Ira Kartaszowa
Kiedy byłam dzieckiem,
to bardzo często spędzałam wakacje w leśnym obozie „Zielona Polana”. Znajdował
się on w leśnym masywie, położonym kilka kilometrów od najbliższej
miejscowości.
Smyczek wyśliznął się z ręki
Obok obozu było jezioro,
już nie pamiętam jak się nazywało. Mówiło się o tym, że w jego sąsiedztwie
można usłyszeć grające skrzypce. A ktoś nawet widział skrzypaczkę, która grała
na nich nad wodą jeziora.
Wedle przekazów
miejscowych, wiele lat temu na tym jeziorze doszło do tragedii. Całkiem młoda
dziewczyna, wnuczka miejscowego leśnika, która na lato przyjeżdżała z miasta do
dziadka, tutaj się utopiła. Lubiła wypływać łódką na środek jeziora i grać tam
n a swych ulubionych skrzypcach.
Jak doszło do tragedii,
to pozostaje zagadką. Jest wersja, że smyczek wyśliznął się z ręki dziewczynki.
Ona schyliła się po niego i wypadła z łódki, a pływać nie umiała…
Wycieczka nad jezioro
Pewnego razu my wszyscy,
całym obozem z drużynowym na czele poszliśmy nad jezioro, by posłuchać
skrzypaczki. Za zezwoleniem komendanta obozu uzbrojeni w latarki ruszyliśmy tam
– około północy przy pełnym księżycu. Pierwsze minuty wypadu były wesołe – ze
śmiechem i docinkami. Chłopcy pobiegli do przodu, chowali się za krzakami a
potem wyskakiwali z krzykiem zza nich strasząc pozostałych.
Ale kiedy zbliżyliśmy
się do jeziora, nasz dobry nastrój prysł. Szliśmy cichutko, trwożnie się
rozglądając. Przed nami ukazało się jezioro. Usiedliśmy na brzegu.
Tajemnicza melodia
Nie słychać było żadnych
dźwięków. Od wytężonego oczekiwania zrobiło się nam strasznie. Najodważniejsi
zaczęli podchodzić do wody.
My już uznaliśmy, że
dźwięki skrzypiec, to wymysł miejscowych wieśniaków. Zaczęliśmy zbierać się z powrotem
do obozu. I naraz, od strony środka jeziora dobiegły do nas dźwięki skrzypiec.
Zrobiło się nam strasznie i jedno przez drugie niemal biegiem rzuciliśmy się do
ucieczki.
Po tym wydarzeniu
wszystkie dzieci uwierzyły w historię utoniętej dziewczynki-skrzypaczki. A
przecież jej nie widziały…
Od Czytelników
Bardzo ciekawe, i
interesujące jest to o które jezioro chodzi. Znając relacje ludowe,
powiedziałbym że mogło być tak ze dziewczyna zwróciła uwagę demona wodnego
(skrzypce wyjątkowo bywały demoniczne infikowane, podczas ciemnych paktów),
który ściągnął ją na dno, i więzi jej duszę. Podczas pełni księżyca dochodzi
też bardzo często do rozmaitych manifestacji, wtedy też najczęściej widywano
pokutujące na zamkach białe damy, lub słyszano i widziano rusałki wśród których
były tak istoty demoniczne, jak również zniewolone przez nie dusze pokutujące
nieszczęsnych biedaczek. Muzyka duchów często może im towarzyszyć, tajemnicą
jest jak powstaje - ale istnieje, podobnie jak np. dźwięki ciężkich kroków po
starej kamiennej posadzce, w budowlach wyścielonych współcześnie dywanami... W
poniższym temacie jest mowa na początku o zwodniczej muzyce demonicznych
istot, a w drugiej części o duchach ludzkich manifestujących się poprzez
muzyczne dźwięki: https://zmiennoksztaltne.blogspot.com/2014/03/lesne-zwodnice-ii.html?fbclid=IwAR0-WnXucsxkHKQfZdGJP-FfasVO7KSiv1GbBzleCR6cZbNZEBOZxEvbBh0 Jeśli bym wiedział co to za jezioro, może udało by mi się odnaleźć
jakieś informacje czy było nawiedzone. Nie wiem jak ateizm ma się do tego, ale
racjonalizm może mieć oparcie w fizyce kwantowej, potwierdzającej i takie
zjawiska... W większości odnośnie faktów "nieziemskich" jest tylko
różne nazewnictwo, które ani nie obejmuje całokształtu o którym próbuje się
ująć w słowa... Fizycy kwantowi nie we wszystkim mają racje, ale już zaczynają
się orientować, w szerszym aspekcie rzeczywistości. Bardzo ciekawa w tej
kwestii jest ta audycja: https://www.youtube.com/watch?v=hSR_PrwKsf4
(Krzysztof
Dreczkowski)
Dużo takich bajeczek, to folklor i fantazja,
ale z całą pewnością nie wszystkie! (Avicenna)
Jestem ateistą i
racjonalistą, ale takie legendy zasługują na zainteresowanie i na pewno mają
swe wytłumaczenie. Osobiście miałem okazję kilka razy spotkać się z tym
fenomenem i jestem pewien jego realnego istnienia. (Platon)
Takie zjawiska są
jak najbardziej realne (Leszek
Ostoja-Owsiany)
Źródło – „Tajny XX
wieka”, nr 4/2019, s. 25
Przekład z rosyjskiego -
©R.K.F. Leśniakiewicz