HMS Hood - najpotężniejszy z Wielkich Kotów
Trzy
fajerwerki
Trzeba jeszcze wspomnieć o innej osobliwości tej
bitwy. Otóż jej rezultat byłby zupełnie inny i wygrana taktyczna byłaby po
stronie Brytyjczyków, gdyby nie trzy zupełnie niepotrzebne fajerwerki, jakie
Niemcy zgotowali Brytyjczykom kompletnie grillując ich trzy ciężkie krążowniki
pancerne: HMS Indefatigable, HMS Queen Mary i HMS Invincible
wraz z załogami. Wszystkie trzy zostały trafione ciężkimi pociskami w komory
amunicyjne i wszystkie trzy zamieniły się w kule ognia…
Dlaczego?
Sprawa jest prosta: błędy konstrukcyjne i
nieprzestrzeganie przepisów BHP. Admiralicja zażyczyła sobie okrętów o dużej
szybkości i ogromnej siły ognia artyleryjskiego. Tak też powstały okręty klasy superdrednotów
typu Lion. Przy 31.650 tonach
wyporności miał on prędkość 28 kts/51,86 km/h, a ich uzbrojeniem były 8 x 343
mm oraz 16 x 102 mm i 2 wyrzutnie torpedowe. Okręty te miały za zadanie podejść
do nieprzyjaciela, zmasakrować go pociskami i szybko odskoczyć, stąd właśnie
była ich nieoficjalna nazwa – Splendid
Cats – wielkie albo wspaniałe koty. Największą i najlepiej uzbrojoną
jednostką z tej klasy[1] był HMS Hood, który został zatopiony w pojedynku artyleryjskim z Bismarckiem.
Hood miał 48.360 ton wyporności, mógł płynąć z prędkością 28-32 kts, zaś jego
uzbrojenie stanowiło 8 x 381 mm, 14 x 102 mm, 24 x 40 mm plot., 16 x 12,5 mm
wkm plot., 100 npr plot plus 4 wyrzutnie torpedowe. No i co z tego – wystarczył
jeden, tylko jeden (!!!) dobrze umiejscowiony 15-calowy pocisk, który przebił
pokłady i wpadł do komory amunicyjnej w kilkudziesięcioma tonami kordytu i Hood
zamienił się w kulę ognia, z której tylko trzej załoganci wyszli z życiem…
Tak więc niestety – ich słabą stroną był słaby pancerz
pokładowy, co przyczyniło się do ich zguby. Trafione pociskami lecącymi
stromotorowo, (lub bombami lotniczymi) pokłady były z łatwością przebijane, a
eksplozje w komorach amunicyjnych zamieniały je w kule ognia.
W konfrontacji okręt vs. samolot zwyciężyły te ostatnie...
Poza tym załoga nie przestrzegała przepisów
bezpieczeństwa i trzymała otwarte włazy do komór amunicyjnych, co było
uzasadnione szybkością prowadzenia ognia. Niestety, było to także przyczyną
zguby tych okrętów. Trafione pociskami kalibru 381 mm pokładowe pancerze
puszczały i wrogie pociski wpadały w pobliżu komór amunicyjnych załadowanych
tonami (100-150 ton!!!) miotających materiałów wybuchowych. Eksplodując
rozsyłały wokół siebie odłamki i gorące języki płomieni, które z kolei wpadały
do otwartych komór amunicyjnych. Efekt tego mógł być tylko jeden – kula ognia,
straszliwa eksplozja i okręt w przeciągu 2-3 minut szedł na dno, a z załogi nie
zostawał nikt przy życiu (poza nielicznymi wyjątkami).
Wielkie zwycięstwo Niemiec nad Anglikami w bitwie u brzegów Jutlandii, 31 maja 1916 roku - niemiecka ulotka propagandowa
Nawiasem mówiąc słabość pancerzy brytyjskich
krążowników HMS Exeter, HMS Achilles i HMSNZ Ajax
w bitwie z hitlerowskim rajderem Admiral Graf von Spee, omal nie
przesądziła o wynikach Bitwy pod La Plata w grudniu 1939 roku. 280-milimetrowe
działa niemieckiego pancernika kieszonkowego niemalże zmasakrowały trzy słabsze
okręty. I w tym przypadku winę ponosi słabsze opancerzenie jednostek
brytyjskich, co wynikało z oceanicznej służby tych okrętów.[2]
Bitwa Jutlandzka zakończyła się taktyczną wygraną
Keiserliche Marine, ale nie udało się jej zlikwidować blokady niemieckich
portów. I to była jej klęska. Zaczął się zmierzch wielkich okrętów pancernych i
zaczęła się jutrzenka dla lotnictwa morskiego. Górę wzięła ekonomika: uzbrojony
w bomby czy torpedę samolot za kilka tysięcy dolarów był w stanie zatopić
kosztujący kilkanaście milionów pancernik w rodzaju HMS Prince of Wales czy HMS Repulse
oraz nawet tak wielkie i silnie uzbrojone jak japońskie Yamato czy Musashi.
Bo w końcu – jak w każdej wojnie – w ostatecznym rozrachunku liczyły się tylko
pieniądze.
Poza tym Niemcy postawili na nieograniczoną wojnę
podwodną, która mogła rzucić Brytyjczyków na kolana, a co zaczęło się od
złowrogiego w swej treści tzw. telegramu Zimmermanna
z dnia 16.I.1917 roku.[3]
Ale to już temat z innej ballady…
Zebrał – ©R.K.F. Leśniakiewicz
Ilustracje:
·
Wikipedia
·
Antologia - „Ludzie przestworzy”, Warszawa 1930
·
Arno Dohm - „Skagerrak – Die größte Seeschlacht der
Geschichte”, Berlin 1942
[1] Był to
okręt nowej klasy Admiral, którego
podstawą była konstrukcja Wielkich Kotów.
[2] Filmy
dokumentalne: „Sekrety Bitwy Jutlandzkiej – Wyprawa na dno” (National
Geographic, 2018) oraz „Bitwa Jutlandzka” (National Geographic, 2016), „Wiek
wojen – wojna na morzu 1914-1918” (Discovery).
[3] Zob. Barbara Tuchman – „Telegram
Zimmermanna”, MON, Warszawa 1989.