Czegóż to nie fiksują kamery
marsjańskiego łazika Curiosity! Całkiem niedawno, zoolog
i paleontolog Scott Warring w czasie
dokładnego badania zdjęć nadesłanych przez tego łazika, znalazł na Czerwonej
Planecie całkiem zwyczajną… egipską piramidę!
Jednakże ta piramida w
porównaniu z ziemskimi budowlami tego typu jest całkiem mała – jej wysokość
wynosi 1 metr. Jednakże jej kształty są idealnie równe i wygląda jakby była
zrobiona zręcznymi rękami nieznanego rzemieślnika. Badacze zakładają, że w
rzeczy samej rozmiary tego obiektu nie są tak skromne, a na zdjęciu my widzimy
tylko jego górną część, a reszta jest ukryta pod gruntem Czerwonej Planety.
Pewien czas temu, wirtualny
archeolog (istnieje taka specjalność, to ludzie zajmujący się poszukiwaniami
archeologicznymi na mapach Google) Sandra
Andrade odkryła na Marsie rzeczywiście ogromną – wysoką na 2750 m –
piramidę. Ale uczeni doszli do wniosku, że piramida Sandry – to tylko igraszka
sił Natury.
Poza piramidami,
astronomowie-amatorzy skrupulatnie badający zdjęcia z Marsa niedawno znaleźli
na jego powierzchni głowę faraona i zagadkowy napis na kamieniu – podobny do
hieroglifów.
Tekst i ilustracje – „Tajny XX
wieka” nr 51/2015, s. 10
Przekład z rosyjskiego -
©Robert K. F. Leśniakiewicz