Powered By Blogger

niedziela, 4 marca 2018

Przebudzenie superwulkanu


Gejzer w Yellowstone N.P.

Na naszej planecie istnieje kilkanaście superwulkanów – niewidzialnych na pierwszy rzut oka struktur pod powierzchnią Ziemi, które potrafią być śmiercionośnymi bardziej, niż wszystkie „normalne” wulkany razem wzięte. W przeciwieństwie do zwykłych wulkanów, które są groźne lokalnie i rzadko kiedy oddziaływają na większe obszary, supererupcje mają zasięg wszechświatowy i oddziaływają na całą naszą planetę.

Superwulkany i megality

Jednym z najbardziej niebezpiecznych superwulkanów jest z całą pewnością drzemiący superwulkan pod Yellowstone N.P., który ostatnio wybuchł jakieś 640.000 lat temu. Znajduje się on nad tzw. plamą gorąca z wnętrza Ziemi, gdzie cały czas wypływa gorący pióropusz magmy powodujący wytapiania komór lawowych w skorupie ziemskiej. Jednak komora, to kilkadziesiąt kilometrów sześciennych nasyconej gazami, roztopionej skały, która toruje sobie drogę ku powierzchni Ziemi, zgodnie z gradientem ciśnienia. Kiedy się wydostanie, nastąpi supererupcja o indeksie VEI-8.

Erupcja następuje w momencie wydostania się jej na powierzchnię ziemi i co za tym idzie – opróżnianie komór z ognistopłynnej zawartości. Może to trwać latami. Po opróżnieniu komór magmowych zapadają się one i na powierzchni powstaje kaldera o średnicy wielu kilometrów. Superwulkan zapada w drzemkę do kolejnej supererupcji. Tak w największym skrócie wygląda przebieg supererupcji.

A co się dzieje z produktami supererupcji? Przede wszystkim są one wystrzelone na dużą wysokość – nawet poza granicę atmosfery, a następnie spadają w dół. Pyliste frakcje tefry są roznoszone wiatrami na wszystkie strony świata, podobnie jak gazowe ekshalacje wulkaniczne, które składają się z: pary wodnej, tlenków węgla – CO1-2, tlenków siarki – SO2-3, halogenków (fluor – F2, chlor – Cl2) i azotu – N2, wodoru – H2, siarkowodoru – H2S, metanu – CH4, chlorowodoru – HCl, i in., które tworzą zaporę dla światła słonecznego na wiele miesięcy a nawet lat, co powoduje z kolei zimę poerupcyjną.

Brak światła słonecznego spowoduje także zmiany klimatyczne, które mogą doprowadzić do zagłady roślin i zwierząt. Tak właśnie było w przypadku supererupcji Toba około 70.000 lat temu, która omal nie doprowadziła do zagłady gatunku Homo sapiens.

W przypadku Yellowstone mamy do czynienia nie z jedną, ale trzema komorami magmowymi o objętości kilku tysięcy kilometrów sześciennych. To będzie potężna erupcja, której należy się obawiać.

Oczywiście w wizjach różnych wizjonerów, wróżbitów i przepowiadaczy przyszłości mówi się o trzech dniach ciemności, co zaczęło się w latach 80., kiedy straszono nas efektami zmasowanego użycia broni jądrowej i termojądrowej, gdzie poza promieniowaniem wszystkie istoty żywe (które przeżyłyby to atomowe piekło) cierpiałyby z zimna w czasie zimy jądrowej. Nie będę omawiał efektów tego Armagedonu, bo zrobili to lepiej ode mnie autorzy wielu prac naukowych z tego zakresu. Dość powiedzieć, że supererupcja miałaby podobny skutek, no może poza skażeniem promienistym, chociaż… - istniejące elektrownie jądrowe i składy broni nuklearnych przedstawiają zagrożenie porównywalne z tym, jakie powstałoby w czasie wojny jądrowej.

Niedawno zetknąłem się z wizją o. Pio, który pisał o tym tak:


 28 STYCZEŃ 1950
Dobrze pozamykajcie i uszczelnijcie okna. Nie wyglądajcie na zewnątrz. Zapalcie święconą świece, która wystarczy na wiele dni. Módlcie się na różańcu. Czytajcie duchowe książki. Czyńcie akty przyjęcia Duchowej Komunii, a także uczynki miłości, które są nam tak potrzebne. Módlcie się z wyciągniętymi rękami lub padając na twarz, aby uratować wiele dusz. Niewolno wam wychodzić na zewnątrz. Zaopatrzcie się w wystarczającą ilość pożywienia. Moce natury zostaną wstrząśnięte i deszcz ognia napełni ludzi przerażeniem. Miejcie odwagę! Jestem pośród was.
 7 LUTY 1950
 Otoczcie opieką swoje zwierzęta, podczas tych dni. Ja Jestem Stworzycielem i Opiekunem dla wszystkiego stworzenia, tak samo jak dla człowieka. Dam wam wcześniej znaki, kiedy powinniście pozostawić większą ilość jedzenia dla swoich zwierząt. Ochronię dobytek wybranych, w tym także zwierzęta, które będą później w potrzebie pożywienia. Niech nikt nie próbuje wychodzić na zewnątrz, nawet, aby nakarmić swoje zwierzęta, – kto będzie nieposłuszny temu słowu, zginie! Dokładnie zakryjcie okna. Moi wybrani nie powinni widzieć Mojego gniewu. Miejcie Ufność we Mnie, a Ja będę waszą obroną. Wasza wiara, zobowiązuje Mnie, do przybycia wam z pomocą.
 Godzina Mego powrotu jest bliska! Jednak okażę Miłosierdzie. Najstraszliwsza karę będzie cierpieć świadek czasów. Moi aniołowie, którzy będą egzekutorami tej pracy, stoją już w gotowości z ostrymi mieczami! Szczególnie zadbają o zniszczenie tych, którzy Mnie przedrzeźniali i nie wierzyli w Moje objawienia.
 Nawałnica ognia wyleje się z chmur i rozciągnie na całą ziemię! Sztormy, grzmoty, straszliwa pogoda i trzęsienia ziemi pokryją świat na kilka dni. Nastanie nieprzerwany deszcz ognia! Wszystko rozpocznie się w bardzo zimną noc. Te wydarzenia mają udowodnić, że Bóg jest Panem wszelkiego Stworzenia. Ci, którzy pokładają we Mnie nadzieję i wierzą w Moje słowa, nie mają się, czego obawiać. Nie zaprę się tych, którzy rozpowszechniają Moje przesłanie. Żadna krzywda nie spotka dusz w łasce uświęcającej i tych, które szukają obrony u Mojej Matki.
 Dam wam następujące znaki i instrukcje, w ten sposób możecie być przygotowani na nadchodzące wydarzenia:
Noc będzie bardzo zimna, a wiatr zacznie przeraźliwie huczeć i wyć. Po krótkim czasie usłyszycie grzmoty. Zamknijcie wszystkie drzwi i okna i z nikim nie rozmawiajcie z zewnątrz. Padnijcie przed krzyżem, żałujcie za grzechy i błagajcie o opiekę Mojej Matki. Nie patrzcie przez okno podczas trzęsienia ziemi, ponieważ gniew Boży jest święty! (Jezus nie chce, abyśmy ujrzeli gniew Boga, gdyż musi być rozważany w strachu i trwodze. Ci, którzy nie potraktują poważnie tego polecenia, zginą na miejscu.) Wiatr, przyniesie ze sobą trujące gazy, które rozniosą się po całej ziemi. Każdy, kto będzie cierpiał i umrze niewinnie, stanie się męczennikiem i będzie przebywał ze Mną, w Moim Królestwie.
 Szatan zatryumfuje! Jednak po trzech nocach, ogień i trzęsienie ziemi ustaną. Następnego dnia słońce znów wzejdzie i oświeci ziemię. 
Aniołowie przybędą z Nieba i przykryją ziemie duchem pokoju. Uczucie niezmierzonej wdzięczności ogarnie tych, którzy przeżyją okropne doświadczenia – bliską karę -, którymi Bóg nawiedza ziemię od jej stworzenia.
 Wybrałem dusze także w innych krajach jak: Belgia, Szwajcaria, czy Hiszpania i otrzymały to samo objawienie, aby te kraje również mogły się przygotować. Módlcie się dużo w czasie tego Świętego Roku 1950. Módlcie się na różańcu, ale tak, aby wasze modlitwy dosięgły Nieba. Wkrótce znacznie gorsza katastrofa nadejdzie na cały świat, jakiej nikt nie widział, straszliwa kara! Wojna 1950 roku jest wstępem do tych wydarzeń.
 Jakże obojętny jest człowiek na te sprawy, które już wkrótce staną się rzeczywistością, wbrew wszelkim oczekiwaniom! Jakże dalecy są od roztropnego przygotowania się na te przepowiedziane, a niewysłuchane wydarzenia, przez które niebawem będą musieli przejść.
Wpływ Boskiej równowagi dosięgną ziemi! Gniew Mego Ojca zostanie wylany na cały świat! Kolejny raz ostrzegam świat, po przez wasze środki, jak dotąd zawsze to czyniłem. Grzechy ludzkości przerosły miarę: Lekceważąca postawa w Kościele, grzeszna duma wywołana wstydem przed aktywnością religijną, brak prawdziwej, braterskiej miłości, nieprzyzwoitość   w ubieraniu się, a zwłaszcza w okresach letnich… Świat jest pijany od grzechu.
 Ta katastrofa przyjdzie na ludzkość jak przebłysk światła, w chwili, gdy wschód poranku zostanie zastąpiony ciemnościami! Od tego momentu, nikomu nie wolno opuścić domu lub wyjrzeć przez okno. Ja Sam, przybędę pośród grzmotów i piorunów. Słabsi powinni zawierzyć się Mojemu Najświętszemu Sercu. Nastanie wielki chaos z powodu całkowitych ciemności, które okryją ziemie i wielu, wielu zginie od przerażenia i rozpaczy.
 Ci, którzy będą „walczyć” dla Mojej sprawy, otrzymają łaski z Mojego Najświętszego Serca, a pokorny płacz skruchy: „KTÓŻ JEST JAK BÓG” będzie ratunkiem dla wielu. Jednakże, niezliczona ilość spłonie na otwartych polach jak wyschnięta trawa! Bezbożni zostaną unicestwieni, aby później sprawiedliwość narodziła się na nowo.
 W dniu, jak tylko nadejdą całkowite ciemności, nikt nie powinien opuszczać swojego domu lub wyglądać przez okno. Ciemności będą trwały dzień i noc, kontynuując kolejny dzień i kolejną noc i jeszcze jeden dzień, lecz następnej nocy gwiazdy znów wzejdą na niebie, a przy nadchodzącym dniu ponownie ujrzycie brzask słońca i będzie to CZAS WIOSNY!
W ciągu dni ciemności, Moi wybrani nie powinni spać, jak uczniowie w Ogrodzie Oliwnym. Muszą się modlić nieprzerwanie, a nie zawiodę ich. Zbiorę Moich wybranych! Piekło uwierzy, że włada całą ziemią, ale Ja ją odzyskam!
 Czy być może myślicie, że pozwoliłbym Ojcu na zesłanie takiej kary na cały świat, jeśli ludzie odwróciliby się od swoich zbrodni dla sprawiedliwości? Ale to z powodu Mojej wielkiej miłości, te cierpienia za Moim dozwoleniem zostaną zesłane na was. Wielu Mnie przeklnie, a mimo to tysiące dusz ocali się przez nich. Żadne ludzkie rozumowanie nie jest w stanie pojąć głębin Mojej Miłości!
 Módlcie się! Módlcie się! Pragnę waszych modlitw. Moja Najdroższa Matka, Maryja, Św. Józef, Św. Elżbieta, Św. Konrad, Św. Michał, Św. Piotr, Mała Tereska, wasi Aniołowie Stróżowie niech będą waszymi rzecznikami. Błagajcie o ich pomoc! Bądźcie dzielnymi żołnierzami Chrystusa! Gdy powróci Światłość, niech wszyscy złożą dziękczynienie Świętej Trójcy za opiekę! Zniszczenia będą ogromne! Ale Ja, wasz Bóg oczyszczę ziemię. Jestem z wami. Miejcie ufność!
(Koniec listu Ojca Pio)

Pomijając religijne wskazania, o. Pio daje konkretne dobre rady, jak przeżyć taki właśnie kataklizm, jakim będzie supererupcja o VEI-8. Niestety, jak we wszystkich tego rodzaju przypadkach, nie ma podanej daty tego wydarzenia, a szkoda. Jednakże widzimy, że Yellowstone przebudza się. Podziemne ognie coraz bardziej wytapiają swoją drogę, a gazy wulkaniczne rozrywają kolejne warstwy skorupy ziemskiej w drodze ku powierzchni. A kiedy do niej dojdą, to scenariusz superwybuchu może rozegrać się na trzy sposoby:

·        nie dojdzie do erupcji, a magma „wymrozi się” i przekształci w lakolit, lopolit lub sill;
·        zwyczajny wybuch wulkaniczny trwający parę lat nieprzerwanie, ale spokojnie;
·        supererupcja o VEI-8, która obróci w perzynę kontynent północnoamerykański i zatruje gazami całą hemisferę…

…to będzie straszna próba dla Ludzkości, której sprostają nieliczni. A potem (jak zwykle) powróci Złoty Wiek. 

Szacuje się – jak podaje Wikipedia - że kolejna erupcja o skali tej sprzed 640.000 lat zniszczyłaby znaczną część Stanów Zjednoczonych i doprowadziła do ochłodzenia klimatu z powodu olbrzymich ilości uwalnianych do atmosfery tlenków siarki, które tworzą cienki welon kwasu siarkowego naokoło planety odbijający słoneczne światło przez wiele lat. Szacuje się, że około 5 miliardów ludzi umarłoby z głodu. Według niektórych hipotez, podobne skutki przyniósł wybuch superwulkanu Toba na Sumatrze ok. 75 tys. lat temu, stawiając na krawędzi zagłady gatunek Homo sapiens i ograniczając populację ludzką do zaledwie kilku tysięcy osobników. Scenariusz możliwej katastrofy, wywołanej kolejną erupcją superwulkanu Yellowstone, został przedstawiony w filmie, zrealizowanym w koprodukcji BBC i Discovery Channel w 2005 r., któremu nadano tytuł „Superwulkan”.




Widok na Pola Flegrejskie, wybuch Monte Nuovo i solfatary 

Nie zapominajmy, że znacznie bliżej nas, bo we Włoszech znajduje się superwulkan pod Campi Flegrei, który znów daje znać o sobie, a wybuchł 40.000 lat temu. Drugim jest grecka Thira/Santorini, którego superwybuch zmiótł w 1613 roku p.n.e. cywilizację minojską, którą niektórzy kojarzą z platońską Atlantydą. Trzecim – ponoć potencjalnie niebezpiecznym superwulkanem – jest niemiecki Laacher See (Nadrenia-Palatynat), który wybuchł 10.930 lat temu, co także kojarzy się z katastrofą Atlantydy… Każdy z nich może się obudzić i spowodować erupcję o mocy co najmniej VEI-7!



Laacher See i jego wizja superwybuchu

Jak widać z tego, grożą nam dwa wielkie, nieprzewidywalne i niepokonane niebezpieczeństwa: wybuchy superwulkanów oraz spadki asteroid i komet, które mogą się zdarzyć dosłownie w każdej chwili. Podobnie rzecz się ma z dżetami zabójczego promieniowania gamma po wybuchu Supernowej czy Hipernowej. Ale życie jest w stanie je przetrwać, bowiem zdarzały się już niejednokrotnie w historii naszej planety. Uświadamia to nam poniższa tabela:

Ostrzał meteorytowy Ziemi i trapy wulkaniczne

Okres geol.
Spadek komet lub komet
Trapy bazaltowe
Paleogen
9 średnich + 6 małych
2
Kreda
1 duża + 9 średnich + 4 małe
4  (trapy dekańskie i trapy Parany)
Jura
3 średnie + 2 małe
3
Trias
1 średnia
1
Perm
1 średnia + 1 mała
1 (trapy syberyjskie)
Karbon
3 średnie + 3 małe

Dewon
2 średnie + 2 małe
2
Sylur
1 mała

Ordowik
1 średnia + 3 małe

Kambr
1 mała

Prekambr
brak danych
5

Jak widać jesteśmy cały czas narażeni na uderzenie z Kosmosu i spod powierzchni Ziemi, a to oznacza, że przed nami mogła być niejedna cywilizacja i niejedna cywilizacja była zmieciona przez kataklizmy, które nie pozostawiały po nich nawet śladu. I kto wie, czy one nie broniły się przed zapomnieniem stawiając ogromne, trwałe i trudne do zniszczenia konstrukcje, jakimi są np. piramidy. Czy przetrwałyby one tam, gdzie istnieje zagrożenie supererupcją? Zapewne nie, bo zasypałaby je gruba warstwa tefry. Więc postawiono je tam, gdzie takiego zagrożenia nie ma lub jest niewielkie, ale to już inna ballada.