Powered By Blogger

czwartek, 17 listopada 2011

Nocne Światło koło Vegi



I znów miałem okazję widzieć coś niezwykłego na niebie. Można to podciągnąć pod obserwację Nocnego Światła, którego nie byłem w stanie zidentyfikować. O ile poprzednie światła, które obserwowałem parę dni temu mogły być samolotami, to teraz trudno powiedzieć, co było to, co miałem okazję zaobserwować.

Typ UFO: NL
Miejsce: Jordanów, 49°40’N - 019°50’E
Data: 2011-11-17
Czas: 17:35 CET (16:35 GMT)
Czas trwania: ok. 5 s
Ilość obiektów: 1 (?)
Świadkowie: 1

Idąc w kierunku zachodnim zauważyłem na tle konstelacji Orła jasny błysk – typową „flarę” satelity Iridium. Po pewnym czasie, na tle konstelacji Lutni ujrzałem jasny obiekt przypominający dwa światła w kolorze żółtym. Ich jasność była nieco mniejsza z jasnością Vegi (α Lyr, 0,0 mag.) i była porównywalna z jasnością Altaira (α Aql, +0,8 mag.). Te dwa światełka powoli przesuwały się w kierunku gwiazd konstelacji Smoka. Po upływie ok. 2 s te dwa światełka przeistoczyły się w mały prostokąt żółtego światła i po upływie kolejnych 2-3 s znikły w locie w kierunku gwiazd Thuban i Etamin w konstelacji Smoka. Spojrzałem na zegarek – była godzina 17:35.

Nie wiedziałem, czym było zaobserwowane zjawisko. Na pewno nie był to żaden samolot, bo musiałbym widzieć jego kolorowe światła pozycyjne i błyskające stroboskopy. Zresztą w pół minuty później ujrzałem lecący w kierunku Krakowa samolot, który wyraźnie był widoczny na tle nieba i świecił zielonym, czerwonym i dwoma stroboskopowymi światłami pozycyjnymi, zaś o godzinie 17:41 zauważyłem na tle konstelacji Orła kolejną „flarę” satelity Iridium.

Warunki obserwacyjne były wymarzone – przejrzyste powietrze, bezchmurne niebo. Temperatura wynosiła 0°C, ciśnienie 1018 hPa, widzialność nieograniczona.

Być może był to jakiś samolot, ale jaki? Gdyby to był samolot, to musiałbym go widzieć dłuższy czas. Tymczasem ten obiekt pojawił się i zniknął, jakby ktoś włączył i wyłączył jego oświetlenie. Poza tym musiałbym słyszeć odgłos pracy jego silników. Nie słyszałem nic, a warunki były po temu doskonałe. Jeżeli był to samolot, to musiałby lecieć na bardzo dużej wysokości, albo jego silniki pracowały bardzo cicho…

Statek kosmiczny? Satelita? Mógłby być widoczny, bo nad zachodnim horyzontem było widoczne pojaśnienie, a Słońce zaszło o godzinie 15:53, a zatem obiekt ten byłby jeszcze oświetlony przez jego promienie. Na razie mogę powiedzieć, że był to Nieznany Obiekt Latający…