Galina Switniewa
A teraz nieco z innej beczki i z innego kontynentu. Ameryka Południowa:
* * *
Peruwiańskie agencje prasowe rozpowszechniły sensacyjną informację o nieprawdopodobnym znalezisku – na płaskowyżu Palpa Pampa, na powierzchni 145 km2 odkryto wykopane w ziemi, niegłębokie rowy, w niektórych miejscach wyłożone kamieniami. Tak jak na znanym płaskowyżu Nazca, linie te tworzą gigantyczne rysunki, widoczne tylko i wyłącznie z lotu ptaka. Wedle ocen specjalistów, wiek tych rysunków sięga ponad 2.500 lat. Archeolodzy wysunęli swe hipotezy o znaczeniu rysunków i o tym, jaki naród je wykonał. Poniższy tekst pochodzi z rosyjskiego czasopisma „NLO” nr 20/2005.
Uczeni przypisują te gigantyczne rysunki znalezione w odległym i suchym, pustynnym rejonie, dawnej kulturze Paracas. Jest to jedna z najdawniejszych cywilizacji w rejonie Andów, pozostaje najbardziej zagadkowym do dnia dzisiejszego narodem, zamieszkującym terytorium dzisiejszego Peru. Naród Paracas jeszcze przed starożytnymi Egipcjanami zaczął balsamować swych zmarłych. Nie znali pisma, i dlatego właśnie wiemy o nich tak mało...
Znalezione na Palpa Pampa rysunki przedstawiają gigantyczne figury ludzkie. Poza tym znaleziono tam także rysunki zwierząt i fantastycznych, baśniowych stworów. Rysunki te zostały zbadane przez archeologów z Instytutu Andów, którzy doszli do wniosku, że są one o wiele, wiele starsze, niż ryty z płaskowyżu Nazca!
W jakim celu sporządzono te ogromne rysunki na pustyni – tego nie wiadomo. A przecież jakiś cel być musiał – nikomu nie chciałoby się wykonywać gigantyczną, bezsensowną pracę. Jak dotąd, żadna z postawionych hipotez nie daje zadowalającej odpowiedzi na postawione pytania o genezę i cel powstania gigantycznych rysunków. „Nowe” wyobrażenia postaci ludzkich i zwierzęcych – wedle opinii uczonych peruwiańskich – przedstawiają sobą kalendarz sporządzony na podstawie obserwacji astronomicznych.
Rysunki z płaskowyżu Nazca też można zakwalifikować jako kalendarz, a niektóre ich fragmenty odpowiadają kształtom gwiazdozbiorów. Jeżeli ta hipoteza jest prawdziwa, to ówcześni astronomowie i filozofowie obliczyli orbity planet, daty zaćmień słonecznych i księżycowych oraz przejścia komet. To interesująca teoria, ale archeolodzy uważają ją za co najmniej kontrowersyjną.
Informacja o znalezieniu na pustyni ogromnych rysunków pojawiła się w prasie nie tylko ten jeden raz. Kilkadziesiąt lat temu, autor poczytnych książek Erich von Däniken w swej książce pt. „Wspomnienia z przyszłości” pisał o tych rysunkach i ich możliwym przeznaczeniu. Von Däniken wielokrotnie podróżował do Peru i zwiedził tam wzdłuż i wszerz wszystkie pustynne rejony. Widział on tam i sfotografował wiele ciekawych obiektów, w tym także rysunki na płaskowyżu Palpa Pampa.
Gigantyczne zagadkowe rysunki na jej powierzchni przykuwają uwagę ludzi. Zachodzi pytanie, dlaczego nasi przodkowie z uporem i samozaparciem ryli ten kamienisty grunt? Jak oni powiększali plany, wyliczali kąty i obliczali odległości. Kto patrzył na te rysunki, skoro widoczne one są tylko z powietrza???
Dobrze byłoby znaleźć odpowiedzi na te i inne pytania. Krążą setki hipotez na temat powstania i przeznaczenia gigantycznych rysunków z Nazca i Palpa Pampa. I każda z nich ma swych gorących zwolenników, ale żadna z nich nie wyjaśnia sprawy w sposób jednoznaczny i całościowy.