Konstantin Fiedotow
Jakieś 30-12 tys. lat temu, mamut
był jednym z najbardziej popularnych obiektów twórczości paleolitycznych
artystów-malarzy, którzy pozostawili po sobie obrazy tego kudłatego zwierza na
ścianach wielu jaskiń w Europie Zachodniej.
Przede wszystkim, zanim zaczniemy
roztrząsać to, kiedy w naszych ZOO pojawią się mamuty (i na pewno się pojawią),
powiedzmy sobie o tym, gdzie się one podziewały.
Wszyscy
chcieli jeść…
Kiedy zapytamy jakiegoś uczonego
zoologa, gdzie się podziały mamuty, to z największą pewnością powie on
lapidarnie: „wymarły” – i pójdzie swoją drogą. A jeśli dogonimy go i zadamy
następne pytanie: „a dlaczego one wymarły?” – to wasza rozmowa będzie trwała
bardzo długo.
Istnieje przypuszczenie, że
mamuty po prostu zjedli nasi przodkowie. To znaczy na początku jednego mamuta z
powodzeniem wystarczyło jednemu plemieniu – powiedzmy na tydzień. Ale bardzo
szybko ludzie zorientowali się, że ich (mamutów) jest bardzo dużo i wydawało
się im, że końca temu nie będzie, więc można je zabijać wycinając tylko te
najsmaczniejsze części – np. mięśnie oczne, a resztę wyrzucić – wskutek czego
na jedno plemię wypadały 2, 3 albo 5 mamutów, i ilość smakoszy wśród ludzi
rosła w wzrastającej proporcji. A potem patrzą, a tu mamutów już nie ma –
skończyły się.
I tutaj pojawia się
kontr-przypuszczenie. Rzecz bowiem w tym, że niektóre mamuty nie były w ogóle
zjedzone i umarły jakąś szybka i straszną śmiercią. I tak np. w rejonach
wiecznej marzłoci - na północy Syberii i
Alasce – badacze znajdują całe i nieuszkodzone ciała mamutów. One doskonale
zachowały się do naszych czasów, że ich mięso można było wziąć na szaszłyk. A
najbardziej interesujące jest to, że w żołądkach tychże mamutów, a i nie tylko
w żołądkach, ale w paszczach niektórych egzemplarzy znajdowały się resztki nieprzeżutej
i niestrawionej trawy! To mówi o tym, że dane zwierzęta zginęły nieoczekiwanie,
do tego literalnie za suto zastawionym obiadowym stołem…
One
się otruły albo zamarzły
A być może one się otruły? Nie!
Uczeni bardzo dokładnie przebadali żołądki unikalnych okazów i znaleźli tam
sosnowe i jodłowe szyszki, korę i łyko drzew rosnących w tamtych czasach na
wieleset kilometrów na południe od tych miejsc, gdzie znaleziono te ciała. Tak
więc mamuty nie mogły zjeść niczego szkodliwego czy trującego – to po pierwsze,
a po drugie – w tamtych czasach w rejonie wiecznej zmarzliny było o wiele
cieplej, niż dzisiaj.
- Aha! –
powiedzieli badacze – było cieplej, a
potem pochłodniało. No i biedne mamuty po prostu zamarzły.
Tak, teoria szybkiego ochłodzenia
klimatu dziś mało kogo zdziwi. Wiadomo, że w czasie ostatnich 600.000 lat na
Ziemi miały miejsce co najmniej 4 większe zlodowacenia. Ostatnie z nich miało
miejsce 20.000 lat temu, a zakończyło się mniej więcej 10.000 lat temu. Dlaczego
mamuty nie miałyby zginąć przede wszystkim od tego?
Ale Epoka Lodowa to przede
wszystkim jest obniżenie temperatury. A tutaj wychodzi wszystko na to, że
ogromne, porośnięte gęstą sierścią ciało zwierzęcia zostało eksponowane akurat
w czasie obiadu na nagłe obniżenie temperatury o dziesiątki stopni, tak że
trawa doskonale zachowała się do naszych czasów w ich żołądkach i przewodach
pokarmowych. Co się więc stało? Jakąż to „lodową bombę” odpaliła Przyroda, żeby
zetrzeć mamuty z oblicza Ziemi?
Zmiana
klimatu
Jeszcze jedna z hipotez wyjaśniająca
przyczyny szybkiego wymarcia mamutów, którą wzięto wprost z Biblii, gdzie mówi
się o Potopie Powszechnym oraz z opisu zagłady platońskiej Atlantydy. Zgodnie z
tą hipotezą, (w jej naukowej wersji) kosmiczne ciało o ogromnych rozmiarach
zderzyło się z Ziemią. Ziemia się zatrzęsła i kierunek obrotu osi naszej
planety zmienił się, zaś bieguny zmieniły swe miejsca i znalazły się w innych
punktach powierzchni Ziemi. To oznacza, że oś ziemska pozostała na miejscu, ale
sama Ziemia z lekka się zatoczyła. Ale następstwa tego „z lekka” były straszne
– nastąpiła zmiana wszystkich szerokości geograficznych na całej powierzchni
planety, co zaowocowało natychmiastową zmianą klimatu. Tak więc wyobraźcie
sobie, że jakiś egipski Sharm-el-Sheik, gdzie śniegu na oczy nie widzieli w
środku grudnia naraz przemieszcza się na równoleżnik, Irkucka. Było +20°C, a w
czasie 30 minut temperatura spadła do -30°C – no i gdzie w takim układzie
znajdą się szarmelszejkowskie mamuty?
I tak właśnie śmierć dosięgła
mamuty nagle, ale winnym jej okazuje się być mróz (był on jednak efektem
ubocznym), a wszechobecny kataklizm ogarniający naszą planetę w związku z
impaktem komety. Stąd właśnie niespodziewane a potężne erupcje wulkanów, które
spowodowały wyrzut do atmosfery gazów trujących – które na dodatek spowodowały
to, że mamuty się nimi zatruły – wyrzuty pylistej tefry i potężne powodzie, i
inne kataklizmy. Jednak to też nie wyjaśnia, dlaczego wiele zwłok mamutów
przemarzły do kości w stosunkowo krótkim czasie – szybciej nim zdołały się
rozłożyć – to po pierwsze, i nijak nie wyjaśnia to zguby zwierząt żyjących na
szerokości geograficznej zero – na równiku, które naraz znalazły się w
subtropikach, które dla nich nie były tak śmiercionośne? – to po drugie.
Masowy
rozstrzał
Jest jeszcze jedna teoria
kosmiczna. Ona twierdzi, że mamuty… rozstrzelano. Amerykańscy uczeni Richard
Firestone i Allan West mnie odrzucają możliwości, że masowe wymieranie wielkich
ssaków (megafauny) zostało spowodowane uderzeniem meteorytu ok. 13.000 lat
temu. Ale bezpośrednią przyczynę wymierania postanowili oni poszukać w ich
kościach. I znaleźli! W niektórych kościach znaleźli oni dziwne otwory z
wyżarzonymi brzegami o średnicy 2-5 mm. Kiedy uczeni zbliżyli do tych otworów
małe ale silne magnesy, to one przywierały do dziurek, co wskazywało na
obecność z nich żelaza. Przy pomocy mikroskopu elektronowego, w kościach
znaleziono inne fragmenty, zaś w niektórych przypadkach ślady ich rozerwania
się po trafieniu w ciało zwierzęcia. Analiza chemiczna wykryła duże ilości
żelaza (Fe) i niklu (Ni) oraz niską ilość tytanu (Ti), co może potwierdzać ich
pozaplanetarne pochodzenie. I jeszcze jedna rzecz ciekawa: we wszystkich
przypadkach dziurki znajdowały się tylko po jednej stronie kości – oczywiście
na tej, która znajdowała się od strony epicentrum eksplozji. To wszystko
zmusiło uczonych do wyciągnięcia wniosku, że kiedyś w atmosferze ziemskiej
eksplodował wielki meteoryt, którego drobne odłamki dosłownie „rozstrzelały”
większość megafauny, w tej liczbie i te, które znajdowały się w dużej
odległości od epicentrum eksplozji.
Jednakże istnieje
kontrargumentacja, bo rzecz w tym, że wiek tych kości ustalono na 30-34 tys.
lat, ale jeden z eksponatów wyłamuje się z tej listy – ma on 21.000 lat. Uczeni
twierdzą, że może to być błędem pomiarowym użytej metody radiowęglowej[1],
jednakże w pewnych wypadkach otrzymane dane mogą być wcześniejsze i nie
zgadzają się z datą ostatniego Wielkiego Wymierania – 10.000 lat temu, czy z
hipotezą o impakcie asteroidy – 13.000 lat temu. Nie jest też jasny także
szeroki rozrzut geograficzny znalezisk – od Alaski do Syberii.
Tak więc na pytanie dlaczego
wymarły mamuty, nie ma jakiejkolwiek zadowalającej odpowiedzi.
Na
Syberię je wszystkie!
A czy mamuty będą brodzić po naszej
Ziemi w najbliższej przyszłości? – oto kolejne pytanie! Dzisiaj szczególnie
rosyjscy uczeni zajmują się nimi, dlatego że to właśnie w Rosji znajdują się
największe cmentarzyska tych zwierząt. I dlatego, że to właśnie tutaj uczeni
mają największe szanse na wśród milionów komórek wymarłych gigantów tą jedną,
którą by można było rozmnożyć. W razie powodzenia, komórkę wszczepiłoby się w
jajeczko słonia do macicy słonicy. I teoretycznie w 22 miesiące powinien
pojawić się na świecie mały mamutek. A obszarem, na którym mogłyby się paść
stada mamutów mogłaby być syberyjska tundra. Rosyjscy uczeni zamierzają
docelowo sklonować znalezione w sierpniu 2011 roku bizona i konia, które
zginęły jakieś 3-4 tys. lat temu (wedle innych uczonych 10-20 tys. lat), a
także rośliny znalezione w żołądkach tych zwierząt.
Mamut
– podstawowe dane
Mamut – Mammuthus d. Elaphas primigenius
Gromada – ssaki
Miejsce
zamieszkania – Europa, Azja, Afryka, Ameryka Pn.
Podstawowe
pożywienie – trawożerne
Długość
życia – 60-65 lat
Wzrost
w kłębie – do 5,5 m
Masa
ciała – 350-6000 kg
Źródło – „Tajny XX wieka”, nr
13/2019, ss. 38-39
Przekład z rosyjskiego - ©R.K.F.
Leśniakiewicz