Najstarsza mapa Księżyca liczy
sobie około 5000 lat. Została ona wyrzeźbiona w kamieniu i została znaleziona
przez archeologów w Irlandii. Dotąd rekord taki stanowiła mapa sporządzona
przez Leonarda da Vinci w 1505 roku.
W latach 60. i 70. ubiegłego
wieku Ludzkość dokonała pierwszych prób zdobycia Księżyca. Bruździł
powierzchnię Srebrnego Globu „radziecki traktor księżycowy”, zaś astronauci
amerykańscy pozostawili w księżycowym pyle ślady swych butów.
A potem i ZSRR i USA nagle
stracili zainteresowanie naszym naturalnym satelitą i zamrozili swe
wielomiliardowe programy. Tłumaczyli to wysokimi kosztami takiej imprezy. No
ale co w takim razie przeszkodziło dwóm supermocarstwom skooperować i stworzyć
wspólny projekt księżycowy, coś à la projekt
typu Sojuz-Apollo?
Dlaczego wtedy rozpatrywało się
programy lotów na dalekiego Marsa, które są znacznie droższe, a bliższe Ziemi
ciało niebieskie nie interesowało już kosmicznych agencji. Kto nie puszcza
Ziemian na Księżyc? Na ten temat istnieje mnóstwo hipotez, ale żadnych
oficjalnych oświadczeń nie ma.
„Space
opera” „Apolla-11”
W dniu 20.VII.1969 roku, z
pokładu statku kosmicznego Apollo-11 na powierzchnię Księżyca
wyszli astronauci Neil Armstrong i Edwin „Buzz” Aldrin. Zapis ich rozmów
(EAGLE) z Centrum Kierowania Lotami Kosmicznymi (CAPCOM) w Houston przekazał
dziennikarzom były dyrektor NASA – Christopher
Craft:
Astronauci Armstrong i Aldrin
przekazywali z Księżyca:
EAGLE: To są gigantyczne obiekty. Nie…
nie… nie… To nie jest złudzenie optyczne. O tym nie może być mowy!
CAPCOM: Co, co, co …? Co do diabła się tam u was dzieje? Co się stało?
EAGLE: Przecież wam mówię, że tutaj
znajdują się inne statki kosmiczne. One stoją w równym szeregu po drugiej
stronie krateru.
CAPCOM: Czy możecie to sfotografować?
EAGLE: Nie mam żadnego filmu pod ręką.
Trzy wystrzały ze „spodka” czy jak się to-to nazywa, prześwietliły nam filmy.
CAPCOM: Przywróćcie kontrolę! Oni są przed wami? Czy słyszycie jakieś szumy od
UFO?
EAGLE: Oni wylądowali tutaj. Oni są
tutaj i Oni nas obserwują!
Czy tak mogło wyglądać spotkanie z Obcymi na Księżycu? (wizje artystów)
Imponujące, nieprawdaż? Ale
ostatnimi czasy coraz intensywniej stawia się pytanie: czy amerykańscy
astronauci w ogóle byli na Księżycu? Ich lądowanie było tylko „space operą”
nakręconą w studiach Hollywood. A NASA zaczęła opowiadać o tajemniczych
„zaginięciach” a to negatywów, a to filmów, a potem i całego reportażu
odnotowującego pierwszy w historii Ludzkości desant na Księżyc. Nie jest
wykluczone, że sama NASA rozpuściła pogłoski o sfałszowaniu wyprawy Apollo-11
żeby ukryć przed Ludzkością prawdę o tym, co rzeczywiście się dzieje na tym
ciele niebieskim i kim są jego prawdziwi właściciele, którzy dali nam odpór od
swych bram…
Księżycowe piramidy (NASA)
Księżycowe ruiny miasta (NASA)
Słynna Skorupa na Sinus Medii (NASA)
Wieża na Księżycu (NASA)
Szklane Miasto na Księżycu (NASA)
Ruiny miasta księżycowego (NASA)
Piramidy księżycowe (NASA)
Księżycowe
miasta
Od dawna odnotowywano nie mało
udokumentowanych świadectw o nadzwyczajnych zjawiskach, zaobserwowanych na
samym Księżycu. I tak np. w kronice z 1064 roku mówi się o bardzo jasnej
gwieździe, która pojawiła się w kręgu Księżyca w czasie kilku dni po
oddzieleniu się od Słońca (kilka dni po nowiu).
W dniu 3.V.1715 roku, w czasie zaćmienia Słońca, astronom Louville zaobserwował przy zachodnim skraju Księżyca jakieś błyski, które: …były były bardzo krótkotrwałe i pojawiały się już to w jednym, już to w drugim miejscu… Można by założyć, że na tle satelity Ziemi widziano meteory, które spalały się w ziemskiej atmosferze, gdyby nie to, że błyski te były także widziane przez Halleya, który obserwował je z Wysp Brytyjskich.
W 1866 roku astronomowie zobaczyli, jak jeden z większych kraterów księżycowych naraz zmienił swój wygląd. W 1874 roku, czeski astronom Šafařik przez jakiś czas obserwował ruch jakiegoś świecącego obiektu na tle księżycowego dysku, a potem NOK/UCO uleciał w przestrzeń kosmiczną.
W rok później (1875) od tego wydarzenia, astronom Schröter zobaczył na Księżycu świecący obiekt, który poruszał się po linii prostej od Mare Imbrium/Morza Deszczów w kierunku północnym, a potem na południu pojawił się drugi świetlisty obiekt. Prędkość ich ruchu w stosunku do powierzchni Srebrnego Globu wynosiła 110 km/h.
W dniu 3.V.1715 roku, w czasie zaćmienia Słońca, astronom Louville zaobserwował przy zachodnim skraju Księżyca jakieś błyski, które: …były były bardzo krótkotrwałe i pojawiały się już to w jednym, już to w drugim miejscu… Można by założyć, że na tle satelity Ziemi widziano meteory, które spalały się w ziemskiej atmosferze, gdyby nie to, że błyski te były także widziane przez Halleya, który obserwował je z Wysp Brytyjskich.
W 1866 roku astronomowie zobaczyli, jak jeden z większych kraterów księżycowych naraz zmienił swój wygląd. W 1874 roku, czeski astronom Šafařik przez jakiś czas obserwował ruch jakiegoś świecącego obiektu na tle księżycowego dysku, a potem NOK/UCO uleciał w przestrzeń kosmiczną.
W rok później (1875) od tego wydarzenia, astronom Schröter zobaczył na Księżycu świecący obiekt, który poruszał się po linii prostej od Mare Imbrium/Morza Deszczów w kierunku północnym, a potem na południu pojawił się drugi świetlisty obiekt. Prędkość ich ruchu w stosunku do powierzchni Srebrnego Globu wynosiła 110 km/h.
Były pracownik NASA – Richard Hoagland – wydał w 2007 roku
sensacyjne oświadczenie, że udało mu się dostać zdjęcia zrobione w czasie lotów
nad powierzchnią Księżyca statków kosmicznych Apollo-10 i Apollo-16.
Na zdjęciach tych ujrzał on miasto pod przeźroczystą kopułą znajdujące się w
rejonie Mare Crisium/Morza Przesileń,
na widzianej z Ziemi powierzchni Księżyca. Na nich można rozróżnić różnorakie
budowle w kształcie wież, mostów, iglic i schodów schodzących do dna krateru. W
niektórych miejscach ta kopuła była uszkodzona.
[Richard Hoagland wsławił się znalezieniem na
zdjęciach Marsa obiektów towarzyszących tajemniczej „Twarzy Marsjanina” oraz
innych sztucznych obiektów na powierzchni Czerwonej Planety: piramid, ruin tzw.
„Miasta Inków”, itd. – uwaga tłum.]
Edwin "Buzz" Aldrin na Księżycu (Fot. N. Armstrong)
W 1979 roku, amerykańscy
inżynierowie Lester House i Vito Succery znaleźli w bibliotece
oddziału NASA w Houston bardzo ciekawe zdjęcia powierzchni Księżyca. Na
zdjęciach widać było miasta z rozmaitymi budowlami, mechanizmami i czymś w
rodzaju systemami rurociągów. Były tam także piramidy, bardzo podobne do
egipskich. Poza miastem na zdjęciach były także aparaty latające znajdujące się
na polach startowych albo latające nad miastem. O tym wszystkim opowiedzieli
prasie.
[Polecam Czytelnikom artykuł Marcina Kołodzieja pt. „Anomalny Księżyc” - http://wszechocean.blogspot.com/2012/05/anomalny-ksiezyc.html; Galiny Sidniewej pt. „Księżyc nie jest pusty w środku - http://wszechocean.blogspot.com/2012/05/ksiezyc-nie-jest-pusty-w-srodku.html; mój referat na
Międzynarodowy Kongres Ufologiczny w Pradze pt. „Księżycowe sekrety” - http://wszechocean.blogspot.com/2013/04/ksiezycowe-sekrety-1.html i dalsze; dr Miloša Jesenský’ego pt. „Księżycowe
miasto barona von Gruithuisena” - http://wszechocean.blogspot.com/2014/08/ksiezycowe-miasto-barona-von.html; Olega Fajga pt. „Statek kosmiczny Selenitów” - http://wszechocean.blogspot.com/2014/08/statek-kosmiczny-selenitow.html i inne z blogu WWW.wszechocean.blogspot.com - uwaga tłum.]
Statek
kosmiczny o nazwie Księżyc
Kto i kiedy zbudował te miasta?
I czym tak naprawdę jest Srebrny Glob? Na ten temat istnieje mnóstwo hipotez.
Jedna z nich twierdzi, że Księżyc stanowi surowcową bazę Kosmitów, gdzie Oni
wydobywają pożyteczne dla Nich kopaliny. Dlatego też pik kosmicznej aktywności
tajemniczych zjawisk na naszym naturalnym satelicie następuje w momencie
przybycia kolejnej partii kosmicznych transportowców do wywozu surowców. W tym
momencie zaczyna się aktywność UFO na Ziemi. Stronnicy tejże hipotezy
przypuszczają, że związane to jest z przybyciem nowych badaczy naszej planety.
Inni badacze zakładają, że
Księżyc stanowi wielką, badawczą bazą Kosmitów i dlatego jest on sztucznego
pochodzenia.
[Czyli tzw. mechanoplaneta
– termin wymyślony przez Jerzego
Broszkiewicza (1922-1993) w młodzieżowych powieściach sci-fi „Ci z
Dziesiątego Tysiąca”, „Oko Centaura” i „Mój księżycowy pech”, które były pisane
w tych czasach, kiedy młodzi Polacy marzyli o lotach kosmicznych a nie o pracy
na londyńskim zmywaku… NB, mechanoplaneta
to polski wynalazek, który pokazano w „Wojnach gwiezdnych” Lucasa – sic! – przyp. tłum.)
Badanie księżycowego gruntu
pozwoli ustalić, czy Srebrny Glob jest starszy od Ziemi i całego Układu
Słonecznego. W naszych czasach wiadomo, że wiek Ziemi wynosi 4,54 GA, to
tymczasem wiek niektórych skał księżycowych wynosi 5,5 GA.
[Wiek Księżyca, według współczesnych poglądów
szacowany jest na 4,527 GA, a jego powstanie ma związek z kolizją Ziemi z
planetą Tea, co nastąpiło wkrótce po powstaniu Ziemi. Wedle tej teorii, Księżyc
powstał z materii obu planet „wychlapniętej” z nich po impakcie – przyp. tłum.]
Wiek pyłów pokrywających grunt
i skały okazał się jeszcze większy i wynosi ok. 7,3 GA. (!!!) Być może ta
gigantyczna stacja kosmiczna czyli o też mechanoplaneta,
poruszająca się w przestrzeni kosmicznej jakimś sposobem przestała działać i
zdryfowała w pobliże naszej planety zostając jej satelitą. Nie jest wykluczone,
że go specjalnie podholowano ku Ziemi i zakotwiczono na orbicie wokół niej, aby
mieć kontrolę nad jej mieszkańcami. Mówi o tym paradoksalna dokładność orbity,
która ma kształt koła.
[Faktycznie – elementy orbity Srebrnego Globu zdają
się potwierdzać powyższe twierdzenie. Niewielki mimośród orbity – 0,0554,
niewielka różnica pomiędzy perygeum = 363.104 km i apogeum = 405.696 km
powoduje, że istnieje niewielka różnica wielkości jego tarczy na niebie w
perygeum i apogeum – uwaga tłum.]
Matematycznie obliczone
elementy orbity Księżyca w stosunku do Ziemi, dokładnie wyliczona prędkość
ruchu (prędkości
Vmin = 0,968 km/s; Vmax = 1,022 km/s – przyp. tłum.) i
prawidłowość samej trajektorii nie jest czymś zwyczajnym. Właśnie dzięki
takiemu nachyleniu płaszczyzny orbity do ziemskiego równika może dochodzić do
zjawiska zaćmień Księżyca i Słońca, kiedy to niewielki Księżyc zakrywa sobą
wielkie Słońce. Czy może to być tylko prosty przypadek?
Istnieje przypuszczenie, że
jeszcze 10-11 tys. lat temu Ziemia nie miała swego naturalnego satelity. Jeżeli
wierzyć symbolicznym przedstawieniom odkrytym na ścianach wnętrza pałacu Kalasassii
w okolicy Tiahuanaco w Boliwii, to znajduje się tam dokładna data wejścia
Księżyca na orbitę wokółziemską. Miało to miejsce 13.000 – 11.500 lat temu.
[Jakże dziwnie pasuje to wszystko do katastrofy
Atlantydy, Mu i Lemurii. Zob. Aleksander
Mora – „Atomowa wojna bogów”, „Kamena” 1979 – http://hyboriana.blogspot.com/2012/07/bogowie-atomowych-wojen-1.html i dalsze - w której
wyraźnie się pisze, że wprowadzenie i „zakotwiczenie” Srebrnego Globu na
orbicie wokółziemskiej było powodem straszliwej katastrofy ekologicznej i w jej
następstwie wojny w skali kosmicznej, która spustoszyła ziemskie kolonie na
Księżycu, Wenus i Marsie – uwaga tłum.]
Być może, że te wszystkie
mechanizmy i latające aparaty, które udało się zaobserwować i sfotografować, to
są tylko automaty, roboty – pracujące autonomicznie, a ich właściciele już
dawno opuścili stację.
Za sztucznym pochodzeniem
Księżyca mówi jego gęstość – 3,34 g/cm³ - dla porównania gęstość naszej planety
wynosi aż 5,52 g/cm³. To zmusza niektórych uczonych do myśli, że Księżyc jest
pusty w środku, co nie może być normalnym dla naturalnego satelity. W 1969
roku, załoga Apollo-12 zrzuciła na powierzchnię Księżyca moduł (stopień
startowy lądownika LM – przyp. tłum.), który spadając spowodował lokalne
trzęsienie ziemi. Wibracje gruntu można było odnotowywać jeszcze w 40 minut w
pobliżu miejsca impaktu, a ustały dopiero po godzinie. Eksperyment ten
powtórzyła załoga Apollo-13, i tym razem człon S-IVB/IU uderzył w
Srebrny Glob, który trząsł się i wibrował przez 3 godziny i 20 minut, w
promieniu 40 km od miejsca impaktu. Opracowując te informacje, uczeni doszli do
wniosku, że jądro Księżyca ma niewielką masę, albo w ogóle go nie ma.
Ustanowiono także, że w głębi Srebrnego Globu znajduje się metaliczna skorupa o
grubości 70 km. Analiza komputerowa wykazała, że składa się ona z żelaza - Fe,
niklu – Ni, berylu - Be, wolframu – W, i innych metali. Ta skorupa mogłaby być
wykonana tylko sztucznym sposobem.
[Istnieje jeszcze jedna hipoteza sformułowana przez Daniela Laskowskiego w opowiadaniu „W
kryształowej dżungli Księżyca” – zob. - http://wszechocean.blogspot.com/2014/06/w-krysztaowej-dzungli-ksiezyca-1.html i dalsze, gdzie
twierdzi on, że we wnętrzu Księżyca znajduje się… cały wodny świat, księżycowy
wszechocean wodny, co tłumaczy dziwne rozchodzenie się fal sejsmicznych w jego
wnętrzu jak i pewne niezwykłe struktury na jego powierzchni – uwaga tłum.]
Wiele zagadek kryje jasna i
ciemna strona Księżyca. Można je rozwiązać tylko i wyłącznie dzięki wieloletnim
systematycznym badaniom. Ale czy Oni pozwolą na to Ziemianom?
Tekst i ilustracje – „Tajny XX
wieka”, nr 21/2015, ss. 20-21
Przekład z j. rosyjskiego –
Robert K. Leśniakiewicz ©