Ostatnio dużo się mówi i pisze
o aktywności Słońca i związanymi z nią zorzami polarnymi. Niestety – ostatnio nie
miałem nawet najmniejszych szans na ich sfotografowanie – zachmurzone niebo i
zimowa aura nie sprzyjały obserwacjom komet czy asteroidów, które śmigały sobie
obok Ziemi. Tak samo było z zorzami polarnymi, które fotografowano na północy
naszego kraju.
Chciałbym tutaj przypomnieć
Czytelnikom jesień 2003 roku, kiedy to w październiku i listopadzie zorze
polarne płonęły na naszym niebie, jak to widać na załączonych zdjęciach.
Pomarańczowo-żółte obszary
nieba, to łuny świateł Myślenic i Krakowa. Ponad nimi widać najdelikatniejsze
pałanie zorzy polarnej, przez które przebijają się gwiazdy. Tak to właśnie wyglądało…