Powered By Blogger

środa, 30 listopada 2011

SPRAWA 002/H – JESZCZE O UFO W CZARNOBYLU (1)





Mamy w tej chwili koniec listopada 2011 roku. Pół roku temu japońska elektrownia jądrowa Fukushima I została zniszczona przez potężne tsunami będące wynikiem trzęsienia ziemi o sile 9°R, i jak dotąd jest to największa tego rodzaju katastrofa po katastrofie w Czarnobylskiej EJ (Ukraina, d. ZSRR) i Three Mile Island EJ (PA, USA), która miała miejsce w 1986 roku. Poza tym na dniach ukazały się książki: moja pt. „UFO i Atom” (Tolkmicko 2011) i Roberta Hastingsa pt. „UFOs and Nukes” (prezentuję tutaj okładkę wydania japońskiego, Kanken 2011) mówiące o interakcjach UFO z ziemskimi instalacjami atomowymi. Dlatego też pozwolę tu sobie przypomnieć mój artykuł z „Czasu UFO” nr 12/2000, w którym odnoszę się do obserwacji UFO w okolicach Czarnobylskiej EJ przed, w czasie i po wybuchu reaktora nr 4, który na wiele lat skaził m.in. i Polskę radioaktywnymi produktami rozpadu jąder uranu i plutonu, w tym radioizotopami cez-137, cez-138, jod-131 czy stront-90, które odkładają się w organizmach wszystkich żywych istot powodując zmiany nowotworowe i genetyczne, a także do prawdopodobnych przyczyn tej katastrofy. A oto ten materiał:

* * *

Do napisania tego artykułu skłoniły mnie dwie publikacje: dr Władimira I. Tjurin – Awinskiego  pt. „UFO nad ośrodkami jądrowymi Rosji” i Walerego Krotochwila – „UFO, Czarnobyl i…” zamieszczonych w „Czasie UFO” nr 8/1999 – w których obaj Autorzy podaja przykłady na obserwacje NOL-i w rejonach radzieckich/rosyjskich instalacji nuklearnych na terenie Rosji i Ukrainy. W poprzednich numerach „Czasu UFO” pisano także na temat obserwacji NOL-i w rejonie Ignalina EJ (Litwa), która to elektrownia jest pierwszą na liście czterech najbardziej niebezpiecznych elektrowni jadrowych, bowiem zawiera ona największy reaktor jądrowy typu RBMK[1] na świecie i w ogóle, a poza tym znajduje się on na granicy trzech płytowych struktur geologicznych, które są aktywne sejsmicznie.[2] Wydaje się więc, że kluczem do zrozumienia tego, co się tam dzieje jest przede wszystkim sejsmika, a nie technika i energetyka atomowa.

Te trzy artykuły, oraz nadany w dniu 27 kwietnia 1999 roku przez TVP-2 duński film dokumentalny pt. ”Czarnobyl: 13 lat po katastrofie” rzuciły nowe światło na to, co stało się w Czarnobylu owej fatalnej nocy 25/26.IV.1986 roku, o godzinie 01:26 EEST (23:26 GMT) – zaś według innych źródeł była to godzina 01:23.04 EEST. Okazuje się bowiem, że przyczyną katastrofy nie było tylko wyłączenie reaktora jądrowego nr 4, ale… silny wstrząs podziemny, który miał miejsce na 22 – 23 sekundy przed awaryjnym wyłączeniem reaktora!

Ostateczna wersja wypadków wygląda następująco:

25 kwietnia 1986 roku

Godzina 23:00.00 – Udzielenie zgody na wyłączenie turbogeneratora nr 8 z sieci;

23:10.00 – Rozpoczęto obniżanie mocy wyjściowej reaktora nr 4 z 1700 do 700 MW;

24:00.00 – Zmiana obsługi w sterowni elektrowni;

26 kwietnia 1986 roku

00:30.00 – Skokowy spadek mocy reaktora nr 4 do ≈30 MW;

01:00.00 – Odzyskanie mocy reaktora nr 4 do 200 MW i ustabilizowanie się jego pracy;

01:05.00 – Włączenie dodatkowej pompy cyrkulacyjnej chłodzenia nr 8 i ponowny spadek reaktywności, który skompensowano wyjęciem prętów sterujących z rdzenia reaktora;

01:22.30 – Spadek zapasu reaktywności reaktora nr 4 do 0,5 normy zaleconej przepisami, domniemany początek trzęsienia ziemi;

01:23.04 – Zamkniecie zaworów doprowadzających parę do turbin i skokowy wzrost mocy reaktora nr 4;

Operatorzy w sterowni naciskają przycisk AZ wrzucający awaryjne pręty sterujące do rdzenia reaktora. Następuje wybuch, a pręty sterujące zatrzymują się w połowie wysokości. Oznacza to zmiane geometrii rdzenia reaktora…

01:24.00 – Następuje drugi wybuch, który wyrzuca część zawartości reaktora w powietrze na wysokość ok. 1000 m.[3]

01:29.30 – Koniec trzęsienia ziemi.

A potem już wiemy, co było dalej – akcja ratownicza i utajnienie tego, co się stało przed własnym społeczeństwem…

Skok reaktywności był spowodowany silnym wstrząsem podziemnym, oszacowanym na 7 - 8°MSC w hipocentrum trzęsienia ziemi, na podstawie zapisów tajnej stacji sejsmicznej w Noryjsku, gdzie odnotowano wstrząsy o sile 2,5°MSC. Także dwie inne, również tajne stacje sejsmiczne[4], odnotowały wstrząsy w okolicach Czarnobyla, a ich hipocentrum znajdowało się dokładnie tuż pod reaktorem nr 4!

I tutaj jeszcze jedna rzecz ciekawa – otóż rybacy łowiący na Prypeci, o godzinie 01:21, czyli na około 90 sekund przed awaryjnym wyłączeniem reaktora, słyszą huk eksplozji…

Jakiej eksplozji??? Czyżby z elektrowni?

Nie, to było niemożliwe, a zatem mógł to być tylko huk pochodzący od wstrząsu podziemnego. OK., ale skoro było to tylko trzęsienie ziemi, to dlaczego KC KPZR uznał, że sprawę należy utajnić i powierzył to zadanie KGB?

Występujący w duńskim filmie fizycy jądrowi: dr Wiktor Omielczenko z Ukrainy, prof. dr Władimir Strachow z Rosji i dr Pavilas Suvilizdis z Litwy oraz dr Feliks Aptikajew – ukraiński sejsmolog wskazują na twórcę teorii o tektonicznej przyczynie katastrofy czarnobylskiej – dr Konstantina Czeczerowa, który pierwszy ostrzegł władze o możliwości katastrofy w CzEJ wskutek trzęsienia ziemi w tym sejsmicznie aktywnym rejonie. Dowodem na to, że miał rację jest jego zniknięcie w 1995 roku – najprawdopodobniej został on zlikwidowany przez KGB.

Podejrzewam, że zniknięcie dr Czeczerowa i dziwne oświadczenia rybaków z Prypeci mają ścisły związek z… radzieckimi próbami jądrowymi.

Najprawdopodobniej w nocy 25/26.IV.1986 roku, gdzieś na stepach Ukrainy zdetonowano ładunek jądrowy lub nawet termojądrowy, który to wybuch miał miejsce gdzieś na przedłużeniach południowych lub wschodnich Uskoku Wschodnio – Zachodniego Teterskiego albo Uskoku Pripiat’skiego. Oba te uskoki krzyżują się w okolicach Czarnobyla!

Próba jądrowa była ściśle tajna i dlatego nie można było głośno mówić o trzęsieniu ziemi, bo jakiś analityk z Zachodu mógłby się zorientować, że idzie tutaj o test jądrowy, którego widmo jest zupełnie inne niż widmo naturalnych wstrząsów podziemnych.

Awaria w Czarnobylu była radzieckim militarystom całkowicie na rękę, bo skażenia po eksplozji mogli spokojnie zwalić na wybuch reaktora. Hipoteza ta także wyjaśnia znikanie uczonych, którzy pisali o tym aspekcie katastrofy i uczonych, którzy pisali o tajnych radzieckich testach jądrowych – jak np. mgr Władysław Bieleckij, który w niewyjaśnionych dotychczas okolicznościach znikł z Poznania, a jego rodzina z Orenburga w 1994 roku. Jak widać, w Rosji niewiele się pod tym względem zmieniło od 1990 roku, a Czarnobyl wciąż zabiera żywych…[5]

Obserwacje NOLi w okolicach Czarnobyla dowodzą tego, że Obcy interesują się naszą energetyką jądrową. Osobiście pamiętam plotkę kursującą w czerwcu 1986 roku po Świnoujściu głoszącą, że katastrofę w Czarnobylu spowodowało UFO. Owa pogłoska była kolportowana przez stacjonujących tam marynarzy i żołnierzy z tamtejszej bazy Północnej Grupy Wojsk Radzieckich w Polsce, z którymi mieszkańcy Świnoujścia mieli kontakty handlowo-towarzyskie. Niemal w rok później – w maju 1987 roku – otrzymałem list od Krzysztofa Piechoty, w którym pisał on o krążących w ZSRR pogłoskach o NOL-ach widzianych w rejonie CzEJ już w trakcie gaszenia tego atomowego piekła. Potem sprawa ucichła, by ponownie wyjść na jaw w latach 1998 i 1999, a teraz w 2011 – po katastrofie w Japonii.

Osobiście jestem stronnikiem hipotezy o kontroli naszych instalacji jądrowych przez Obcych, czemu dałem wyraz w II tomie mojego tryptyku „UFO i …” – „UFO i Atom”. Tym niemniej przeczytałem kilka prac, w których autorzy udowadniali, że NOL-e to nic innego, jak tzw. „światła trzęsień ziemi” czyli EQLs.[6] Wedle tej teorii, w skałach zawierających kryształy kwarcu (SiO2) przed trzęsieniem ziemi dochodzi do znacznych naprężeń, które wskutek efektu piezoelektrycznego generują prąd elektryczny. Prąd ten wydobywa się na powierzchnię ziemi i tam jonizuje powietrze – osobliwie zaś na wystających nad nią punktach: wieże, skały, słupy, itp. ostrza. Zjonizowane powietrze zaczyna pałać czerwonawym światłem i gromadzi się w twory o formie kuli czy dysku – a zatem wygląda jak „prawdziwe” UFO.

Hipoteza ta jest elegancka, ale diabła warta, bo nie tłumaczy np. tego, dlaczego UFO w formie BOL[7] czyli właśnie EQLs widuje się także nad oceanami czy obszarami asejsmicznymi? W przypadku awarii w CzEJ i innych elektrowniach jądrowych – szczególnie Ignalina EJ – faktycznie może chodzić o obserwacje EQLs, bowiem obie te elektrownie stoją na uskokach[8] w rejonie pensejsmicznym[9]. Notabene, władze PRL chciały nam zafundować podobny pasztet w Żarnowcu, a obecnie rządy Platformy Obywatelskiej chcą powrócić do realizacji polskiego „Żarnobyla”. Rzecz jest całkowicie nierealna, ale politycznie wygląda wspaniale i robi PO doskonały PR. Problem bowiem polega na tym, że Żarnowiecka EJ stanęłaby na aktywnym uskoku tektonicznym i w pobliżu ogniska wstrząsów podziemnych w głębinach Zatoki Gdańskiej. Historia czarnobylskiej tragedii mogłaby się powtórzyć w każdej chwili…

Teorię o obserwacjach EQLs w okolicy elektrowni atomowych rozwala jeden, ale zasadniczy argument, a mianowicie taki, że NOL-e obserwuje się w okolicach wszelkich obiektów mających związek z energetyką i bronią jądrową.

Powyższe dotyczy także wszystkich instytutów badawczych i innych instytucji zajmujących się badaniami nad atomem. Dowodem na to są liczne obserwacje NOL-i w okolicach Warszawy, gdzie znajduje się Instytut Badań Jądrowych w Świerku…[10]

NLO kręciły się także w pobliżu radzieckich jednostek wojsk rakietowych w Polsce- na Śląsku i Pomorzu, co pozwala sądzić, że w Polsce były co najmniej trzy składowiska broni rakietowo-jądrowej: w województwie pomorskim, lubuskim i dolnośląskim – o czym poniżej. UFO obserwowano również w okolicach wschodnioniemieckiej elektrowni Nord IV w Lubminie k./Greifswaldu.[11] W tym przypadku Obcy jakby nadzorowali jej rozbiórkę!


CDN.


[1] Reaktor Bolszoj Moszcznosti Kanalnyj – kanałowy reaktor jądrowy o wielkiej mocy.
[2] Ostatnio struktury te dały o sobie znać we wrześniu 2004 roku trzęsieniem ziemi w okolicach Kaliningradu i Olsztyna, gdzie siła wstrząsów doszła do ok. 5°R. Na szczęście nie doszło do awarii żadnej elektrowni jądrowej w tym rejonie.
[3] P. P. Read – „Czarnobyl”, Warszawa 1996.
[4] Stacje te miały za zadanie wykrywanie eksplozji jądrowych na terytoriach krajów NATO i USA.
[5] W latach 50. i 60. ubiegłego stulecia na Orenburszczyznie dokonano około 30 testów jądrowych – głównie na potrzeby wojska – które przygotowywano do III Wojny Światowej i jej działań przeprowadzanych ze zmasowanym użyciem broni jądrowej i termojądrowej. Były to radzieckie odpowiedniki amerykańskich Operation Big Smokey – detonowanie ładunków nuklearnych nad celami żywymi – w tym także i ludźmi. 
[6] Od słów EarthQuake Lights. Zob. J. Gil – „UFO, Däniken i zdrowy rozsądek”, Warszawa 1996.
[7] BOL – Ball of Light – kula świetlna.
[8] Większość rzek na świecie płynie wzdłuż linii uskoków tektonicznych.
[9] To znaczy od czasu do czasu nawiedzanym przez trzęsienia ziemi. Mniej więcej ¾ powierzchni naszego kraju jest właśnie takim regionem.
[10] Mówią o tym rezultaty badań grupy ufologów warszawskich Kazimierza Bzowskiego.
[11] Film pt. „UFO, Hitler i Mars” Asahi TV, NHK, Tokio 1997. Elektrownia ta została zlikwidowana jako jedna z pierwszych po 1991 roku ze względu na jej wysoką szkodliwość dla środowiska.