Okręty liniowe w akcji
Bitwa
na Dogger Bank
Drugim chronologicznie poważnym starciem była Bitwa na
Dogger Bank Była to bitwa morska
stoczona 24.I.1915 roku, pomiędzy okrętami brytyjskiej Grand Fleet i
niemieckiej Hochseeflotte, zakończona taktycznym zwycięstwem brytyjskim.[1]
Planowany przez dowództwo marynarki niemieckiej rajd
przeciwko siłom brytyjskim operującym na Morzu Północnym w rejonie Ławicy
Dogger spotkał się ze zdecydowaną kontrakcją zespołu krążowników liniowych,
dowodzonego przez wiceadmirała Davida Beatty'ego. Zmuszony do odwrotu niemiecki
dowódca, kontradmirał Franz von Hipper, dzięki skutecznym manewrom zdołał
ostatecznie oderwać się od przeważającego przeciwnika, tracąc w bitwie jeden ze
swoich okrętów: krążownik pancerny SMS Blücher i ponosząc znaczne straty w ludziach.
Konsekwencją brytyjskiego zwycięstwa były zmiany na
stanowiskach dowódczych w Hochseeflotte i przyjęcie strategii nastawionej na
unikanie bezpośrednich starć z dużymi okrętami nawodnymi Royal Navy, przy
jednoczesnej intensyfikacji działań niemieckich sił lekkich i U-Bootów.
Brytyjczycy zdawali sobie sprawę z posunięć floty
niemieckiej, mając dzięki pracy komórki deszyfrażu wywiadu Admiralicji (tzw.
Room 40) dostęp do rozszyfrowanej korespondencji radiowej Hochseeflotte. Już 23
stycznia wiedzieli o wyjściu w morze zespołu kontradmirała Hippera. Jeszcze
tego samego dnia z Rosyth wypłynęły okręty brytyjskie pod dowództwem
wiceadmirała Beatty'ego. Było to pięć krążowników liniowych z 1. (flagowy HMS Lion,
HMS Tiger
i HMS Princess Royal) i 2. Eskadry Krążowników Liniowych (HMS New
Zealand i HMS Indomitable) oraz cztery krążowniki
lekkie pod dowództwem komodora Williama Goodenougha. W drodze dołączyły do nich
siły lekkie Harwich Force dowodzone przez komodora Reginalda Tyrwhitta: trzy
krążowniki lekkie i 35 niszczycieli. W stronę niemieckiego wybrzeża zostały
wysłane okręty podwodne komodora Rogera Keyesa.
Torpedowce z czasów Wielkiej Wojny
Tuż przed świtem 24 stycznia, o godz. 07:14 GMT,
brytyjski krążownik lekki HMS Aurora z Harwich Force nawiązał kontakt
wzrokowy z niemieckim SMS Kolberg. Doszło do wymiany ognia
pomiędzy okrętami, na obydwu krążownikach odnotowano po dwa trafienia w
jednostkę przeciwnika. Jednocześnie obydwa zameldowały o nawiązaniu kontaktu
swoim przełożonym. Na wieść o obecności w pobliżu silnego zespołu brytyjskiego,
kontradmirał Hipper podjął decyzję o natychmiastowym zwrocie w kierunku
własnego wybrzeża, wychodząc z założenia, że bez elementu zaskoczenia jego misja
nie może się powieść. Wiceadmirał Beatty ruszył w pościg, rozkazując dowódcom
swych krążowników liniowych osiągnięcie w pościgu jak największej prędkości.
Brytyjskie okręty były szybsze od ich niemieckich odpowiedników, ponadto w
składzie zespołu kontradmirała Hippera był wolniejszy i słabiej uzbrojony
krążownik pancerny SMS Blücher, którego faktyczna prędkość
maksymalna nie przekraczała 23 węzłów.
Płynące w szyku torowym okręty brytyjskie wykorzystały
swą większą prędkość powoli zbliżając się na odległość skutecznego strzału do
przeciwnika. O godz. 08:54 David Beatty rozkazał swym krążownikom zwiększyć
prędkość do 29 węzłów, większej niż osiągnięta przez nie kiedykolwiek, i o
ponad trzy węzły większej niż maksymalna projektowana prędkość dwóch starszych
jednostek 2. Eskadry. Podczas tego pościgu obsada siłowni na HMS New
Zealand dokonała rzeczy niezwykłej, utrzymując przez dłuższy czas stałą
prędkość wyższą niż 26 węzłów i dzięki temu nie odstając zbytnio od
nowocześniejszych Wspaniałych/Wielkich Kotów 1. Eskadry.
O godz. 09:05
artylerzyści flagowego HMS Lion otworzyli ogień do ostatniego w
szyku niemieckim SMS Blücher, już w pierwszych salwach
obramowując cel przy odległości około 18.000 m, a w kilka minut później uzyskując
pierwsze trafienie. W następnych minutach do walki włączały się kolejne
brytyjskie krążowniki liniowe (oprócz pozostającego w tyle HMS Indomitable),
okręty niemieckie z powodu mniejszej donośności swych dział odpowiedziały ogniem
dopiero o godzinie 10:11. Należy zauważyć, że był to pierwszy w dziejach
pojedynek artyleryjski ciężkich okrętów odbywający się na tak dużych dystansach
i przy tak wielkich prędkościach.
Wieże artyleryjskie A i B (przednie) na pokładzie HMS Lion
O godz. 09:35 admirał Beatty dokonał podziału celów
pomiędzy poszczególne okręty swojego szyku. Przekazany kodem flagowym rozkaz
był jednak nieprecyzyjny i spowodował zamieszanie wśród brytyjskich okrętów. W
efekcie HMS Tiger, zamiast ostrzeliwać odpowiadający mu w linii przeciwnika
SMS Moltke,
skierował swe działa na flagowy krążownik kontradmirała Hippera. Nieangażowany
bezpośrednio SMS Moltke mógł dzięki temu prowadzić skuteczniejszy ogień. Trzy z
niemieckich okrętów skoncentrowały swój ostrzał na HMS Lion, licząc na
wyeliminowanie z walki okrętu flagowego wiceadmirała Beatty'ego. Jednak to
Brytyjczycy odnieśli pierwszy znaczący sukces w tej bitwie. O godz. 09:43
pocisk kal. 343 mm wystrzelony przez artylerzystów HMS Lion trafił w barbetę
rufowej wieży artyleryjskiej SMS Seydlitz, wywołując pożar i
eksplozję zgromadzonych tam ładunków, co z kolei spowodowało zniszczenie
również drugiej wieży rufowej i śmierć 165 członków załogi. Jedynie poświęcenie
starszego mata Wilhelma Heidkampa[2],
który pomimo odniesionych ran i oparzeń uruchomił pompy i zatopił komory
amunicyjne rufowych wież artyleryjskich uratowało okręt przed całkowitym
zniszczeniem.
Także SMS Blücher był już poważnie uszkodzony i miał ograniczoną prędkość. W takiej chwili niemieckim artylerzystom udało się wreszcie trafić w cel: HMS Lion został kolejno trafiony przez pociski z SMS Blücher, SMS Moltke i SMS Derfflinger, które spowodowały pożar w dziobowej wieży artyleryjskiej i uszkodzenie w lewoburtowych maszynowniach oraz czasowo pozbawiły okręt energii elektrycznej, co ostatecznie wyłączyło krążownik z bitwy. Wiceadmirał Beatty rozpoczął przygotowania do przeniesienia się wraz ze sztabem na inny okręt.
Także SMS Blücher był już poważnie uszkodzony i miał ograniczoną prędkość. W takiej chwili niemieckim artylerzystom udało się wreszcie trafić w cel: HMS Lion został kolejno trafiony przez pociski z SMS Blücher, SMS Moltke i SMS Derfflinger, które spowodowały pożar w dziobowej wieży artyleryjskiej i uszkodzenie w lewoburtowych maszynowniach oraz czasowo pozbawiły okręt energii elektrycznej, co ostatecznie wyłączyło krążownik z bitwy. Wiceadmirał Beatty rozpoczął przygotowania do przeniesienia się wraz ze sztabem na inny okręt.
Trafiony już w początkowej fazie bitwy SMS Blücher
miał rozbite dwie wieże artyleryjskie i rufową nadbudówkę oraz uszkodzoną
siłownię. Pomimo to jego artylerzyści prowadzili do przeciwników ogień ze
wszystkich sprawnych dział. Kontradmirał Hipper, świadom pogarszającej się
sytuacji jego zespołu, zdecydował się na odwrót w stronę Zatoki Helgolandzkiej,
za zaporę własnych pól minowych i pod osłonę baterii nadbrzeżnych, pozostawiając
krążownik własnemu losowi. Jednocześnie wysłał depeszę radiową do dowódcy Hochseeflotte,
admirała von Ingenohla, z prośbą o
natychmiastową pomoc ciężkich okrętów stacjonujących w ujściu Jade. Jedyną
odpowiedzią głównodowodzącego było wysłanie otwartym tekstem depeszy o wyjściu
jego jednostek w morze, co było całkowitą fikcją (i kosztowało go stanowisko),
ponieważ zanim pancerniki niemieckie osiągnęły gotowość do wypłynięcia, bitwa
była już zakończona, a zespół kontradmirała Hippera bezpieczny.[3]
Przed opuszczeniem pokładu HMS Lion wiceadmirał Beatty
przekazał dowodzenie kontradmirałowi Moore'owi
na HMS New Zealand, rozkazując mu jednocześnie kontynuowanie pościgu
za uchodzącym przeciwnikiem, a zatopienie unieruchomionego SMS Blücher
nadpływającemu HMS Indomitable. Jednak po raz kolejny zawiodła brytyjska
sygnalizacja i interpretacja rozkazów: kontradmirał Moore odczytał je jako
zadanie zniszczenia krążownika pancernego i odstąpienia od ścigania pozostałych
krążowników z uwagi na zagrożenie atakiem U-Bootów: w tym samym czasie
obserwatorzy na brytyjskich jednostkach sygnalizowali dostrzeżenie peryskopu i
cały zespół wykonał zwrot dla uniknięcia domniemanego ataku. W rzeczywistości w
rejonie bitwy nie było niemieckich okrętów podwodnych, a obserwatorzy
najprawdopodobniej zauważyli ślad torpedy wystrzelonej z SMS V 5.
Brytyjskie krążowniki liniowe skoncentrowały ogień na SMS Blücher, wkrótce
dołączyły do nich jednostki Harwich Force i ostrzeliwujący się niemal do końca
niemiecki okręt (jego artylerzyści zdołali jeszcze uszkodzić niszczyciel HMS Meteor),
trafiony jeszcze kilkoma torpedami, przewrócił się na burtę i poszedł na dno o
godz. 12:07. Uratowano jedynie 234 marynarzy, 792 zginęło wraz z okrętem.[4] Liczba uratowanych mogła być większa, ale niszczyciele Harwich Force,
prowadzące akcję ratunkową, zostały zaatakowane przez sterowiec L-5
i niemieckie wodnosamoloty, zrzucające małe bomby odłamkowe. Wobec tego akcję
przerwano, pozostawiając pływających jeszcze w zimnym morzu rozbitków.
Wiceadmirał Beatty przeniósł się ze sztabem na
niszczyciel HMS Attack i rozpoczął na nim pogoń za zespołem. O godz. 12:20
znalazł się na pokładzie HMS Princess Royal, obejmując ponownie
dowództwo nad swymi okrętami, ale było już za późno na dalszą akcję: niemieckie
krążowniki liniowe znajdowały się zbyt daleko i były za blisko własnych
wybrzeży, by kontynuować pościg za nimi. Obawiając się ataków U-Bootów oraz
niemieckich zagród minowych, wiceadmirał Beatty nakazał zwrot w kierunku portów
brytyjskich. Poważnie uszkodzony HMS Lion został wzięty na hol przez HMS Indomitable.
CDN.
[2]
Później jego imieniem nazwano niszczyciel typu Z, który brał udział w inwazji
na Norwegię w kwietniu 1940 r. i został zatopiony w okolicach Narwiku.
[3]
Przed II Wojną Światową Niemcy zbudowali ciężki krążownik nazwany jego
imieniem, który dał początek tej klasie okrętów. Brał on udział w inwazji na
Norwegię. Został zbombardowany przez RAF w porcie w Kilonii w maju 1945 roku i
złomowany w latach 1946/47.
[4]
Rzecz ciekawa, że podobny koniec spotkał ciężki krążownik Blücher
w fiordach Norwegii. Został on storpedowany z naziemnej wyrzutni torpedowej Kåholm/Kaaholm
w fiordzie Oslo, w kwietniu 1940 r.