Ta historia zaczęła
się już od 2 kwietnia 2002 roku, kiedy to red. Andrzej Zalewski w swym
wejściu antenowym o 9:15 powiedział o deszczu meteorów nad Bawarią. W kolejne
noce te kosmiczne fajerwerki obserwowało się nad pograniczem
niemiecko-austriacko-szwajcarskim i budziły one zrozumiałą sensację.
Wieczorem, dnia 6
kwietnia, o godzinie 22:20, obserwatorzy nieba w południowych Niemczech,
Austrii, Szwajcarii i południowo-zachodnich Czechach zaobserwowali wspaniały
kosmiczny salut w postaci ogromnego bolidu, który przeciął niebo lecąc z
kierunku południowo-wschodniego na północny zachód.
Kosmiczny gość
zapalił się na wysokości 85,6 km nad Ziemią w rejonie Innsbrucku w Austrii,
przeleciał niemal 92 km i eksplodował na wysokości 15,8 km w odległości około
20 km od Garmish-Partenkirchen w Niemczech. Masę początkową bolidu oszacowano
na pół tony, zaś do Ziemi doleciało około 30 kg materiału meteoroidowego. Jego
maksymalna jasność wyniosła -18m! - dla porównania jasność Księżyca
w pełni wynosi niemal -12m,5... Szczątki kosmicznego gościa
znaleziono w okolicach miejscowości Zollingen - patrz zdjęcie.[1]
Incydent ten
spowodował zrazu postawienie w stan gotowości operacyjnej wszystkich służb
odkażania i dezaktywacji Bundeswehry i obrony cywilnej, a także systemu obrony
przeciwlotniczej i przeciwbalistycznej NATO. I nie dziwię się temu, bowiem
cywilni i wojskowi piloci, którzy oglądali cały ten spektakl z powietrza
zeznawali, że zjawisko to przypominało swym wyglądem przelot pocisku
rakietowego typu SCUD... - nie mówiąc już o tym, że kierunek przylotu tego
„pocisku” wskazywał na... Irak! Oczywiście postawiono odpowiednie służby
czterech zainteresowanych krajów i NATO w stan gotowości do odparcia ewentualnego
ataku rakietowego.
Obserwatorium
meteorologiczne na Zugspitze - najwyższej górze Niemiec - zameldowało aż o
trzech błyskach światła, zaś kilka osób z personelu słyszało w chwilę potem
głuchy huk potężnej eksplozji. Tak nawiasem mówiąc, to widziało to zjawisko
także polska rodzina Anna, Adam, Katarzyna i Gabrysia J. z Bystrej
Podhalańskiej, która bawiła z wizytą u krewnych w okolicach Stuttgartu.
Eksplozja bolidu przypominała wybuch racy, zaś donośny huk było słychać w
promieniu wielu kilometrów od epicentrum eksplozji...[2]
Astronomowie, którzy mieli okazję widzieć ten przelot dodają, że wleciał on w
atmosferę pod kątem 49o,5 i jego prędkość wynosiła 21 km/s, która
potem spadła do 4 km/s nad Ga-Pa.[3]
Zjawisko to na pewno
było spadkiem niezwykłego meteorytu, a nie jakiejś „domeny próżniowej”, jak
sugerują to niemieccy fizycy[4], nie
mówiąc już o awarii UFO czy czegoś w tym rodzaju. Znaleziono jego - meteorytu -
szczątki, a zatem nie mogła to być np. rakieta i satelita Pegasus,
jak to sugerowała NASA - zresztą spadek ziemskiego sztucznego obiektu
kosmicznego wygląda zupełnie inaczej, jak to było np. z rosyjskim Mirem
- vide zdjęcie. Rzecz jednak w tym, że na Ziemię spadają jakieś dziwne
„meteoryty”, które nijak nie pasują do teorii. Obraz przelotu i wybuchu Bolidu Bawaria
zjawiskowo przypomina mi przelot i wybuch Tunguskiego Ciała Kosmicznego - tyle
że TKC nie pozostawiło po sobie materialnych śladów, tak jakby jego materia
zamieniła się całkowicie i bez reszty w energię, zgodnie z einsteinowskim
wzorem:
E = mc2
- z jedynym skutkiem
- spalona i zniszczona tajga na powierzchni równej powierzchni Belgii!!! Taki
efekt może wywołać wybuch o ekwiwalencie równym (według różnych szacunków) od
13 do 130 mln ton 2,4,6-trinitrotoluenu! Te 13 czy 130 Mt zdetonowane nad
Europą zabiłoby kilka milionów ludzi i zwierząt.
A przecież ta sprawa
jest nie wyjaśniona do dziś dnia!
Podobnie zresztą, jak
spadek Meteorytu Jerzmanowice w dniu 14 stycznia 1993 roku, spadek Meteorytu
Skomielna-Biała w dniu 30 czerwca 2001 roku czy niewyjaśnione do dziś dnia
łamańce ze spadkiem Meteorytu Beskidy w dniu 6 maja 2000 roku, który to
meteoryt (jego szczątki znaleziono w okolicach Czeskiego Cieszyna) wykonał co
najmniej jeden manewr skrętu o 90o w prawo nad Polską, w swym locie
znad Niemiec, i w rezultacie eksplodował on nad Republiką Czeską...
Przy okazji warto
nadmienić, że znajdowane są różne dziwne kamienie, które spadają z nieba, ale
mają wygląd zwyczajnych, ziemskich polnych maliniaków. W czerwcu 2002 roku,
otrzymałem zgłoszenie od pana Józefa K. z Kolonii Rożki w woj.
lubelskim, który znalazł na polu dziwny kamień o wyglądzie wapienia, ale który
przyciągał magnes... Meteoryt? Owszem, być może, bo polscy meteorytolodzy
znaleźli w okolicy miejscowości Zakłodzie 8,68 kg szczątków meteorytu obserwowanego
w dniu 21 kwietnia 1897 roku nad Lublinem, ale z drugiej strony ten odłamek
skały nie wygląda w ogóle na meteoryt! Przekazałem tą informację astronomom z
Instytytu Astronomii Uniwersytetu Wrocławskiego i redakcji „Meteorytu” - mam
nadzieję, że ktoś się tym zajmie, nie tak, jak w przypadku Meteorytu
Skomielna-Biała, co opisałem dokładnie w swej pracy pt. „Projekt Tatry”.
Odkrycia dziwnych
skał spadłych z nieba miały miejsca także w Szwecji, gdzie cała sprawa z
dziwnymi meteorytami zaczęła się 16 lutego 2002 roku w okolicy miejscowości
Vemhån w prowincji Härjedalen, gdzie zaobserwowano spadek dziwnej kuli ognistej
i znaleziono dziwne ślady na śniegu, o czym pisałem w jednym z artykułów dla
„Nieznanego Świata”. Badając je wiosną, Håkan Svedhem znalazł 1,5 m pod
ziemią duży kamień - na zdjęciu - który uznał za spadły tam meteoryt. Problem
jeno w tym, że ów „meteoryt” wcale na meteoryt nie wygląda!... waży on 20 kg i
ma 40 cm długości. Jego wygląd zaś dziwnie koresponduje ze znaleziskiem pana
Józefa K.! To zaś z kolei przypomina mi przygodę dyrektora szkoły Podstawowej w
Iwięcinie k./Suchej Koszalińskiej mgr Włodzimierza Zimnowłodzkiego,
któremu ludzie przynieśli jakiś kamień twierdząc, że jest to meteoryt, który na
ich oczach spadł z nieba...
Kamień ten zbadał Andrzej
S. Pilski z Fromborka, który stwierdził, że jest to zwyczajny, ziemski
kamień i nie nosi nawet oznak przebijania się przez atmosferę naszej planety...
A przecież jednak spadł z nieba! Nie z hukiem i wyciem rozcinanego powietrza,
ale spokojnie i powoli. Tak przynajmniej zeznają świadkowie.
Dziwny bolid
przeleciał nad środkową Szwecją w dniu 12 marca 2002 roku, w godzinach
22:00-22:06. Ciekawym jest to, że przelot bolidu zazwyczaj liczony jest w
sekundach - ten leciał aż 6 minut! Czy był to bolid? Poważnie w to wątpię...
Relacje o
zwykłych-niezwykłych kamieniach spadłych z nieba otrzymałem z Niecieczy
k./Żabna, Florynki i jeziora Wdzydze... Coś podobnego mogło wydarzyć się także
w lecie 1937 lub 1938 roku w Górach Kaczawskich - a konkretnie w okolicach , z
czego potem poszedł hyr o rozbitym UFO i uczonych Hitlera, którzy to badali...
Takimi niezwykłymi
„meteorytami” mogły być także obiekty, które spadły do basenu portowego w Gdyni
oraz quasi-UFO, które rzekomo znaleźli żołnierze w okolicach Węgorzewa.
W zestawieniu wygląda to następująco:
Tabela I: Niektóre
fenomeny kojarzone z NOL
Data
|
Miejsce
|
Co spadło?
|
Uwagi
|
Lato 1937 lub 1938 r.
|
Czernica
50°58’44”N - 015°43’33”E
|
NOL w kształcie dysku.
|
Obiekt został przewieziony do Jeleniej Góry i tam zbadany przez
naukowców niemieckich.[5]
|
1948.VI.
|
Okolice Ustki
54°34’N - 016°45’47”E
|
NOL w kształcie dysku.
|
Obiekt został przewieziony do Bornego-Sulinowa i tam zbadany przez
wojskowych specjalistów radzieckich.
|
1959.01.29.
|
Gdynia - port, basen portowy nr 4
54°32’12”N - 018°31’29”E
|
Silnie świecący BOL.
|
Domniemany obiekt wydobyto i wywieziono do ZSRR.[6]
|
1986.03.19.
|
Zatoka Pomorska
54°33’N - 014°30’E
|
3 nieznanego pochodzenia obiekty.
|
Prawdopodobnie pociski artyleryjskie, rakietowe lub meteoryty.
|
1993.01.14.
|
Jerzmanowice
50°12’33”N - 019°45’33”E
|
1 obiekt nieznanego pochodzenia.
|
Domniemany meteoryt. Nie znaleziono szczątków, poza śladami impaktu w
szczyt Babiej Góry. Efekty przypominające działanie PM.
|
1995.VII.
|
Jezioro Wdzydze
53°57’47”N - 017°55’21”E
|
1 głaz przypominający głaz eratyczny.
|
Głaz pojawił się i znikł w niewyjaśnionych okolicznościach.
|
1997.03.15.
|
Okolice Węgorzewa
54°19’N - 021°44’E
|
Obiekt przypominający gruby, dwuwypukły dysk.
|
Obiekt został zabrany przez ekipę GROM-u w nieznanym kierunku.[7]
|
1998.02.18.
|
Iwięcino
54°17’50”N - 016°16’47”E
|
1 kamień, który świecił lecąc powoli ku Ziemi.
|
Badanie wykazało, że jest to zwykły kamień polny.[8]
|
1999.02.23.
|
Nieciecza k./Żabna
50°09’20”N - 020°50’58”E
|
Granitowa kula
|
Badanie wykazało, że jest to zwyczajny głaz eratyczny.
|
1999.07.22.
|
Florynka
49°33”16”N - 020°59’11”E
|
Gruby dysk granitowy o masie ok. 500 kg.
|
Pochodzenie nieznane. Głaz nie pasuje do budowy geologicznej okolicy.
|
2001.06.30.
|
Skomielna Biała
49°38’51”N - 019°57’07”E
|
Obiekt nieznanego pochodzenia.
|
Prawdopodobnie meteoryt kamienny lub kula lodowa.[9]
|
A gdyby teraz jeszcze do tego dodać dwa znane mi
przypadki pojawienia się na Orawie i Podkarpaciu „pwdre ser” - co znaczy w
językach gaelickim i celtyckim tyle, co „odchody gwiezdne” - to katalog
dziwnych rzeczy, które spadają nam z nieba poszerzyłby się jeszcze bardziej...
Spójrzmy jeszcze na poniższą tabelę:
Tabela II: POLSKIE METEORYTY I INNE FENOMENY
Nr
|
Data
|
Miejsce impaktu
|
Masa w kg
|
Skład chemiczny
|
Uwagi
|
1
|
T/J -
c.a. 200 mln lat temu
|
Złotoryja,
Jawor
|
Bardzo duża
|
BDB
|
Poimpaktowy krater Ø = 25 km.
|
2
|
Q1/Q2
- c.a. 10.000 lat temu
|
Morasko k./ Poznania
|
155,5
|
FeNi
|
7
kraterów poimpaktowych.
|
3
|
Jw.
|
Przełazy k./ Świebodzina
|
102
|
FeNi
|
|
4
|
Jw.
|
Frombork
|
FeNi
|
1 krater poimpaktowy Ø = 110 m.
|
|
5
|
Jw.
|
Wąwóz Kraków w Tatrach
|
?
|
Jaskinia zniszczona przez impakt?
|
|
6
|
Jw.
|
Głazowisko Wantule w Tatrach
|
?
|
Resztki turni Dziurawego zniszczonej
przez impakt.
|
|
7
|
Jw.
|
Krządka
|
FeNi
|
||
8
|
1636.03.06.
|
Dąbrowa
Łużycka
|
100
|
Mix
|
|
9
|
1662.08.06.
|
Slavkoski štit w Słowackich Tatrach
|
?, e
|
Impakt zniszczył kopułę szczytową, obiekt
nadleciał znad Polski.
|
|
10
|
1715.04.11.
|
Skalin k./ Stargardu Szczecińskiego
|
K, e
|
||
11
|
1814
|
Lenarto (Słowacja, Polska)
|
100
|
FeNi
|
Znaleziony w 1814 roku, spadł znacznie
wcześniej.
|
12
|
XIX wiek
|
Magura (Słowacja)
|
150
|
FeNi
|
Jego szczątki znaleziono na Orawie.
|
13
|
1827.10.25.
|
Knyszyn
|
K, e
|
||
14
|
1841.03.22.
|
Wilkanówko k./ Zielonej Góry
|
1
|
K, e
|
|
15
|
1845.01.20.
|
Sulechów
|
FeNi
|
||
16
|
1850
|
Świecie
|
21,5
|
FeNi
|
|
17
|
1856.10.12.
|
Siedlnica
|
K
|
||
18
|
1868.01.30.
|
Pułtusk
|
276
|
Mix, e
|
Najbardziej spektakularny spadek
meteorytu w Polsce!
|
19
|
1879.05.17.
|
Piława Górna k./ Dzierżoniowa
|
1,75
|
K
|
|
20
|
1880.08.24.
|
Ratyń k./ Konina
|
1
|
K
|
|
21
|
1897.04.20.
|
Lublin
|
?
|
Przelot bolidu ponad miastem.
|
|
1897.04.21.
|
Zakłodzie k./ Lublina
|
8.68
|
FeNi
|
Znalezione szczątki tego bolidu.
|
|
22
|
1907.09.22.
|
Ostrzeszów
|
?
|
||
23
|
1908.VI./VII.
|
Giżycko
|
?, możliwy węgiel
|
Prawdopodobnie odłamek Meteorytu Tunguskiego!!!
|
|
24
|
1910.09.03.
|
Grzempy
|
0,69
|
K
|
|
25
|
1913.01.23.
|
Ochotnica
Górna
|
?, e
|
Przelot bolidu.
|
|
26
|
1928.VI.
|
Gaj koło Wyszkowa
|
BDB
|
||
27
|
1935.03.12.
|
Łowicz
|
110
|
Mix
|
Drugi spektakularny spadek meteorytu w
Polsce.
|
28
|
1937 lato
|
Czernica k./ Jeleniej Góry
|
?
|
Spadek meteorytu lub katastrofa NOL-a.
|
|
29
|
1943
|
Kuźnica k./ Kalisza
|
?, e
|
Możliwy meteoryt lub niemiecki pocisk V-2.
|
|
30
|
Koniec lat 40. XX wieku
|
Ustka
|
?
|
Spadek meteorytu lub test poniemieckiej lub radzieckiej
tajnej broni.
|
|
31
|
1959.01.21.
|
Gdynia
|
?, e
|
Spadek meteorytu, „złomu kosmicznego” lub radzieckiego
sztucznego satelity.[10]
|
|
32
|
1969.09.16.
|
Radków, Kłodzko (Polska); Suchy Důl
(Republika Czeska)
|
0,84
|
K
|
|
33
|
1979.08.20.
|
Wielki Bolid Polski - WBP
|
?
|
Przelot nad Polską NOL-a lub bolidu o niezwykłych
właściwościach fizycznych.
|
|
34
|
1983.12.02.
|
Wielki Bolid Grudniowy - WBG
|
?
|
Przelot bolidu o niezwykłych właściwościach lub grupy
satelitów.
|
|
35
|
1986.03.19.
|
Zatoka Pomorska
|
?, e
|
Spadek 3 meteorytów lub „kosmicznego złomu” albo
ufokatastrofa...
|
|
36
|
1992.V.
|
Jezioro Wdzydze
|
5.000
|
K, e
|
Możliwe meteoryty.
|
37
|
1993.01.14.
|
Jerzmanowice
|
K, e
|
Meteoryt węglowy, „kosmiczny złom” lub ICBM lub
ufokatastrofa...
|
|
38
|
1994.08.25.
|
Baszkówka k./ Warszawy
|
5,5
|
Mix
|
|
39
|
1997.03.15.
|
Węgorzewo
|
BDB
|
Katastrofa UFO lub aparatu szpiegowskiego NATO, USA lub
Rosji…[11]
|
|
40
|
1998.02.18.
|
Iwięcino k./ Suchej Koszalińskiej
|
10
|
K
|
Możliwy meteoryt...
|
41
|
1999.02.23.
|
Nieciecza k./ Żabna
|
1.000
|
K, e
|
jw.
|
42
|
1999.07.22.
|
Florynka k./ Grybowa
|
500
|
K
|
jw.
|
43
|
2000.05.06.
|
Meteoryt Beskidy (Polska) and Czeski Cieszyn, Frydek Mistek
(Republika Czeska)
|
1
|
Mix, e
|
Obiekt albo wykonał skręt o 90* nad
Polską, albo były to dwa różne bolidy!
|
44
|
2001.06.30
|
Skomielna Biała
|
?
|
Świadek słyszał huk lecącego meteorytu, ale nie znalazł
niczego, mimo tego, że słyszał stuk impaktu...[12]
|
Legenda:
K = Meteoryt
kamienny,
FeNi = Meteoryt
żelazny lub żelazno-niklowy,
Mix - Meteoryt
żelazno-kamienny,
e = Efekty
elektrofoniczne i akustyczne;
BDB = Bliższych
danych brak;
? - Nieznany.
Porównanie obu tych
tabel daje do myślenia, oznacza to bowiem, że tak naprawdę, to nie wiemy na
pewno, co spada nam z nieba na głowy i nasze otoczenie. Jak dotąd nie
wyjaśniono, jak te obiekty spadły na Ziemię, zaś okoliczności ich spadku
przywodzą jako żywo na myśl opowieści o aktywności Nieznanych Obiektów
Latających - czyli UFO...
Koniec rosyjskiej stacji orbitalnej Mir
Sprawa Bolidu Bawaria
jest jedynie cząstką problematyki dziwnych obiektów spadających z nieba - jak
wynika to z przytoczonego zestawienia, i należy ją zatem potraktować w tych
kategoriach. Założę się, że w latach 60., 70. i 80. ubiegłego wieku w Polsce zdarzały się wypadki spadku na
Ziemię dziwnych przedmiotów, ale cenzura naukowa skutecznie blokowała
informacje na ten temat... Może teraz dowiemy się czegoś więcej, kiedy już jest
na tyle osłabiona, że nie może skutecznie zakładać knebla na te informacje?
*
Te słowa napisałem w 2002 roku i nadal są aktualne.
Na Ziemię spadają jakieś kamienie – czyli „kamloty” - jak mówią moi przyjaciele,
a także bryły lodowe. Te ostatnie zyskały wreszcie swoją nazwę – megakriometeoryty. Tym niemniej ich
natura póki co jest bardzo słabo zbadana.
Pewna część obserwacji z Tabeli II jest już
wyjaśniona, ale pozostałe wciąż są tajemnicą. Nie jest powiedziane, że były to
UFO, ale może chodzić o jakieś pojazdy wyprzedające swoją epokę, które były
wypróbowywane tamże. Tak czy inaczej, trzeba badać każde tego rodzaju
zdarzenie, bowiem – jak zakładał to kiedyś Stanisław
Lem w „Cyberiadzie” – możemy się spodziewać tego, że na Ziemię spadną
świadectwa Obcego Rozumu, albo – co nie daj Boże – jakieś kosmiczne śmieci,
które mogą zakazić nas chorobami czy toksynami, na które nie będzie żadnego
lekarstwa czy antidotum…
[1] Na podstawie artykułu
„Meteorit slog ned” w „UFO-Aktuellt” nr 2,2002.
[2] Materiały Małopolskiego
Centrum Badań UFO i Zjawisk Anomalnych o./Jordanów, kwiecień 2002 roku.
[3] Wg artykułu „Bolid nad
Bawarią” w „Meteoryt” nr 2,2002.
[4] G. Fosar i F. Bludorf -
„Alarm nad Bawarią” w „Nieznany Świat” nr 8,2002.
[5] Niepotwierdzone.
[6]
Prawdopodobnie doszło do zestrzelenia amerykańskiego satelity ZETA 1958 – zob.
R. Leśniakiewicz – „UFO i Czas”, Tolkmicko 2011.
[7] Prawdopodobnie jest to
humbug.
[8] Możliwe lądowanie UFO.
[9] Megakriometeoryt.
[10] Mógł
to być także zestrzelony amerykański satelita ZETA 1958 SCORE–
zob. R. Leśniakiewicz – „UFO i Kosmos”, Tolkmicko 2011.
[11] Prawdopodobnie był to
jednak humbug.
[12] Mógł to być meteoryt
lodowy, który stopniał wskutek impaktu, zanim świadek go znalazł.