Pogoda, Przyroda & Jordanoviana: Jaka będzie zima tego roku?: Na to pytanie usiłują odpowiedzieć uczeni od dłuższego czasu. Wiadomo, że wciąż pogłębiający się efekt globalnego ocieplenia (EGO...
Opinie z KKK
Dobry wieczór... zima? Podzielam zdanie Roberta,
będzie taka "na szybko", podobnie jak w ubiegłym roku.
Prognoza z nizin:
- krety aktywne, codziennie świeże kopce, czyli pędraki i inne
"proteiny" w czystej postaci tuż pod powierzchnią, a powinny juz we
wrześniu być na głębokości 30-50 cm; pędraków musi być dużo, bo nawet dziki
przychodzą pod dom i "orzą", a to im sie dawno nie zdarzyło;
- myszy nie pchają się do domu, od kilku lat
obecność sporadyczna;
- modrzew dopiero teraz zżółknął i zrzuca igły;
- nawet brzoza, która bardzo odczuła suszę 2015,
jeszcze, o tej porze!, ma liście. W tym roku bardzo powoli drzewa zmieniały
barwę liści. Nie wiem jak w innych częściach kraju, ale u nas wszystkie gatunki
wybarwiały się na żółto.
- rosną ...grzyby! Niewiele bo niewiele, ale ludzie
z lasu cos tam wynoszą. Tak na marginesie. Kolejny rok bardzo niekorzystny
grzybowo. Troche mamy uzbierane, ale to nie był wysyp jakie bywały. Póżna
jesienią grzybnia dopiero dostała wody i ciepełka, to sie rozwija. Jeszcze
jakieś 2 tyg. temu na podwórku mieliśmy "stadko" muchomorów!
..ale wykres przerażający, fakt.
Prognozę zweryfikujemy...wiosną (Artemida)
* * *
Wczoraj było jak na tę porę roku pięknie! Słońce,
lekki wiaterek i ciepło. Obserwowałam zachód słońca ok ...15.30 ! Był już
zmrok... Dziwne...Poprzednie dni były mgliste i szybko się ściemniało, ale
wczoraj to słoneczko chyba za szybko zaszło! Mam punkt odniesienia od lat i tak
powinno być za miesiąc w grudniu! To samo zaobserwowałam w maju... Robiłam
wówczas zdjęcia w którym miejscu zaszło słońce - również jak na maj 2016 r. za wysoko
czyli tak powinno być miesiąc albo nawet
później. Rozmawioałam wówczas na ten temat z Robertem i z wieloma innymi
osobami.
Wniosek dla mnie jest jeden - zmienia się położenie
osi Ziemi i stąd anomalie pogodowe... Czy będzie zima? Czas pokaże. (Pytia)
* * *
Kochana Artemido i Wy, O Wielcy,
- u nas jest dokładnie tak samo. U mojej siostry
zaczyna rozwijać się Clematis! Cały
czas kwitną stokrotki i cały czas mamy grzyby! Poza tym wciąż pogoda wiatru
halnego, temperatury na plusie, w południe dobijają do +15*C. Zobaczymy, co
będzie dalej, ale jak nie zmieni się układ pola barycznego, to zimy nie
będzie! (Platon)
* * *
Nie ma się co przejmować - z Ziemią wszystko jest
OK., natomiast to, co dzieje się w pogodzie, to efekt działania lobby
wydobywczo-energetycznego - jak twierdzi to Hades - a ja go popieram.
Obawiam się, że Twoje wizje to mały pikuś w
porównaniu z tym, co będzie się działo na Ziemi, kiedy średnia temperatura
podskoczy o kolejny stopień w górę. Jak na razie, to obserwujcie pogodę w św.
Andrzeja - jaki św. Andrzej taka zima cała. Moi przyjaciele z Darz Grzyba tak
twierdzą i to się ponoć sprawdza, nawet w czasie EGO... (Arystokles)
* * *
Witajcie,
potwierdzam raport o myszach - te małe futrzaste
stwory na rachitycznych szybkośmigach oszczędziły tym razem moje zapasy na
regałach w piwnicy (jeśli nie ma to związku ze zmianą ich preferencji
kulinarnych), ponieważ jest ciepło. Ostatnio o 2 w nocy wyszedłem na dwór -
piękna gwiaździsta i ciepła noc, jakby wiosną pachniało (sic!), nasłuchuję więc
przyjemnej ciszy i śpiewu ptaków (!), a tu z niej wyłania się skrobanie. Myszy
coś znalazły i obrabiały na całego, ale nie był to mój dom, a dwór właśnie, ergo czują się tam lepiej niż na moich
włościach piwnicznych. Nie czują zimy i hasają po łąkach.
Komary, muszki mniejsze niż owocówki (ziemiórki?),
złotooki, ćmy, dżdżownice, wszystko wychynęło łapki, główki lub skrzydełka i
korzysta z aury jak najęte.
Co więcej, jeśli chodzi o słońce, już kilka lat temu
napisałem do Was, Platonie, Basiu, Smokusiu Krakowska, że w lecie czuć jesień.
Pamiętacie? Czemu było to odczuwalne? Ano dlatego, że to słońce zmieniło swoje
pozorne położenie, przez to kąt podania promieni i dystrybucję kW/daną
powierzchnię, co w odczuciu wyrobionym latami życia jawnie przywodziło na myśl
już jesień, kiedy jeszcze było lato, i to w pełni!
W Wieluniu mamy taką ulicę, która jest w zimie
bardzo kolizyjna z racji podbiegania w górę i prosto na południe. Zaledwie parę
dni temu zdziwiłem się, że już o tej porze roku tak ciężko tam uważać na inne
auta, ponieważ słońce już bije prosto w oczy i bez okularów przeciwsłonecznych
sytuacja bywa naprawdę stresowa.
Dodatkowo kilka lat temu jeden z moich znajomych,
przerośnięty NewAge’m notabene, serwując mi swoją kolejną teorię, zwrócił
uwagę, że słońce świeci inaczej, to znaczy mocniej, ostrzej, ma inne spektrum.
Co do spektrum dyskutować mi trudno, wszak nie mam odpowiedniej aparatury
pomiarowej, ale jakość tego świecenia nawet dla mnie wydaje się inna. Nie wiem,
czy to ja, czy faktycznie Słońce bądź atmosfera, ale wydaje się w lecie tworzyć
większy kontrast światłocienia.
Jak by nie było, podpisuję się pod twierdzeniem, że
zachowanie Słońca wyprzedziło pory roku co najmniej o miesiąc.
Pozdrawiam.
P.S. Zimy może nie być, oszczędzi się na opale i tak
podratuje budżet domowy, byle w zamian susz i trąb powietrznych nie było.
P.P.S. Już nieżyjący mój dziadek, który skrycie musiał
znać kogoś lub coś z 'pogranicza', powiedział mojej matce, jeszcze zanim
pojawiłem się na tym świecie, że być może dożyje ona czasów, gdy będzie w
Polsce tak ciepło, że będziemy mogli uprawiać pomarańcze. Usłyszałem to od niej
na całe lata przed prawdziwie zauważalnymi zmianami klimatu. Wygląda na to
więc, że mój dziadek miał rację zupełnie tak, jakby wiedział zawczasu. Bardzo
ciekawe... (Smok Ogniotrwały)
* * *
Witaj
Robercie, poniżej link do ostatnio poruszanego tematu - http://wyborcza.pl/7,75400,21023266,cos-dziwnego-dzieje-sie-na-biegunach-przyniesie-nam-sniezna.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Gazeta_Wyborcza
(Rafał Kowalczyk)