcy planet TESS. Podczas swojej podstawowej
fazy misji TESS podzielił niebo na 26 „sektorów” (13 na półkuli północnej
i 13 na półkuli południowej). Satelita znajduje się na wysoce eliptycznej
orbicie 13,7-dniowej wokół Ziemi. Tak więc obserwował każdy sektor przez dwie
orbity ziemskie, czyli około 27 dni, aby obserwować całe niebo.
TESS
obserwował nową planetę okołobinarną w jednym sektorze (sektor 21). Po analizie
naukowcy mogli zobaczyć, że krzywa jasności przedstawiała dwa tranzyty planety,
po jednym przed każdą gwiazdą, podczas tej samej koniunkcji. Kostow stwierdził:
- Występowanie wielu blisko siebie położonych tranzytów podczas
jednej orbity jest unikalną sygnaturą obserwacyjną tranzytujących planet
okołobinarnych. Jest to zjawisko geometryczne, które zapewnia nową metodę
wykrywania planet. Odkrycie TIC 172900988(AB)b jest pierwszym dowodem działania
tej metody.
Nader
Haghighipour z Planetary
Science Institute powtórzył to stwierdzenie, mówiąc:
- Nasza grupa była w
stanie wykazać, że pomimo krótkiego okna obserwacji, nadal możliwe jest
wykorzystanie TESS do wykrywania
planet okołobinarnych. Nowa planeta jest dowodem słuszności, przydatności i
sukcesu naszej wynalezionej techniki. To odkrycie pokazuje, że nasza nowa
technika działa i będzie w stanie znaleźć o wiele więcej planet.
Nowa
technika wykrywania okołobinarnych planet
Najpopularniejszą metodą
znajdowania planet okołobinarnych jest fotometria tranzytowa. Mierzy, jak
bardzo gwiazda ciemnieje, gdy planeta przechodzi przed nią, jak widać z Ziemi.
Do określenia orbity planety wymagane są co najmniej trzy tranzyty. Ale ta
obserwacja nie jest tak łatwa w układzie gwiazd podwójnych, ponieważ tranzyty
będą zachodziły w różnych odstępach czasu na tej samej gwieździe. Jak wyjaśnił
Haghighipour:
- Wykrywanie planet
okołobinarnych jest znacznie bardziej skomplikowane niż wykrywanie planet
krążących wokół pojedynczych gwiazd. Najbardziej obiecującą techniką wykrywania
planet okołobinarnych jest fotometria tranzytowa, która mierzy spadki w świetle
gwiazd powodowane przez te planety, których orbity są zorientowane w
przestrzeni tak, że okresowo przechodzą między swoimi gwiazdami a teleskopem. W
tej technice pomiary spadku natężenia światła gwiazdy są wykorzystywane do
wnioskowania o istnieniu planety.
Aby precyzyjnie
określić orbitę planety, wymagane są co najmniej trzy zdarzenia tranzytowe.
Staje się to skomplikowane, gdy planeta krąży wokół układu podwójnego, ponieważ
tranzyty nie będą następować w takich samych odstępach czasu nad tą samą
gwiazdą. Planeta może przejść przez jedną gwiazdę, a następnie przez drugą,
zanim ponownie przejdzie przez pierwszą gwiazdę, i tak dalej.
Wystarczą
tylko dwa tranzyty
W przeciwieństwie do swojego
poprzednika, Keplera, TESS tak naprawdę nie nadaje się do
znajdowania planet okołobinarnych. Wynika to z faktu, że aby wychwycić takie
tranzyty, teleskop musi przez długi czas obserwować układ podwójny gwiazd. Monitorowanie
tych tranzytów trwa dłużej, ponieważ okresy orbitalne planet są znacznie
dłuższe niż w przypadku pojedynczych gwiazd. TESS obserwuje jedną
część nieba tylko przez 27 dni, zanim przejdzie do następnej.
Tak więc normalnie TESS
widzi najwyżej dwa tranzyty, a nie trzy. Ale teraz, dzięki nowej technice,
astronomowie twierdzą, że mogą ustalić istnienie planet(y) za pomocą tylko
dwóch tranzytów.
Główna misja TESS
zakończyła się 4.VII.2020 r., a teraz jest w fazie rozszerzonej misji. Nadal
znajduje bardzo różnorodne planety, od małych, skalistych światów po
gigantyczne planety.
Moje 3 grosze
Jeszcze nie tak dawno
nauka w ogóle negowała możliwość istnienia planet w układach wielokrotnych już
to dlatego, że obecność innych słońc powodowałaby straszne perturbacje w ich
ruchu, dzięki czemu planety spadłyby na nie – echa tych poglądów mamy właśnie w
„Solaris”, gdzie owa planeta powinna
spaść na któreś z jej słońc, ale nie spada dzięki interwencji „czynnika
nieastronomicznego”. W przypadku planety TIC 172900988(AB)b możemy mieć właśnie
do czynienia z takim przypadkiem.
W innej genialnej
powieści polskich autorów Krzysztofa Borunia i Andrzeja Trepki „Proxima” mamy
do czynienia z układami planetarnymi aż trzech słońc tworzących układ gwiezdny
Alfy Centaura (Tolimana) A, B i C (Proximy), gdzie planety grzecznie okrążały
swe słońca macierzyste i wszędzie kwitło życie.
Inne przewidywania
dotyczyły planet, których orbity przypominały ósemkę, precel czy inne
skomplikowane trajektorie. Oczywiście możliwość istnienia życia na nich jest
znikoma z oczywistego powodu – diapazon temperatur od merkuriańskiego żaru w periastronach
aż do 1-2 K w apastronach. Oczywiście życie na podstawie białka węglowego.
A jednak sądzę, że warto
byłoby przebadać te planety, bo życie to życie bez względu na to, z jakiego
budulca jest skonstruowane. Nawet jeżeli są to roboty pozostałe po Obcych – ale
to już zupełnie inna kwestia…
Źródło: https://siamtoo.com/6573/
Przekład z angielskiego - ©R.K.F.
Sas - Leśniakiewicz