Powered By Blogger

wtorek, 29 marca 2016

Alarm w Modlinie: bomba, loty zwiadowcze czy terroryści?





W dniu 28.III.2016 r. o godzinie 06:10 CEST, na portalu Onet.pl  pojawiła się taka dość dziwna informacja:

Odwołana ewakuacja lotniska w Modlinie



Wczoraj późnym wieczorem ewakuowano terminal na lotnisku w Modlinie. Samoloty z Dublina, Gdańska, Shannon i Bergamo zostały przekierowane na Lotnisko Chopina w Warszawie. "Wszystkie poniedziałkowe loty z i do lotniska odbędą się zgodnie z rozkładem" - poinformowała w nocy na Twitterze rzeczniczka portu lotniczego Magdalena Bojarska.

Ewakuacja rozpoczęła się tuż po godzinie 22. "Trwa rozpoznanie przyczyny zagrożenia. Trwają czynności sprawdzające. Prosimy o cierpliwość" - napisano wieczorem na oficjalnym koncie portu lotniczego w Modlinie na Twitterze. Jednocześnie przedstawiciele lotniska informowali, że to przewoźnicy decyduje o lotach i to oni jest źródłem informacji, co do przekierowanych czy odwołanych lotów.

W nocy lotnisko poinformowało, że czynności sprawdzające nie wykryły żadnego zagrożenia dla pasażerów. Przedstawiciele lotniska w Modlinie nie poinformowali jednak, jaka była przyczyna ewakuacji terminala.

Port lotniczy Warszawa-Modlin położony jest w odległości około 35 kilometrów od Warszawy. Lotnisko to obsługuje głównie loty wykonywane przez tanie linie lotnicze oraz połączenia czarterowe. Funkcjonuje ono od 2012 roku. Rocznie obsługuje ponad 2,5 miliona pasażerów. (PG)

Nie podano przyczyny ewakuacji, co już samo w sobie jest dziwne... Podobna informacja pojawiła się na Interia.pl w dniu wczorajszym o godzinie 22:48 i aktualizowano ją o godzinie 00:20 CEST w dniu 28.III.

Ewakuacja na lotnisku w Modlinie



W niedzielę wieczorem ewakuowano terminal pasażerski na lotnisku w Modlinie. Krótko po północy na profilu portu w serwisie Twitter poinformowano, że ewakuacja została zakończona. Działanie lotniska powoli wraca do normy.

Ewakuacja terminalu pasażerskiego rozpoczęła się po godzinie 22.00 w niedzielę.

Nie podano powodu ewakuacji. Najprawdopodobniej chodziło o bagaż pozostawiony przez jednego z pasażerów lub pakunek na pokładzie jednego z samolotów. Czynności sprawdzające zostały zakończone krótko po północy. Nie wykryto żadnego zagrożenia dla pasażerów.

Jak informowała Magdalena Bojarska, rzecznika portu w Modlinie, samoloty z Dublina, Gdańska, Shannon i Bergamo zostały przekierowane na lotnisko Chopina w Warszawie.

Na Twitterze lotnisko przeprosiło "za niedogodności".


I jeszcze info z portalu WP.pl, z dn. 28.III.2016 r., g. 01:04 CEST:

Ewakuacja terminala pasażerskiego w Modlinie



W niedzielę kilka minut po godz. 22 ewakuowano terminal na lotnisku w Modlinie

·        Tuż przed północą ewakuację odwołano

·        Rzeczniczka lotniska: czynności sprawdzające nie wykryły żadnego zagrożenia dla pasażerów

·        Część lotów przekierowano na lotnisko Chopina w Warszawie

·        Jak podaje nieoficjalnie TVN 24, policja zatrzymała już autora telefonu alarmowego

Port lotniczy w Modlinie informuje na Twitterze, że działanie lotniska powoli wraca do normy.

Ewakuacja całego terminala pasażerskiego lotniska Warszawa-Modlin rozpoczęła się tuż po godzinie 22:00. Informację tę potwierdziła rzeczniczka lotniska Warszawa-Modlin Magdalena Bojarska, ale odmówiła podania przyczyny ewakuacji.

- Trwają czynności sprawdzające - powiedziała. - Być może to będzie pozostawiony bagaż, być może to będzie inna przyczyna - dodała.

Port lotniczy poinformował na Twitterze o "standardowym rozpoznaniu zagrożenia".

TVN24 podało nieoficjalnie, że przyczyną ewakuacji mógł być podejrzany pakunek na pokładzie jednego z samolotów lub bagaż pozostawiony bez opieki na lotnisku.

W związku z zarządzoną ewakuacją terminala cztery samoloty zostały przekierowane na lotnisko Chopina w Warszawie; chodzi o loty z Dublina, Gdańska, Shannon i Bergamo.

Dzisiaj rano otrzymałem od Artemidy następujący email, który miał związek z wydarzeniami w Modlinie:

Gościu z FB (K.G.) zaobserwował dziwne rzeczy na niebie wcześniej i teraz w nocy. Rzucił to do wiadomości. Zbiegło się to tez z zamkniętym Modlinem. Po godz. 1:00 samoloty w Modlinie już lądowały. Obserwowałam lot Rayana z Okęcia na Modlin.

Napisał min. tak: Dziwne rzeczy się dzieją na tym świecie. Uwaga zamieszczam dwa zdjęcia tych samych kodów samolotów!
https://www.flightradar24.com/AFL2415/ Podał tez link, ale w ciągu 5 minut (!)  już były  niedostępne.

Ma związki z lotnictwem i Koperskim, więc nie podejrzewam go o jakieś "banialuki".

Nad Warszawą:




Dziwne, nieprawdaż?

Wkrótce okazało się, że był to fałszywy alarm, bo namierzono telefon, z którego zadzwoniono z powiadomieniem o bombie. Była tam impreza suto zakrapiana alkoholem. Policja zatrzymała 21 osób do wyjaśnienia. Ale to nadal nie tłumaczy dziwnych lotów tego samolotu nad Warszawą i Toruniem.



Jak widać ze zdjęć, samolot ten – to niemiecki, prywatny Aero Commander 680FL, numer rejestracyjny D-IABB latał nad Polską w okolicach Warszawy na wysokości 3700 ft/~1230 m z prędkością 331 kts/613 km/h, w dniu wczorajszym około godziny 23:45. Samolot ten pojawił się także na radarach o godzinie 20:01 w okolicach Torunia. Tym razem latał na wysokości 2200 ft/~730 m. 

To mi dziwnie pachnie. No bo nie wyobrażam sobie, by jakiś znudzony biznesmen latał bez celu w okolicach Warszawy i nad Toruniem. Biznesmeni latają najkrótszą drogą z punku A do punktu B, bo czas to pieniądz, a pieniądz to wolność. Oni to wiedzą najlepiej. A paliwo też kosztuje, a oni trzęsą się nad każdym euro-centem.

Lot zwiadowczy? Być może. Ale na czyje zlecenie? NATO? BND? MAD? CIA? Jakaś kontrola czujności czy sprawności urządzeń?

I wreszcie może to terroryści szykują jakiś spektakularny numer – np. zrzucenie naszym parlamentarzystom czy Episkopatowi na głowy samolotu wyładowanego trotylem? Taki zamach teoretycznie jest możliwy i uważam, by tą sprawą na serio zajęły się P.T. Władze Odnośne. 

Fot. - Flightradar24.com i Facebook 


Uwagi i opinie

 
Dziwnie wyglądają te "pajęczynki" narysowane na mapie. Swego czasu dość często zaglądałem sobie do "flightradaru" i nieraz się zdarzało tam zobaczyć że jakiś samolot np. w pobliżu któregoś lotniska zbliża się, krąży, rysuje dziwaczne zawijasy (nietypowe dla samolotów oczekujących na zezwolenie do lądowania), czasem nawet znikał na jakiś czas z mapy... by po kilku minutach pojawić się znowu w zupełnie innym miejscu (często już na pasie, po wylądowaniu). Ale te niekształtne "esy-floresy" sprzed czasu lądowania już na mapie pozostawały. Prawdopodobnie to skutek "zacięć" lub błędów w bieżącym napływie danych. W przypadku wyżej przytoczonym też by mogły o tym świadczyć np. zarejestrowane ślady w kształcie ostrej piły. Przecież żaden samolot, nawet mały nie jest w stanie tak ostro i "do kantu" zawracać. Cała ta narysowana pajęczyna może być skutkiem błędów w danych, chociaż trochę przeciwko temu przemawia jej "mnogość" (Nadir)