Zmarł Stanisław Barski. Włocławski badacz zjawisk paranormalnych przegrał
walkę ze szpiczakiem.
Stanisław Barski zmarł we
włocławskim szpitalu. Od jakiegoś czasu zmagał się ze szpiczakiem (nowotworem
układu krwiotwórczego). Jeszcze na początku tygodnia jego córka informowała w
mediach społecznościowych, że jej ojciec walczy z chorobą, choć jego stan jest
ciężki.
Dziś (30.10.) Włocławek obiegła
informacja o jego śmierci.
Włocławianin był znany ze
swojego zainteresowania zjawiskami paranormalnymi. Poświęcał się tej pasji
przez blisko pół wieku. w ostatnich latach chętnie opowiadał o niej w lokalnych
mediach, m.in. w telewizji i stacjach radiowych. Z jego wiedzy i doświadczenia,
przy sprawie domniemanej chupacabry z Kryuszynka, korzystała także nasza
redakcja.
Moje
3 grosze
Szkoda Stanisława - bo choć
głosił kontrowersyjne poglądy, to miał odwagę powiedzieć NIE, kiedy wszyscy
mówili TAK. Miał wspaniały, racjonalny umysł. Poznaliśmy się w Pigży, gdzie
badaliśmy tamtejsze agroznaki. Potem współpracowaliśmy na ufologicznej niwie
przez parę lat. Niestety – Stachu poszedł inną drogą, ale nie potępiam Go za
to, bo każdy ma swoją ścieżkę. Niech Mu ta ziemia lekką będzie! Niech spoczywa
w spokoju – in pace requiescat...