Krishna Santos
Czy północnokoreańskie pociski
rakietowe są w stanie dolecieć do USA? Kto dostarczył części do ICBM i projekty
głowic jądrowych do Korei Północnej?
Północnokoreański pocisk rakietowy HS-14 na stanowisku startowym
Testując pociski rakietowe
dalekiego zasięgu (ICBM) jest trudno wycelować je dokładnie w określony punkt. Pociski
dalekiego zasięgu wymagają delikatnych, bardzo delikatnych korektur
trajektorii. Tylko niewielka zmiana kąta czy trajektorii może spowodować błąd
rzędu setek kilometrów i pocisk może uderzyć w jakiś inny kraj czy wpaść do
oceanu. System naprowadzania czy coś zwanego zestawem naprowadzania pocisku (zestaw
MG) pokazany poniżej, jest odpowiedzialny za skierowanie pocisku w czasie jego
lotu i wprowadzanie korektur jego trajektorii.
Zestaw
MG
Zestaw MG jest najbardziej
skomplikowanym technologicznie urządzeniem, niezbędnym do prawidłowego
funkcjonowania ICBM. Jak dotąd, to tylko USA i Rosja są uważane za mistrzów
technologii MG i MG (szukaczy). Większość krajów kupuje je od USA lub Rosji. Ch.R.L.,
Indie i Francja mają wprawdzie swoje własne technologie, ale nie są one tak
zaawansowane i wyrafinowane technicznie w porównaniu z konstrukcjami rosyjskimi
czy amerykańskimi.
Naprowadzanie
i nawigacja
Naprowadzanie jest czymś w
rodzaju kierowcy dla pocisku rakietowego, i tak jak kierowca prowadzi auto
prowadzi ono i steruje pociskiem.
Sposób w jaki my instruujemy
naszego kierowcę jak jechać, to właśnie w ten sposób nawigacja mówi
naprowadzaniu, gdzie ma lecieć i zrzucić czy zwolnić głowice mające
dwustopniowe ładunki termojądrowe.
Uwaga Autora: Nawigacja przekazuje systemowi konieczność
wyliczenia aktualnej pozycji i orientacji w oparciu o dane z czujników w
rodzaju kompasów, odbiorników GPS, żyroskopów, wysokościomierzy, itd. itp.
Znamy nawigację GPS w naszych telefonach i samochodach, która korzysta z
satelitów GPS używanych do precyzyjnego naprowadzania pocisków na cel. Ale
wojskowy GPS jest o wiele bardziej dokładny niż cywilny GPS.
Sterowanie pociskiem jest
dokonywane przez silniki korekcyjne, albo – jeżeli pocisk ma lotki i klapy[1]
to mogą one zmieniać kierunek lotu rakiety. Tak więc naprowadzanie uruchamia
hydrauliczne siłowniki, które mechanicznie poruszają silniczkami korekcyjnymi
albo klapami i lotkami w celu zmiany kursu.
Silniki rakiet kosmicznych i
silniki ICBM są dokładnie takie same. Różnica jest taka, że po wyjściu z
ziemskiej atmosfery, silniki rakietowe uwalniają satelity, które krążą potem
wokół Ziemi, natomiast ICBM przebywają długi dystans w przestrzeni kosmicznej,
i spadają na Ziemię na terytorium nieprzyjaciela.
I tak np. irańskie czy
izraelskie rakiety kosmiczne będące w stanie wynieść satelity na orbitę, mogą
być użyte jako ICBM. Jednakże istnieją trzy technologiczne ograniczenia,
których wiele państw nie jest w stanie przeskoczyć, a są to:
1. Miniaturyzacja
głowic bojowych. Zdarza się, że bomba atomowa jest nieporęczna. Najbardziej
znaną metodą dostarczania ładunków jądrowych jest transport lotniczy. Ale
dotyczy to dużych gabarytowo bomb, w przypadku głowic nuklearnych trzeba
zredukować je do rozmiarów, które umożliwiają zamontowanie ich w pociskach.[2]
2. Problem
powrotu na Ziemię: jak to powiedziano wyżej, głowice muszą przelecieć duże
dystanse, a potem muszą spaść na ściśle określone punkty terytorium
nieprzyjaciela. Lecą one ponad 20 minut w pozaziemskiej przestrzeni kosmicznej,
w której nie ma prawie tarcia i oporu. Ale kiedy powracają one na Ziemię, to
opór powietrza zaczyna je hamować, i z powodu tarcia szybko poruszająca się
głowica zaczyna się nagrzewać do bardzo wysokich temperatur. Głowice zaczynają
świecić po wejściu w atmosferę jakieś 100 km nad ziemią. W czasie powrotu
powstaje temperatura rzędu 15.000°F/~8300°C. Technologia pozwalająca na ochronę
przed wysoką temperaturą i wibracjami w czasie powrotu jest szczególnie ważna
dla ICBM, które muszą być operatywne, ale jest to trudne do osiągnięcia. Jeżeli
korpus głowicy nie wytrzyma temperatury i ciśnienia w czasie powrotu na Ziemię,
to spali się ona jak zwyczajny meteor.[3]
Według analityków, w dniu 14.V.2017 roku, północnokoreański pocisk szczęśliwie
powrócił na Ziemię, co było sukcesem program rakietowo-jądrowego Pyongyangu.
Systemy powrotne wielogłowicowych pocisków rakietowych MIRV
3. Naprowadzanie
pocisków na cel. Prowadzenie pocisków na cel jest bodaj czy nie najtrudniejszym
i najbardziej skomplikowanym fragmentem całego programu rozwoju ICBM. Zestaw MG
jest wewnętrznym systemem naprowadzania, który kieruje lotem całego pocisku.[4]
Skąd
Korea Pn. ma te technologie?
Korea Pn. i Chiny Ludowe nie
są członkami MTCR – Reżimu Kontroli Technologii
Rakietowych. Dla nie-członków MTCR zabronione jest przekazywanie
rozwiniętych technologii używanych w pociskach rakietowych o zasięgu powyżej
300 km – MRBM. MTCR aktualnie zatrzymuje rozprzestrzenianie technologii
rakietowych. Ale w przypadku Korei Pn. Reżym
nie uniemożliwiał dokonywania badań w zakresie produkcji i rozwoju rakiet.
Eksport do Korei Pn. bardzo dokładnego oprogramowania i innych tego rodzaju
rzeczy jest zabroniony pod sankcjami Rady Bezpieczeństwa ONZ, ale zostały one
tam dostarczone przez Ch.R.L. Niektóre źródła wskazują na to, że technologie
głowic bojowych, które Pakistan załatwił sobie w Chinach, zostały
przetransferowane do Pn. Korei via Chiny, które zaprojektowały je specjalnie
dla Koreańczyków z północy.
Także Iran zakupił technologie
wytwarzania pocisków rakietowych z Ch.R.L. na nieco innej drodze niż Korea Pn.
i Pakistan. Z powodu amerykańskich sankcji na technologie, Chiny ogłosiły w
listopadzie 2000 roku, że zaprzestają eksportować technologie ICBM. W 4 lata
później, Chiny zabiegała o członkowstwo w MTCR, ale ich prośba została
odrzucona z powodu podejrzeń iż pewne kompanie w tym kraju tajnie przekazywały
technologie Korei Pn.
Technologia
bomby A
Ojciec pakistańskiej bomby
atomowej – dr Abdul Quadeer Khan
przyznał, że przekazał sekrety produkcji bomb A do Iranu, Korei Pn. i Libii. Dostarczył
on te atomowe tajemnice krajom muzułmańskim jak Iran i Libia po to, by stały
się one mocarstwami atomowymi i wzmocniły świat islamski.[5]
Kolejnym rządom nie udało się kontrolować działalności dr Khana. Wywiad
amerykański wyśledził nuklearną siatkę powiązań Abdula Quadeer Khana. Statek
wiozący części do wirówek załadowane w kontenery był śledzony przez
amerykańskie satelity od Malezji do Dubaju. Statek został zatrzymany, kiedy
wchodził do Kanału Sueskiego, co doprowadziło do przerwania sieci nielegalnych
powiązań handlowych artykułami nuklearnymi.
Uwaga Autora: Wzbogacanie uranu jest jednym z kluczowych
punktów budowy broni jądrowej. Wirówka jest urządzeniem służącym do wzbogacania
albo oczyszczania naturalnego uranu[6].
Uran używany w elektrowniach jądrowych jest oczyszczany w 3-5%, zaś do bomb aż
w 90%.
ICBM:
Inercyjny system nawigacyjny - INS
Normalny ICBM ma bezwładnościowy
system nawigacyjny ze wsparciem GPS. System bezwładnościowego naprowadzania
MIRV jest bardziej faworyzowany, bowiem nie może on być zakłócony przez jakieś
zewnętrzne sygnały. W tym przypadku zewnętrzne sygnały są to sygnały radiowe
czy radarowe naprowadzanie z ziemi. Sygnały naziemne mogą być łatwo wyciszane. INS
znajduje się wewnątrz pocisku, a zatem żaden zewnętrzny sygnał (po
inicjalizacji systemu) nie jest w stanie przeszkodzić w dolocie pocisku do jego
celu.
Napisałem „po inicjalizacji
systemu”, ponieważ INS otrzymuje swoją pozycję startową (współrzędne miejsca
odpalenia) oraz początkowe ustawienia wprowadzone przez operatora albo
odbiornik GPS. Ale w czasie lotu komputer wprowadza doń dodatkowe informacje
dotyczące aktualnej pozycji, prędkości, i in. otrzymywane z czujników takich
jak np. akcelerometry, żyroskopy i inne znajdujące się na pokładzie pocisku.
Mechaniczny żyroskop i akcelerometry
Podstawowymi komponentami
wewnętrznego systemu naprowadzania są czujniki rotacyjne takie jak żyroskopy,
przyspieszeniomierze i komputer.
INS w ICBM utrzymuje stały
kurs poprzez pomiary przyspieszenia (akcelerometrami) i rotacji albo prędkości
kątowej (żyroskopami).
Poprzez pomiary wszystkich
zmian przyspieszenia i rotacji oraz zintegrowanie ich z prędkością i
kierunkiem, daje nam możliwość śledzenia pozycji ICBM. Robiąc to, INS musi wprowadzać
poprawki na obrót Ziemi oraz siłę Coriolisa.
Montaż urządzenia MG do ICBM
Wiemy, że podstawowy wzór na
dystans przebyty przez ICBM jest następujący:
s = v*T
gdzie: s = odległość lotu, v =
prędkość pocisku i T = czas lotu.
Dane o prędkości lotu możemy
uzyskać z akcelerometrów, a pomnożone przez czas lotu daje nam przebyty
dystans.
Zaawansowany
pierścieniowy żyroskop laserowy - RLG
Północna Korea nie dysponuje
wysoko-zaawansowanym pierścieniowym żyroskopem laserowym - RLG albo żyroskopem
światłowodowym. Korzyść z używania RLG jest taka, że nie ma w nim żadnych
ruchomych części jak w konwencjonalnych żyroskopach, a jego dokładność jest o
wiele większa.
Ale ta technologia mogłaby
znaleźć drogę do Korei Północnej i jej pocisków balistycznych. Pomyłka o minutę
w pomiarach akcelerometrów czy w balansie żyroskopów może spowodować wielkie
błędy w określeniu pozycji. Dlatego też, jak powiedziałem wcześniej, pocisk
odpalony z Północnej Korei może spaść na jakiś inny kraj albo zwalić się do
oceanu.
Odkąd nowa pozycja pocisku
jest określana z wyliczonej poprzednio pozycji i pomiarów przyspieszenia oraz
prędkości kątowej, błędy te będą się kumulowały wprost proporcjonalnie do czasu
wprowadzenia początkowej pozycji – i co za tym idzie – startu pocisku. Oznacza
to, że pozycja musi być od czasu do czasu korygowana poprzez wprowadzanie
danych do systemu nawigującego.
Żyroskop laserowy RLG
Oto dlaczego właśnie potrzebny
jest GPS i te wszystkie dodatki do INS. A także – w przypadku wojny – system
GPS zostanie wyłączony lub poważnie ograniczony w celu utrudnienia ataku
nieprzyjacielowi. Tylko kilka krajów ma swe własne systemy nawigacji
satelitarnej: USA ma swój GPS, Rosja – GLONASS
(GLObalnaja Nawigazionnaja Sputnikowaja
Sistiema), UE – system nawigacji satelitarnej Galileo, Chiny – system nawigacji satelitarnej Beidou i Indie – system satelitarny Indian Regional Navigation.
GPS pozwala na dokładne
naprowadzanie na cel różne bronie w tym: ICBM, samosterujące pociski Cruise
i Tomahawk,
bomby naprowadzane przez GPS, itp.
Komentarze z KKK
Faktycznie
materiał bardzo interesujący. Nie mniej jednak nasuwa się taka refleksja. Ile
pieniędzy i pracy ludzkość wydaje, aby się pozabijać. Druga sprawa że takie
badania wojskowe otwierają wiele możliwości dla "CYWILÓW". np GPS.
Pozdrawiam K A ZE K
To fakt, wojny
są motorem postępu technicznego - niestety. Tak było, jest i będzie. Wydaje mi
się, że obie strony prą do konfliktu nuklearnego, który może ogarnąć sporą
część świata. Przypominają się różne proroctwa, które mówią o wojnie nuklearnej
i o tym, że Amerykanie będą się bili ramię w ramię z Rosjanami przeciwko żółtej
rasie. Wydaje mi się, że ta wojna jest wpisana w plan depopulacji naszej
planety - wszak skażenia chemiczne, radiologiczne i biologiczne nie znają
granic ni kordonów - więc będą przenikały do każdego kraju i zbierały swe
śmiertelne żniwo. Ta wojna będzie tryumfem NWO, a tak naprawdę to może być
Potop, który zmiecie większą część Ludzkości w niebyt - powtórka z Genezis
zrealizowana naszymi - ludzkimi - siłami i środkami. Miłego dnia - Daniel Laskowski
[1] Dotyczy
to pocisków manewrujących i skrzydlatych rakiet małego i średniego zasięgu.
[2]
To była pięta achillesowa pierwszych konstrukcji rakietowych – mały payload.
Pierwsze rakiety V-2 mogły wziąć tylko do 1000 kg ładunku materiału wybuchowego.
Pierwsze amerykańskie bomby atomowe miały masę 4-5 ton, zaś pierwsze
amerykańskie „urządzenie termojądrowe” Ivy-Mike ważyło aż 60 ton i miało
moc 10 Mt. Radziecka superbomba wodorowa Car Bomba miała masę 27 ton i moc 58
Mt TNT, i wymagała do jej przeniesienia i zrzucenia specjalnego samolotu.
[3]
Oczywiście może także dojść do niekontrolowanej eksplozji nuklearnej ładunku
jądrowego głowicy w górnych warstwach atmosfery, która nie zaszkodzi jej
celowi.
[4] Zob.
prof. dr inż. Zbigniew Schneigert – „Broń
i strategia nuklearna”, MON, Warszawa 1983.
[5] Zob. Igor Witkowski – „Supertajne bronie
islamu”, WiS2, Warszawa 1999.
[6]
Chodzi o zwiększenie ilości izotopów 233U* i 235U*,
stanowiących materiał rozszczepialny, w stosunku do izotopu 238U*.