Wczoraj – czyli 29.VII –
otrzymałem 3 emaile od mojej znajomej z Holandii, Pani B., która wraz ze swymi
przyjaciółmi badała pojawiające się tam agroznaki (AZ), a oto pierwszy z nich –
dotyczący dziwnego zjawiska:
Kochani,
To
zdjęcie zostało zrobione 25 lipca, gdy byliśmy w kręgach zbożowych, które
powstały 3 noce wcześniej. 3 formacje kręgów powstały więc w jedną noc.
Te
kręgi możecie sobie zobaczyć na stronie, naciskając potem kolejno: 5de, 6de,
7de formatie 2013.
Thea,
która robiła zdjęcia, zrobiła również zdjęcie słońca. No i właśnie na tym zdjęciu
widać te 2 punkty kolo słońca. Co to jest?
Jestem
jak zwykle ciekawa waszego zdania,
B.
Agroznaki jak agroznaki –
widziałem lepsze. Podobne zdanie reprezentuje nasz wspólny znajomy T. z
Wielunia:
Ciężko
wyrokować co do tych dwóch punktów światła – pisze on – ale jedno dla mnie jest refleksem, drugie
czymś jest, np. księżycem, ale lepiej, aby wypowiedział się ktoś, kto jest
obeznany z wielkościami pozornymi różnych ciał niebieskich w danych okresach
czasu w danych regionach globu.
kręgi
natomiast nie grzeszą urodą. Mogę się założyć, że nie spełniają wymagań
stawianych sobie samym przez cropcirclemakerów, a więc niektóre łodygi czy
liście odstają nie tylko w górę, ale i pod kątem na boki. Linia 'cięcia'
kształtu jest chaotyczna. Ogólny wygląd nijaki. Pewnie i efektów oddziaływania
mikrofal nie znajdzie biedny badacz, choć nie znam tekstu artykułu.
Mikro-globuli, spęczniałych kolanek, oddziaływań czasowych, zakłóceń EM,
możliwości dalszego wzrostu roślin w kierunku poziomym, wysuszenia gleby, i
innych cudów skorelowanych z tym zjawiskiem też, a to ich akumulacja jest
najtrudniejsza do podrobienia, szczególnie oddziaływania czasowe. dla mnie -
ktoś kogoś tnie w balona produkując czarną watę dla zakonnic.
Niemniej
mogę się mylić, gdyby więc okazało się, że zespoły badawcze doszukują się
znamion wiarygodności całej sprawy, proszę o info.
Co do zdjęcia słońca, to
zwyczajne odbicia na soczewkach aparatu, i nie ma w tym niczego dziwnego. Ale Pani
B. zaskoczyła nas czymś innym, a mianowicie:
I
to zdjęcie też zostało zrobione 25 lipca. Właśnie dojechaliśmy do drugiej
formacji kręgów zbożowych i szliśmy po koleinach po traktorze w stronę kręgu.
Najpierw szła Thea, robiąca zdjęcia. Zaraz za nią szłam ja i patrzyłam na
zrobione zdjęcia, za mną szli inni.
Thea
robiła zdjęcia tylko przed sobą, nie do tylu. Przed nią nie szedł
nikt.............więc kto/co jest na zdjęciu?????
Byliśmy
tylko my, żadnych innych ludzi i było już ciemnawo. Nikt kto by sie schował bo byśmy
go/ja widzieli.
Te
cztery światła to światła latarni.
Pozdrawiam,
B.
I uzupełnienie poprzedniej
informacji:
Na
tym zdjęciu wyraźniej widać te postać, o której pisałam w poprzednim moim
e-mailu. Poprzednie zdjęcie było trochę obcięte z dołu, przez co nie widać było
na nim nóg!!
B.
Przyznaję, w przeciwieństwie do AZ i "orbów" – to jest prawdziwa zagadka.
Jeżeli nie jest to układ przypadkowych świateł i cieni czy zwykłe oszustwo (w
co wątpię), to w takim razie kto/co zostało uwiecznione na zdjęciu? Rzecz jasna
te wszystkie „orby” to nic innego, jak pyłki oświetlone lampą błyskową poza
granicą ostrości i nie ma się co nad tym rozwodzić. Widziałem miliony takich
fotek, sam też wiele takich zrobiłem. Natomiast ta postać jest bardzo
zagadkowa. Jeżeli nie jest to gra świateł i cieni – czego nie wykluczam – to
może udało się złapać na matrycę coś w rodzaju islandzkiego Alfura czy Huddefolka. Czy jest to Istota z Kosmosu czy Innego Wymiaru? A może
duch/ciało energetyczne osoby zmarłej – jak to kiedyś zakładałem badając ongi AZ
w rejonie Myślenic i Kalwarii Zebrzydowskiej? NB, polecam Czytelnikom artykuł
na temat dziwnych zjawisk w Alpach Wapiennych k./Salzburga – kliknijcie: http://wszechocean.blogspot.com/2013/07/legendy-gory-untersberg.html.
Czy to nie jest podobne???
Nie wiem, kto/co to był/o. Ale
cokolwiek to jest, ma związek z AZ, a to mogłoby dowodzić, że AZ wcale nie są
robione przez ETI, a Istoty zamieszkujące naszą planetę równolegle z nami –
oczywiście poza ludźmi circlemakersami.
Natomiast UFO i ich pasażerowie podobnie jak my tylko obserwuje ten fenomen,
ale go nie tworzy. I to – jak mi się wydaje – ma jakiś sens, ale nie wyjaśnia
enigmy UFO i nie-ludzkich circlemakersrów…