Powered By Blogger

poniedziałek, 19 sierpnia 2019

Kiedy powrócą mamuty?




Konstantin Fiedotow


Jakieś 30-12 tys. lat temu, mamut był jednym z najbardziej popularnych obiektów twórczości paleolitycznych artystów-malarzy, którzy pozostawili po sobie obrazy tego kudłatego zwierza na ścianach wielu jaskiń w Europie Zachodniej.

Przede wszystkim, zanim zaczniemy roztrząsać to, kiedy w naszych ZOO pojawią się mamuty (i na pewno się pojawią), powiedzmy sobie o tym, gdzie się one podziewały.


Wszyscy chcieli jeść…


Kiedy zapytamy jakiegoś uczonego zoologa, gdzie się podziały mamuty, to z największą pewnością powie on lapidarnie: „wymarły” – i pójdzie swoją drogą. A jeśli dogonimy go i zadamy następne pytanie: „a dlaczego one wymarły?” – to wasza rozmowa będzie trwała bardzo długo.

Istnieje przypuszczenie, że mamuty po prostu zjedli nasi przodkowie. To znaczy na początku jednego mamuta z powodzeniem wystarczyło jednemu plemieniu – powiedzmy na tydzień. Ale bardzo szybko ludzie zorientowali się, że ich (mamutów) jest bardzo dużo i wydawało się im, że końca temu nie będzie, więc można je zabijać wycinając tylko te najsmaczniejsze części – np. mięśnie oczne, a resztę wyrzucić – wskutek czego na jedno plemię wypadały 2, 3 albo 5 mamutów, i ilość smakoszy wśród ludzi rosła w wzrastającej proporcji. A potem patrzą, a tu mamutów już nie ma – skończyły się.

I tutaj pojawia się kontr-przypuszczenie. Rzecz bowiem w tym, że niektóre mamuty nie były w ogóle zjedzone i umarły jakąś szybka i straszną śmiercią. I tak np. w rejonach wiecznej marzłoci  - na północy Syberii i Alasce – badacze znajdują całe i nieuszkodzone ciała mamutów. One doskonale zachowały się do naszych czasów, że ich mięso można było wziąć na szaszłyk. A najbardziej interesujące jest to, że w żołądkach tychże mamutów, a i nie tylko w żołądkach, ale w paszczach niektórych egzemplarzy znajdowały się resztki nieprzeżutej i niestrawionej trawy! To mówi o tym, że dane zwierzęta zginęły nieoczekiwanie, do tego literalnie za suto zastawionym obiadowym stołem…


One się otruły albo zamarzły


A być może one się otruły? Nie! Uczeni bardzo dokładnie przebadali żołądki unikalnych okazów i znaleźli tam sosnowe i jodłowe szyszki, korę i łyko drzew rosnących w tamtych czasach na wieleset kilometrów na południe od tych miejsc, gdzie znaleziono te ciała. Tak więc mamuty nie mogły zjeść niczego szkodliwego czy trującego – to po pierwsze, a po drugie – w tamtych czasach w rejonie wiecznej zmarzliny było o wiele cieplej, niż dzisiaj.

- Aha! – powiedzieli badacze – było cieplej, a potem pochłodniało. No i biedne mamuty po prostu zamarzły.

Tak, teoria szybkiego ochłodzenia klimatu dziś mało kogo zdziwi. Wiadomo, że w czasie ostatnich 600.000 lat na Ziemi miały miejsce co najmniej 4 większe zlodowacenia. Ostatnie z nich miało miejsce 20.000 lat temu, a zakończyło się mniej więcej 10.000 lat temu. Dlaczego mamuty nie miałyby zginąć przede wszystkim od tego?

Ale Epoka Lodowa to przede wszystkim jest obniżenie temperatury. A tutaj wychodzi wszystko na to, że ogromne, porośnięte gęstą sierścią ciało zwierzęcia zostało eksponowane akurat w czasie obiadu na nagłe obniżenie temperatury o dziesiątki stopni, tak że trawa doskonale zachowała się do naszych czasów w ich żołądkach i przewodach pokarmowych. Co się więc stało? Jakąż to „lodową bombę” odpaliła Przyroda, żeby zetrzeć mamuty z oblicza Ziemi?


Zmiana klimatu


Jeszcze jedna z hipotez wyjaśniająca przyczyny szybkiego wymarcia mamutów, którą wzięto wprost z Biblii, gdzie mówi się o Potopie Powszechnym oraz z opisu zagłady platońskiej Atlantydy. Zgodnie z tą hipotezą, (w jej naukowej wersji) kosmiczne ciało o ogromnych rozmiarach zderzyło się z Ziemią. Ziemia się zatrzęsła i kierunek obrotu osi naszej planety zmienił się, zaś bieguny zmieniły swe miejsca i znalazły się w innych punktach powierzchni Ziemi. To oznacza, że oś ziemska pozostała na miejscu, ale sama Ziemia z lekka się zatoczyła. Ale następstwa tego „z lekka” były straszne – nastąpiła zmiana wszystkich szerokości geograficznych na całej powierzchni planety, co zaowocowało natychmiastową zmianą klimatu. Tak więc wyobraźcie sobie, że jakiś egipski Sharm-el-Sheik, gdzie śniegu na oczy nie widzieli w środku grudnia naraz przemieszcza się na równoleżnik, Irkucka. Było +20°C, a w czasie 30 minut temperatura spadła do -30°C – no i gdzie w takim układzie znajdą się szarmelszejkowskie mamuty?

I tak właśnie śmierć dosięgła mamuty nagle, ale winnym jej okazuje się być mróz (był on jednak efektem ubocznym), a wszechobecny kataklizm ogarniający naszą planetę w związku z impaktem komety. Stąd właśnie niespodziewane a potężne erupcje wulkanów, które spowodowały wyrzut do atmosfery gazów trujących – które na dodatek spowodowały to, że mamuty się nimi zatruły – wyrzuty pylistej tefry i potężne powodzie, i inne kataklizmy. Jednak to też nie wyjaśnia, dlaczego wiele zwłok mamutów przemarzły do kości w stosunkowo krótkim czasie – szybciej nim zdołały się rozłożyć – to po pierwsze, i nijak nie wyjaśnia to zguby zwierząt żyjących na szerokości geograficznej zero – na równiku, które naraz znalazły się w subtropikach, które dla nich nie były tak śmiercionośne? – to po drugie.


Masowy rozstrzał


Jest jeszcze jedna teoria kosmiczna. Ona twierdzi, że mamuty… rozstrzelano. Amerykańscy uczeni Richard Firestone i Allan West mnie odrzucają możliwości, że masowe wymieranie wielkich ssaków (megafauny) zostało spowodowane uderzeniem meteorytu ok. 13.000 lat temu. Ale bezpośrednią przyczynę wymierania postanowili oni poszukać w ich kościach. I znaleźli! W niektórych kościach znaleźli oni dziwne otwory z wyżarzonymi brzegami o średnicy 2-5 mm. Kiedy uczeni zbliżyli do tych otworów małe ale silne magnesy, to one przywierały do dziurek, co wskazywało na obecność z nich żelaza. Przy pomocy mikroskopu elektronowego, w kościach znaleziono inne fragmenty, zaś w niektórych przypadkach ślady ich rozerwania się po trafieniu w ciało zwierzęcia. Analiza chemiczna wykryła duże ilości żelaza (Fe) i niklu (Ni) oraz niską ilość tytanu (Ti), co może potwierdzać ich pozaplanetarne pochodzenie. I jeszcze jedna rzecz ciekawa: we wszystkich przypadkach dziurki znajdowały się tylko po jednej stronie kości – oczywiście na tej, która znajdowała się od strony epicentrum eksplozji. To wszystko zmusiło uczonych do wyciągnięcia wniosku, że kiedyś w atmosferze ziemskiej eksplodował wielki meteoryt, którego drobne odłamki dosłownie „rozstrzelały” większość megafauny, w tej liczbie i te, które znajdowały się w dużej odległości od epicentrum eksplozji.

Jednakże istnieje kontrargumentacja, bo rzecz w tym, że wiek tych kości ustalono na 30-34 tys. lat, ale jeden z eksponatów wyłamuje się z tej listy – ma on 21.000 lat. Uczeni twierdzą, że może to być błędem pomiarowym użytej metody radiowęglowej[1], jednakże w pewnych wypadkach otrzymane dane mogą być wcześniejsze i nie zgadzają się z datą ostatniego Wielkiego Wymierania – 10.000 lat temu, czy z hipotezą o impakcie asteroidy – 13.000 lat temu. Nie jest też jasny także szeroki rozrzut geograficzny znalezisk – od Alaski do Syberii.

Tak więc na pytanie dlaczego wymarły mamuty, nie ma jakiejkolwiek zadowalającej odpowiedzi.


Na Syberię je wszystkie!


A czy mamuty będą brodzić po naszej Ziemi w najbliższej przyszłości? – oto kolejne pytanie! Dzisiaj szczególnie rosyjscy uczeni zajmują się nimi, dlatego że to właśnie w Rosji znajdują się największe cmentarzyska tych zwierząt. I dlatego, że to właśnie tutaj uczeni mają największe szanse na wśród milionów komórek wymarłych gigantów tą jedną, którą by można było rozmnożyć. W razie powodzenia, komórkę wszczepiłoby się w jajeczko słonia do macicy słonicy. I teoretycznie w 22 miesiące powinien pojawić się na świecie mały mamutek. A obszarem, na którym mogłyby się paść stada mamutów mogłaby być syberyjska tundra. Rosyjscy uczeni zamierzają docelowo sklonować znalezione w sierpniu 2011 roku bizona i konia, które zginęły jakieś 3-4 tys. lat temu (wedle innych uczonych 10-20 tys. lat), a także rośliny znalezione w żołądkach tych zwierząt.


Mamut – podstawowe dane


MamutMammuthus d. Elaphas primigenius
Gromada – ssaki
Miejsce zamieszkania – Europa, Azja, Afryka, Ameryka Pn.
Podstawowe pożywienie – trawożerne
Długość życia – 60-65 lat
Wzrost w kłębie – do 5,5 m
Masa ciała – 350-6000 kg


Źródło – „Tajny XX wieka”, nr 13/2019, ss. 38-39
Przekład z rosyjskiego - ©R.K.F. Leśniakiewicz


[1] Opartej na mierzeniu ilości izotopu węgla C-14 w badanym materiale.