Radioaktywność z Fukushimy wykryta u wybrzeży Kalifornii
Becky Oskin
Na widocznym
zdjęciu widać miejsca, gdzie pobrano próbki wody. Białe kółka wskazują miejsca
wolne od cezu-134…
Bardzo niskie
poziomy radioaktywnego 134Cs* z katastrofy w japońskiej Daiichi
Fukushima 1 EJ wykryto w wodach oceanicznych w Północnej Kalifornii, w czasie
badań przeprowadzonych ostatnio, a których wyniki ogłoszono w dniu 10.XI.
W wodzie morskiej
pobranej ok. 100 mi/161 km od wybrzeży Eureki, CA, ilość 134Cs*
wynosiła 2 Bq/m³ wody – to jest prawie 1000 razy mniej, niż w limitach
ustanowionych przez amerykańską Agencję Ochrony Środowiska.
- Ten poziom
radioaktywności nie jest szkodliwy dla ludzi, którzy spożywają ryby czy pływają
na tych akwenach – powiedział Ken
Buesseler, chemik morza w Instytucie Oceanografii w Woods Hole, MA, który
pomagał w analizach tych próbek. Buessler prowadzi masowy obywatelski program
naukowy wykrywania poziomu cezu z miejsca katastrofy, poprzez zbieranie próbek
wody wzdłuż zachodnich wybrzeży USA i Kanady.
- Pływak, który
spędza codziennie 6 godzin przez rok w wodzie zawierającej 10 Bq/m³ cezu-134
przyjmie 1000-krotnie mniejszą dawkę promieniowania od dozy przyjętej w czasie
rentgenowania zęba – powiedział Buesseler. – Obecnie posiadamy pomiary, które
potwierdzają, że dla ludzkiego zdrowia – jak zapytywała mnie telefonicznie
pewna matka z Santa Cruz, czy jej syn może bezpiecznie surfować – to nie jest
szkodliwe.
Według tych
danych, nie znaleziono cezu-134 na plażach Kanady i USA, w tym także na
Hawajach, Alasce, Waszyngtonie, Oregonie i Kalifornii. Znaleziono jedynie
krótkookresowe izotopy na wybrzeżach.
Cez-134 nie
występuje naturalnie i produkuje się go jedynie w reaktorach jądrowych a jego
okres półzaniku trwa około 2,5 roku. Dzięki tym właściwościom, 134Cs*
jest idealnym znacznikiem skażenia z Daiichi Fukushima 1 EJ, która w marcu 2011
roku została zniszczona przez trzęsienie ziemi i tsunami.
[Cez-134 jest krótkookresowym radioizotopem cezu i
jego T1/2 wynosi ok. 2,06 roku. Radioizotop 134Cs*
rozpada się emitując szybkie elektrony – promieniowanie b- a produktem rozpadu
jest bar-134 – przyp. tłum.]
- Te nowe wyniki
także potwierdzają badania próbek z ryb, które wykonała Agencja ds. Żywności i
Lekarstw - FDA – powiedział Buesseler. Według tych danych, FDA nie wykryła
śladów radioaktywnego jodu czy cezu w rybach złowionych na Północnym Pacyfiku i
na wodach Alaski, gdzie prądy morskie niosły skażenia z Fukushimy.
Jest możliwe, że zimne
prądy oceaniczne odpowiedzialne za zjawisko upwellingu
u wybrzeży Zachodniego Wybrzeża – zwłaszcza wzdłuż Kalifornii – mogą nieść ze
sobą w kierunku wschodnim cez-134, który dopływa do brzegów od wielu miesięcy,
ale badacze potrzebują więcej danych, by potwierdzić ten domysł.
- Nie jest to
zagrożenie dla publicznego zdrowia, ale ostatnie 100 mil jest dość trudne –
powiedział Buesseler.
Badanie jednej
próbki w laboratorium Buesselera kosztuje 550-600 $ USA, a żadna państwowa czy
federalna agencja nie partycypuje w kosztach tych analiz.
Ostatnie próbki
zostały zebrane w czasie rejsów poszukiwawczo-badawczych od Duth Harbor, AK, do
Eureki, CA, przez pracowników Moss Landing Marine Laboratories w Moss Landing,
CA. Firma LUSH Cosmetics przekazała 12.000 $ na przebadanie 24 próbek wody, ale
następnych 20 i więcej próbek czeka na kogoś, kto poniesie te koszty.
Buessler
zaprezentuje te znaleziska w czwartek, 13.XI na dorocznym spotkaniu w
Towarzystwie Środowiskowej Toksykologii i Chemii w Vancouver, Kolumbia
Brytyjska.
Źródło - „Yahoo News” - http://news.yahoo.com/traces-fukushima-radiation-detected-off-california-coast-133754891.html
Przekład z j.
angielskiego – Robert K. Leśniakiewicz ©