W dniu wczorajszym, w
jordanowskim MOK miało miejsce spotkanie z kosmicznymi „gośćmi” albo z „sondami
kosmicznymi dla ubogich” – z zagadkowymi meteorytami i jeszcze bardziej
tajemniczymi tektytami. Prelekcje prowadziło dwóch prelegentów: mgr Andrzej Kotowiecki – emerytowany
prawnik, podróżnik i zawołany meteorytolog z Wadowic, członek-założyciel
Polskiego Towarzystwa Meteorytowego, aktualnie współpracownik University of
Bangalore w Indiach i inż. Robert K.
Leśniakiewicz – tłumacz i popularyzator wiedzy. Obaj prelegenci związani są
z miesięcznikiem „Nieznany Świat”, w którym publikują swe materiały. Tematem
prelekcji był najpierw Meteoryt Tunguski, którego 107 rocznica spadku ma
miejsce w dniu 30 czerwca br. i tektyty, tajemnicze kawałki szkła, którego
pochodzenie jest spowite woalem tajemnicy.
Mgr Andrzej Kotowiecki...
Najpierw Robert Leśniakiewicz
przedstawił krótką historię spadku i badań nad Tunguskim Ciałem Kosmicznym,
które mogło być – w świetle 80 hipotez kanonicznych – meteorytem, asteroidą,
kometą, statkiem kosmicznym, miniaturową czarną dziurą, odłamkiem gwiezdnego
białego karła… Poza tym przedstawił on zagadkowe wydarzenia i obiekty kosmiczne
z nimi związane w erze przedsputnikowej, tj. do października 1957 roku, kiedy
to obserwowano dziwne „sputniki” latające na orbicie wokółziemskiej, w tym
obserwacje dr A. Mrkosa i prof. S. Bożicza – a chodzi o słynnego Czarnego Księcia zwanego Czarnym Rycerzem czy Czarnym Baronem, którego tradycja wiąże
z Tunguskim Ciałem Kosmicznym. Być może był to statek kosmiczny jakichś
Kosmitów krążący po dziwnej orbicie – ze wschodu na zachód, a nie odwrotnie,
jak to jest przyjęte u nas…
...i jego zbiory...
W drugiej części Andrzej
Kotowiecki przedstawił nam najbardziej znane meteoryty, które spadły na
terytorium naszego kraju i świata, ich wielkość i klasyfikację. Następnie
podzielił się ze słuchaczami niezwykłą wiedzą na temat tektytów, które są
najbardziej tajemniczymi obiektami tego rodzaju znajdowanymi na Ziemi.
Wyglądają one jak kawałki krystalicznego szkliwa i ich wiek wynosi od 65 do 1,6
mln lat. wiele rzeczy przemawia za tym, że szkliwo to powstało w warunkach
wysokiej próżni, zerowej grawitacji i wysokich temperaturach, a zatem tylko w
kosmosie, poza Ziemią... W związku z tym wysuwa on hipotezę o tym, że są to
szczątki stacji kosmicznych zbudowanych przez cywilizacje zamieszkujące Ziemię
zanim pojawiła się nasza cywilizacja po straszliwych kosmicznych wojnach
opisanych w starohinduskich poematach o bogach i bohaterach. Andrzej Kotowiecki
przedstawił także część swych zbiorów meteorytów i tektytów, w których znalazły
się także odłamki trinitytu (minerału powstałego wskutek próbnego testu
jądrowego Trinity na Jordana de
Muerte, NM, w dniu 16.VII.1945 roku. Jego radzieckim odpowiednikiem jest
czarnobylit, materiał powstały ze stopienia się paliwa jądrowego z piaskiem i
betonem we wnętrzu uszkodzonego reaktora w Czarnobylskiej EJ.
...meteorytów i tektytów
Prelekcja trwała prawie trzy
godziny, i była bardzo interesująca, szczególnie dla amatorów astronomii, a
także ludzi ciekawych świata.
A kto nie był, niech żałuje...
A kto nie był, niech żałuje...