W dniu wczorajszym otrzymałem email z redakcji „Nieznanego
Świata”. Napisał go pewien mieszkaniec Łomży, który zaobserwował i sfilmował
coś dziwnego na niebie, co skojarzyło mu się z bolidem. A oto jego list:
Szanowny Panie,
Nazywam się J.Ł. i
mieszkam w Łomży. Dnia 19-stego marca br. pomiędzy godz. 6.00 a 7.00 rano udało
mi się przypadkiem nakręcić krótki filmik, którego link zamieszczam poniżej.
Ten filmik był analizowany przez osoby zajmujące się astronomią i ludzi
znających się na lotnictwie. Nikt nie zgodził się z moja tezą, że widziany na
filmie obiekt to bolid. Być może mylę się. /…/ Link do filmiku: http://kontakt24.tvn24.pl/bolid-nad-kurpiami,3021230,ugc
Z poważaniem - J.Ł.
Z informacji zamieszczonych w
Internecie wynikały następujące parametry tej obserwacji:
Kadr z filmu świadka i powiększenie klatki - wyraźnie widoczne są cztery smugi kondensacyjne
zostawiane przez silniki samolotu
TYP
INCYDENTU: DD/RV
MIEJSCE: Poredy
– Krasnyborek, gm. Zbójna, pow. Łomżyński, woj. podlaskie, N 53°18'46.944"
- E 021°48'23.507"
DATA:
19.III.2016 r.
CZAS: ok.
g. o6:00 CET/05:00 GMT
CZAS
TRWANIA: ok. 2 min.
ILOŚĆ
OBIEKTÓW: 1
ŚWIADKOWIE: 1
ZDJĘCIA: ujęcie
kamerą video o długości 01'03".
PRAWDOPODOBNE
WYJAŚNIENIE: samolot pasażerski widoczny nisko nad
horyzontem, w skrócie perspektywicznym i zlewający się z tłem nieba.
Odpisałem zatem panu J. Ł., co następuje:
Szanowny Panie,
- obejrzałem Pański
filmik i od razu mogę powiedzieć jedno – to na pewno nie był bolid. Po prostu
poruszał się za wolno, poza tym pozostawiał za sobą krótki ślad smugi
kondensacyjnej. Niech Pan porówna sobie Pański zapis z zapisami obserwacji
przelotu bolidu nad Czelabińskiem w Rosji – to są dwa zupełnie różne zjawiska!
Według mnie, to był
jednak jakiś samolot, i to (chyba) czterosilnikowy – na powiększeniach widać
cztery smugi “contrails”. To, że poruszał się on tak wolno wynikało z dwóch
czynników – skrótu perspektywicznego, wysokości nad horyzontem i odległości od
Pana stanowiska. To, że nie był widoczny wynikało z tego, że jego kolor zlewał
się z tłem nieba, widział Pan jedynie smugi kondensacyjne wydobywające się w
jego silników.
Prawdę powiedziawszy
miałem podejrzenia, że to jakiś samolot do oprysków “chemtrails”, ale wtedy
smuga za nim byłaby o wiele dłuższa.
A na przyszłość, w celu
weryfikacji obserwacji i oznaczania przelatujących nam nad głowami samolotów
polecam Panu portal Flightradar24 - https://www.flightradar24.com/60,15/6 – gdzie znajduje się większość (ale nie wszystkie) lotów
nad naszym krajem (i niemal całym światem).
Moją odpowiedź uzasadniam w oparciu
o wielokrotne obserwacje samolotów przelatujących nad naszym miastem, nad
którym znajduje się m.in. wejście na ścieżkę podejścia do portu lotniczego im.
Jana Pawła II w Krakowie – Balicach. Poza tym nad nami przebiega korytarz
powietrzny oznaczony UM 995, a na zachód od Jordanowa przebiegają trzy
korytarze powietrzne: UL 856, UM 66, UM 866 z północy na południe do i szlak powietrzny UP 193* z NW na SE.
Obserwując samoloty niejednokrotnie miałem wrażenie, że poruszają się one
bardzo powoli, właśnie ze względu na odległość, wysokość lotu i kierunek w
stosunku do miejsca obserwacji. Tak więc można uznać, że nie było to UFO, ale
jakiś samolot, który prawie wtedy leciał w kierunku wschodnim.
I to właściwie wszystko…
Dalsza wymiana korespondencji
Szanowny Panie Robercie,
Dziękuję za bardzo szybką odpowiedź na mojego emaila. Mam bratanka pracującego w cywilnej kontroli lotów,który przesłał ten filmik do kolegów z wieloletnim doświadczeniem, osób śledzących loty samolotów. Wszyscy stwierdzili, że obiekt który widzieli na filmie nie jest na pewno samolotem. Według tych ludzi samolot pozostawia po sobie smugę kondensacyjną, która w miarę lotu samolotu rozszerza się, czego nie widać na filmie. Może kiedyś dowiemy się co widzieliśmy na tym nieszczęsnym filmie.
Z wyrazami uznania, J.Ł.
I moja odpowiedź:
Szanowny Panie,
- trudno powiedzieć, bo nagranie wideo jest zrobione nieprofesjonalnym sprzętem – jak mi się wydaje, ale to jednak chyba był samolot. Wszystko bowiem zależy od warunków pogodowych panujących “na górze”. Przede wszystkim od wilgotności i temperatury powietrza. Czasami smugi nie powstają wcale, czasami utrzymują się całymi godzinami – stąd zresztą poszedł chyr o “chemtrails”. To kwestia właśnie takich parametrów. Niestety nie mam danych o pogodzie tego dnia, więc mogę tylko zgadywać.
Z poważaniem – Robert K. Leśniakiewicz
Dalsza wymiana korespondencji
Szanowny Panie Robercie,
Dziękuję za bardzo szybką odpowiedź na mojego emaila. Mam bratanka pracującego w cywilnej kontroli lotów,który przesłał ten filmik do kolegów z wieloletnim doświadczeniem, osób śledzących loty samolotów. Wszyscy stwierdzili, że obiekt który widzieli na filmie nie jest na pewno samolotem. Według tych ludzi samolot pozostawia po sobie smugę kondensacyjną, która w miarę lotu samolotu rozszerza się, czego nie widać na filmie. Może kiedyś dowiemy się co widzieliśmy na tym nieszczęsnym filmie.
Z wyrazami uznania, J.Ł.
I moja odpowiedź:
Szanowny Panie,
- trudno powiedzieć, bo nagranie wideo jest zrobione nieprofesjonalnym sprzętem – jak mi się wydaje, ale to jednak chyba był samolot. Wszystko bowiem zależy od warunków pogodowych panujących “na górze”. Przede wszystkim od wilgotności i temperatury powietrza. Czasami smugi nie powstają wcale, czasami utrzymują się całymi godzinami – stąd zresztą poszedł chyr o “chemtrails”. To kwestia właśnie takich parametrów. Niestety nie mam danych o pogodzie tego dnia, więc mogę tylko zgadywać.
Z poważaniem – Robert K. Leśniakiewicz